Fot. pixabay

Bóg a Izrael

Od jakiegoś czasu w książkach o tematyce chrześcijańskiej widzimy zwiększone zainteresowanie tematem Izraela. Niektóre Kościoły, społeczności i wspólnoty organizują konferencje poświęcone Izraelowi, inni poznają biblijne święta obchodzone od tysięcy lat. Skąd bierze się to zainteresowanie?

Gdy w 70 r. n.e. Rzymianie zburzyli Jerozolimę, temat Izraela praktycznie zaniknął. Teologowie chrześcijańscy różnych nurtów skrupulatnie pomijali go w swoich wypowiedziach, a jeśli już się pojawiał, w większości towarzyszył mu negatywny wydźwięk. Sytuacja zmieniła się 14 maja 1948 r., kiedy oficjalnie ogłoszono powstanie państwa Izrael. Powróciły pytania: Co z Izraelem? Czy Bóg ma jeszcze jakieś plany wobec narodu wybranego? W Księdze Jeremiasza jest pewne prorocze słowo, przez które Bóg po części na nie odpowiada:

„Słuchajcie Słowa Pana narody, i zwiastujcie na wyspach dalekich, i mówcie: Ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go i strzec go będzie jak pasterz swojej trzody” (Jr 31,10).

Niektórzy mogą pomyśleć, że Słowo to odnosi się do czasów niewoli babilońskiej, ale gdy umieścimy je w szerszym kontekście, zobaczymy, że Bóg mówi tu o innym okresie: „Oto sprowadzę ich z ziemi północy i zgromadzę ich z krańców ziemi” (Jr 31,8).

Babilon był położony na wschód od Izraela, zaś Bóg mówi tu o północy (Europa) i krańcach ziemi. Na wielką skalę zaczęło się to dziać po II wojnie światowej. To właśnie właściwy kontekst wspomnianego wcześniej wersetu 10. Bóg zwraca się w tym Słowie do narodów i (parafrazując) mówi: „Słuchajcie mnie, wszystkie narody, mam wam coś do zakomunikowania”. Wielu biblistów zgadza się, że dalekie wyspy, na których Bóg poleca zwiastować to orędzie, oznaczają kontynenty. Co jest tak ważne, że Bóg wyzywa do wysłuchania tego wszystkie narody i kontynenty? Oto Boże poselstwo:

„Ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go i strzec go będzie jak pasterz swojej trzody” (Jr 31,10).
Bóg mówi do narodów: „Prawdą jest, że z powodu nieposłuszeństwa Izraela rozproszyłem go wśród narodów, ale na tym nie kończą się moje plany względem niego. Przyjdzie czas, że znów go zgromadzę i strzec go będę jak pasterz swej trzody”.

Wierzę, że to suwerenne Boże działanie doprowadziło do odrodzenia się państwa Izrael 14 maja 1948 r. i jest to bezpośrednie wypełnienie się proroctwa z Księgi Jeremiasza. Bóg chce, aby narody były świadome jego planów względem Izraela, by mogły stanąć po jego stronie i współpracować dla ich wypełnienia się lub by dokonały wyboru stanięcia w opozycji i stania się przeciwnikami Bożych planów i Jego samego. Bóg ujawnia swoje plany i nikt nie powstrzyma Go przed ich realizacją.
31 rozdział Księgi Jeremiasza odkrywa przed nami jeszcze inne tajemnice Bożego serca dotyczące Izraela – wyraża Boże uczucia i emocje, które motywują Go do działania na rzecz Swojego ludu:

„Tak mówi Pan: Znalazł łaskę w Pustyni Narid, który uniknął miecza, Izrael, gdy wędrował do miejsca swego odpoczynku. Z daleka ukazał mu się Pan: Miłością wieczną umiłowałem cię, dlatego tak długo okazywałem ci łaskę. Znowu cię odbuduję (…) i wyjdziesz w korowodzie weselących się” (Jr 31,2-4).

Bóg mówi tu, że Jego miłość do Izraela jest miłością wieczną i to motywuje Go do okazywania mu łaski, wciąż na nowo. On nigdy nie przestał kochać Swojego narodu. Pomimo wszystkich przejawów nieposłuszeństwa, ze względu na Swoją nieustanną, wieczną miłość, Bóg obiecuje Izraelowi, że ponownie go odbuduje i zgromadzi, by potem otoczyć go Swoją opieką. To miłość ojca do syna: „Gdyż jestem ojcem dla Izraela” (Jr 31,9b).

Bóg kocha ten naród miłością ojcowską, rodzicielską. Kilka lat temu obudziłem się w środku nocy, a obok mnie spał mój pięcioletni wówczas syn. Odczułem, jakby w myślach Bóg zadawał mi pytanie: „Co twój syn może zrobić, abyś przestał go kochać?”. Zacząłem wyobrażać sobie różne potencjalne i trudne sytuacje. Zdumiony doszedłem do wniosku, że istotnie, syn przez złe postępowanie mógłby doprowadzić mnie do stanu całkowitego smutku, żalu czy gniewu, ale nie może sprawić, że przestanę go kochać! Zrozumiałem wówczas, że taka jest właśnie Boża miłość do Jego dzieci. To oczywiście odnosi się do każdego z nich. Wierzę jednak, że jest to taka sama prawda także w relacji Boga z Izraelem. Jeden jeszcze fragment z Księgi Jeremiasza obrazuje tę rzeczywistość. Bóg otwarcie mówi o swoim sercu i towarzyszących Mu emocjach dotyczących Izraela:

„Czy Efraim jest mi tak drogim synem lub dziecięciem rozkosznym, że ilekroć o nim mówię, muszę go wiernie wspominać? Dlatego moje wnętrze wzrusza się nad nim; zawsze muszę się nad nim zlitować – mówi Pan” (Jr 31,30).

Bóg niejako przyznaje się tutaj, że nie jest w stanie mówić o Izraelu bez emocji. Po raz kolejny nazywa Izraela Swoim synem, rozkosznym dzieckiem. Ponieważ Bóg postrzega Izrael właśnie w ten sposób – jak tata swojego rozkosznego synka – mówi iż wzrusza się nad nim Jego wnętrze i z powodu tych uczuć musi się nad nim zlitować.
Przyczyną odnowienia państwa Izrael jest niezmienna, wieczna, ojcowska miłość w Bożym sercu do Jego wybranego narodu. Ta miłość motywowała Boga w ciągu dziejów do odbudowy i odnowy Izraela. Warto mieć na uwadze, że nie jest to koniec Bożych planów dla tego narodu zapisanych w Bożych proroctwach.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze