fot. EPA/DIEGO AZUBEL

Matki z Mariupola napisały list do papieża: Franciszku, ratuj!

Do Watykanu dotarł list skierowany bezpośrednio do papieża z rozpaczliwą prośbą o pomoc od ludzi uwięzionych w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu. Kard. Michaelowi Czernemu przekazał go jeden z dziennikarzy ukraińskiej telewizji.

„Pomoc Waszej Świątobliwości w ewakuacji byłaby prawdziwym aktem miłosierdzia. Nie zasługujemy na śmierć na oczach świata” – brzmi fragment pisma podpisanego przez matki, żony i dzieci obrońców Mariupola, którzy nadal ukrywają się w atakowanym mieście.

fot. EPA/DIEGO AZUBEL

Dwustronicowy list, oprócz błagania o pomoc w ewakuacji, zawiera także opis przerażających warunków, w jakich żyją obecnie cywile w Mariupolu. Autorzy informują, że miasto jest niemal zrównane z ziemią i atakowane całą dobę. Jak podkreślają, Mariupol stał się epicentrum katastrofy humanitarnej w Europie na niespotykaną dotąd we współczesnych czasach skalę.

>>> Dowódca brygady broniącej Mariupola prosi papieża o pomoc: tak wygląda piekło na ziemi

Instalacja uliczna dotycząca sytuacji matek i dzieci w Mariupola przed rosyjską ambasadą w Bangkoku, fot. EPA/DIEGO AZUBEL

Twierdza stała się pułapką

Najtrudniejsze warunki panują w zakładach Azowstalu, hucie znajdującej się na linii frontu, w której ukrywa się wciąż ok. tysiąca cywilów. „Na początku walk ci ludzie myśleli, że bycie blisko wojska zapewni im względne bezpieczeństwo – czytamy w liście – a także opiekę medyczną oraz w miarę regularne dostawy artykułów pierwszej potrzeby. Jednak to, co wydawało się twierdzą, stało się pułapką, do której obecnie nie da się dostarczyć nawet żywności i wody”.

Zdjęcie z wideo z drona opublikowanego po raz pierwszy przez Radę Miejską Mariupola. Widać dym unoszący się z huty Azowstal podczas nalotów rosyjskich w Mariupolu, fot. EPA/MARIUPOL CITY COUNCIL

Ostatni bastion nadziei

Matki i dzieci obrońców Mariupola, w tym około stu kobiet w mundurach, głównie lekarek i kucharek, informują w liście o obecności setek rannych cywilów i żołnierzy, którzy zostali pozbawieni jakiejkolwiek opieki z powodu wyczerpania się lekarstw i środków dezynfekcyjnych, i którzy natychmiast muszą zostać ewakuowani z pola walki, inaczej czeka ich śmierć. „Ojcze Święty, jest jeszcze komu pomagać, ale każdego dnia jest nas coraz mniej. Jesteś naszym ostatnim bastionem nadziei” – czytamy w liście.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze