Łódź: polscy artyści włączyli się w proces synodalny
„Mamy dziś do czynienia z głębokim kryzysem i regresem teologii sztuki. Kościół funkcjonuje tak, jakby zapomniał swoją dawną teologię obrazu, a tym bardziej nie potrafi teologicznie spojrzeć sztukę najnowszą” – mówi KAI prof. Łukasz Murzyn. W Łodzi zebrali się polscy artyści, by w synodalnym duchu przyjrzeć się m. in. miejscu sztuki w Kościele i jej misyjności. Padły już konkretne propozycje, np. powstanie przy KEP stałej rady ds. kultury wizualnej czy pomysł chrześcijańskiej uczelni artystycznej. Podczas spotkań powstały dzieła, które oglądać można w Galerii Zielona 13 w Łodzi.
Trwa zwołany przez papieża Franciszka synod powszechny poświęcony pojęciu synodalności Kościoła. Miliony osób na całym świecie miały możliwość spotkań i debat na poziomie parafii i w diecezjach. Zaproszono do udziału nie tylko wiernych Kościoła katolickiego. Episkopaty krajów całego świata debatują nad głosem świeckich i problemami Kościoła.
>>> Serwis Synodu o synodalności zbiera inicjatywy na rzecz rodziny
W wymiarze relacji wewnętrznych trwa namysł nad kondycją kościelnych struktur, wyzwaniem sprawiedliwej podmiotowości różnorodnych grup wiernych, ale także nad sprawami bolesnymi, dialogiem z osobami pozostającymi na marginesie i osobami przez ludzi Kościoła skrzywdzonymi. W wymiarze zewnętrznym wyzwaniem jest przywrócenie katolicyzmowi realistycznej percepcji współczesności i zdolności do adekwatnej odpowiedzi na ogromne wyzwania stojące przed cywilizacją i kulturą.
Synod artystów
W kontekście Synodu głos spontanicznie zabrali polscy artyści, tworząc własne spotkanie synodalne. „Synod artystów” jest współorganizowany przez łódzkich dominikanów, zespół badawczy „Sztuka i metafizyka” kierowany przez dr. hab. Łukasza Murzyna, dziekana Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie, oraz przez ogólnopolskie Stowarzyszenie Wspólnota Twórców Chrześcijańskich Vera Icon, której opiekunem duchowym jest prezbiter, artysta i teolog sztuki Tomasz Biłka OP.
8 grudnia w Galerii Zielona 13 w Łodzi miała miejsce niezwykła, transmitowana na żywo przez Internet debata, połączona z symultanicznym powstawaniem wystawy. Spotkanie było prowadzone przez o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP i wspierane przez dr Monikę Białkowską, teolożkę i dziennikarkę specjalizującą się w zagadnieniach synodu, związaną z „Przewodnikiem Katolickim”.
Spotkanie było otwarte dla wszystkich, którzy chcieli rozmawiać o problemach Kościoła i sztuki współczesnej. Przybyli artyści, zabierając głos rozpakowywali przyniesione prace, dołączając je do ekspozycji.
Zarówno rozmowa jak i kształt wystawy zostały podporządkowane pytaniom, które padają podczas Synodu. Tutaj zostały one zaadresowane do twórców i ludzi kultury, ale i do całej wspólnoty kościelnej, tak aby uchwycić rolę sztuki w relacji do wiary.
Rezydencja artystyczna
Zainicjowany w ten sposób proces powstawania wystawy był kontynuowany podczas trwającej tydzień rezydencji artystycznej, kiedy to artyści mogli uzupełniać i rozbudowywać ekspozycję, poszerzając ją o kolejne dzieła.
15 grudnia miała z kolei miejsce debata podsumowująca, poświęcona próbie syntetycznego ujęcia wspólnych spostrzeżeń i propozycji. Tym razem rolę eksperta przyjęła prof. Kaja Kaźmierska, socjolog z Uniwersytetu Łódzkiego i współredaktorka syntez synodalnych.
>>> Kardynał o synodzie: mamy słuchać Boga, a nie doradzać Jezusowi
– Synod artystów pokazał coś niezwykłego, ujawniając ogromną lukę w dotychczasowych rozważaniach synodalnych. Wykazano, że choć współczesność przesiąknięta jest na wskroś kulturą obrazu, a na naszych oczach dokonują się kolejne rewolucje medialne i głębokie przemiany wizualnej wrażliwości człowieka, choć kultura wizualna i sztuka obok edukacji jest główną areną walki o światopogląd współczesnego człowieka, to jednak tematy te pozostają niemal zupełnie przemilczane przez Synod – mówi KAI prof. Łukasz Murzyn.
Sztuka współczesna
Jak wskazuje, okazuje się, że mimo, iż sztuka współczesna kojarzy się zazwyczaj z czymś niezrozumiałym i raczej wrogim religii, to jest też spora, ciągle rosnąca grupa artystów, którzy sięgając po tradycyjne, ale i te najnowsze środki wyrazu, tworzą przejmujące opowieści o Bogu i człowieku w dzisiejszym świecie.
– W XX i XXI wieku sztuka bardzo się zmieniła, zyskując nowe możliwości i sposoby wpływania na odbiorców. Tworzywem sztuki są już nie tylko farby, kamień czy brąz, ale także fotografia, wideo, otaczające widza konstelacją symbolicznych obiektów instalacje, performance, w których płótno malarskie zastąpiła żywa obecność artysty, sztuka Internetu i wirtualnej rzeczywistości czy sztuka krytyczna, która zajmuje się wytwarzaniem prowokujących do myślenia informacji. Z tego punktu widzenia separacja sztuki współczesnej i religii jest wielką stratą dla Kościoła – podkreśla prof. Murzyn.
Artysta przekonuje, że uzbrojeni w takie instrumentarium, zanurzeni w świecie wierzący artyści są zdolni do towarzyszenia innym ludziom w poszukiwaniu prawdy i poznawaniu Boga. Pomagają też często w wydobywaniu głosu z głębokości ludzkiego zagubienia we współczesnej rzeczywistości.
Kryzys teologii sztuki
– Niezbędne jest tu jednak zdrowe i pogłębione nauczanie Kościoła, wspomagające duchową formację twórców. Tymczasem, na co zwracają uwagę uczestnicy „Synodu artystów”, mamy dziś do czynienia z głębokim kryzysem i regresem teologii sztuki. Kościół funkcjonuje tak, jakby zapomniał swoją dawną teologię obrazu, a tym bardziej nie potrafi teologicznie spojrzeć sztukę najnowszą – zauważa dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego.
Upadek chrześcijańskiej estetyki jest efektem kryzysu teologii. Świadczy jednak także o kryzysie dużo poważniejszym – kryzysie wiary. Jak wskazuje Tomasz Biłka OP, „nasza wiara utraciła zdolność ekspresji i widzialność w warunkach współczesnego świata”.
– Opracowania teologicznego domagają się zatem współczesne media artystyczne, zdolne językiem współczesnego człowieka opowiadać o jego wierze. Sztuka wideo bliska teologii światła, performance zbliżony do dawnych misteriów religijnych, sztuka rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej mająca zdolność immersji, tj. „zanurzenia” widza w realiach wydarzeń biblijnych lub wizjach świętych, sztuka sieci internetowej mogąca poprzez teleobecność sprzyjać budowaniu wspólnoty, instalacja artystyczna mająca swoją długą kościelną tradycję w postaci poruszających szopek i grobów wielkanocnych i wiele innych. Odnowy wymaga teologia mediów tradycyjnych – malarstwa, rzeźby i grafiki oraz architektury sakralnej. Do opracowania pozostaje także teologia designu – wylicza dominikański artysta.
>>> Ks. Tykfer: synod jest początkiem zmian w kierunku duszpasterskiego nawrócenia
Artyści – „ucho” Kościoła
Artyści tzw. sztuki krytycznej mogą być „uchem” Kościoła dla kobiet, dzieci, wykluczonych, skrzywdzonych, poszukujących, uchodźców, ale i rzeszy zwykłych wiernych, których głos jest dziś we wspólnocie niesłyszalny. Twórcy wrażliwie i krytycznie reagują na niesprawiedliwość, kryzys, pandemię czy wojnę, a jednocześnie potrafią budzić sumienia, docierając do ludzi z komunikatem „uszytym na miarę”, wyrażonym w adekwatnej do czasu formie.
Istnieją także gałęzie sztuki, która zamiast wytwarzać atrakcyjne widoki czy przedmioty, całkowicie skupia się na kształtowaniu relacji między ludźmi, tak, że to one stają się „gliną” w rękach współczesnego artysty. Sztuka jest więc naturalnym katalizatorem refleksji i dialogu, elementem tischnerowskiej „posługi myślenia”, filozofowaniem i dysputą w „żywiole piękna” oraz pytaniem o dobro i prawdę.
– Dialogiczne i włączeniowe praktyki artystyczne dosłownie proszą się o zastosowanie w warunkach dialogu w Kościele, ekumenizmu, dialogu z wyznawcami innych religii i z niewierzącymi. Okazuje się, że polscy artyści pełniej niż inne grupy wiernych kultywują dialog ekumeniczny. Liczne wystawy i konferencje poświęcone poszukiwaniu Boga poprzez sztukę gromadzą przedstawicieli różnych wyznań oraz poszukujących odpowiedzi na fundamentalne pytania ludzi niewierzących – mówi prof. Murzyn.
Konkretne propozycje
Jak dodaje o. Biłka, łódzkie spotkania udowadniają, że artyści mogą być cennymi partnerami prezbiterów, wspierając ich w praktyce duszpasterskiej. Aby tak było, nowa multimedialna kreatywność właściwa ponowoczesności powinna służyć pięknu liturgii oraz wspomagać modlitwę w małych wspólnotach i tę indywidualną. Świetnie nadają się do tego wideo instalacje, instalacje, performatywne misteria, rekolekcje wizualne, narzędzia rzeczywistości rozszerzonej i wirtualnej, służące pełniejszej recepcji ewangelii, media społecznościowe w służbie wspólnot kościelnych i wiele innych. – Jednak aby artyści mogli dać Kościołowi tak wyczekiwane nowe widzenie wiary, musi nastąpić swoista „wymiana darów” – podkreśla dominikanin.
Uczestnicy „Synodu artystów” wychodzą z konkretnymi propozycjami. Podczas debat padały postulaty m.in.: zaproszenia profesjonalnych artystów do pracy w Radach Parafialnych, aby zabierali głos i brali czynny udział w budowie i wystroju świątyni, codziennej dbałości o stronę wizualną sprawowanego kultu, jakość projektowania komunikacji wizualnej, wydawnictw, dekoracji czasowych i aby animowali ruch kulturalny dzieci, młodzieży i dorosłych.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |