Abp szewczuk. Fot. BP KEP/flickr/EpiskopatNews

Abp Szewczuk: w obecnych warunkach Ukrainy Słowo Boże jest źródłem nadziei

Dziś, gdy Ukraina zaczyna żyć w warunkach stanu wojennego, Słowo Boże za pośrednictwem apokaliptycznych obrazów daje nam nadzieję, że jeśli nawet wszystko zostanie zniszczone, to jednak życie Boże, które istnieje i rozwija się, ocaleje. Mówił o tym zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk.

Uczestniczył on w zakończonych dziś w Brzuchowicach koło Lwowa dorocznych rekolekcjach dla biskupów ukraińskich obrządków łacińskiego i greckokatolickiego.

Pytany o wrażenia z tych ćwiczeń duchowych, wyjaśnił, że był to „czas słuchania Słowa Bożego, przy czym nie jest ważne, kto je głosi, gdyż niesie on Słowo Jezusa Chrystusa do dusz tych, którzy go słuchają”. Celem rekolekcji było słuchanie Boga, który chce do nas mówić – dodał arcybiskup. Zauważył, że „w obecnych warunkach, w jakich żyje Kościół na Ukrainie, zbieramy się, aby słuchać tylko Boga i tylko Jego Słowa, które daje życie, bo według niego oceniamy nasze uczynki i nasze życie oraz chcemy lepiej zrozumieć naszą misję jako chrześcijan, jako Kościoła i jako biskupów”.

Zdaniem głowy UKGK cechą szczególną tegorocznych rekolekcji było to, że rekolekcjonista ks. Roman Łaba starał się naświetlić istotę powołania biskupiego na przykładzie św. Józefa Oblubieńca, jego postawy, opisanej w Ewangeliach, jego ojcostwa względem Jezusa Chrystusa i jego misji strażnika Kościoła. „I tak jak on przez swoje ojcostwo opiekuje się i ratuje życie Dzieciątka i Jego Matki – Maryi, podobnie biskup jest powołany do ochrony życia w ciele Kościoła Chrystusowego, do troski o to, aby to Boże życie rozwijało się w każdym z nas, w duszy każdego wierzącego człowieka” – podkreślił abp Szewczuk.

Fot. pixabay

Za bardzo ciekawe uznał też Słowo Boże wygłoszone podczas Mszy św. na zakończenie rekolekcji. Była w nim mowa o zburzeniu Jerozolimy a rekolekcjonista zauważył, że być może dziś także żyjemy w czasach takiego burzenia, gdy wiele rzeczy wali się, np. nasze życie, różne systemy porządku społecznego. „Słyszymy, że Ukraina zaczyna żyć w stanie wojny i Słowo Boże za pośrednictwem takich apokaliptycznych obrazów daje nam nadzieję, że jeśli nawet wszystko zostanie zniszczone, to jednak życie Boże, które istnieje i rozwija się w ciele Kościoła, ocaleje. Być może tego rodzaju wstrząsy są potrzebne po to, abyśmy zrozumieli, co jest najważniejsze, a co drugorzędne w naszym życiu” – zaznaczył.

Jego zdaniem takie wspólne rekolekcje biskupów dwóch obrządków pozwalają lepiej zrozumieć, że „wszyscy jesteśmy braćmi i mamy jednego Ojca w niebie, że jesteśmy członkami jednego, Chrystusowego Kościoła; bo mamy jedną, tę samą Matkę i jesteśmy zgromadzeni wokół naszego wspólnego Ojca Świętego”. I to świadectwo jedności kościelnej w różnorodności tradycji, obrzędów, myśli teologicznych, doświadczeń duchowych jest bogactwem dzisiejszej Ukrainy – dodał władyka.

Podkreślił, że jedność Kościołów jest dziś bardzo ważna dla chrześcijan tego kraju. Zauważył, że jedność tę budują dziś prawosławni, przypomniał o znaczeniu ekumenizmu jako ruchu na rzecz jedności wszystkich Kościołów, tych, którzy wierzą w jednego i tego samego Boga Ojca. „Dlatego my, członkowie Kościoła powszechnego, jesteśmy powołani w szczególny sposób do świadczenia o jedności Kościoła Chrystusowego pierwszego tysiąclecia, jedności Wschodu i Zachodu” – zauważył zwierzchnik UKGK.

Pytany o nową sytuację, w jakiej znalazła się Ukraina w związku z wprowadzeniem w niektórych jej rejonach stanu wojennego, wyjaśnił, że na razie biskupi nie mają na ten temat żadnych danych, gdyż wiadomość o tym zastała ich tu, na rekolekcjach. „Staramy się zrozumieć, co dzieje się w kraju. Przedstawiciele władzy centralnej zapewniają nas, że wielkich radykalnych zmian nie będzie, że prawa i swobody obywatelskie nie zostaną ograniczone, ale do końca nie wiemy jeszcze, co tak naprawdę się dzieje i jakie będą tego skutki. Mam nadzieję, że te apokaliptyczne obrazy, które nas niepokoją, mimo wszystko zakończą się z korzyścią dla naszego narodu i państwa ukraińskiego, szczególnie wolności naszych ludzi” – podsumował swą wypowiedź abp S. Szewczuk.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze