Czerwona Wyspa walczy z koronawirusem
Koronawirus SARS-CoV-2 nie ominął też Madagaskaru. Na wyspie do piątku 3 kwietnia odnotowano już 59 przypadków zarażeń. Swoją relacją z walki Madagaskaru z tym patogenem podzielił się o. Henryk Marciniak OMI, misjonarz.
Pięciu pasażerów samolotu Air France, który przyleciał z Paryża, zaraz po przylocie na Madagaskar poddano kwarantannie. Państwo zakazało przyjazdu na wyspę osobom, które żyły lub przebywały w krajach epidemii koronawirusa. W celu ochrony wyspy nie wpuszcza się podróżnych z Włoch, Iranu, Korei Południowej i Chin. Jednak osoby, których dotyczył zakaz, znalazły sposób na wejście do samolotu lecącego w kierunku Madagaskaru. Byli to dwaj Włosi i trzej Malgasze, którzy, jak ustalono, opuścili Włochy, a następnie udali się do Paryża, gdzie wsiedli na pokład samolotu Air France na lotnisku Charles de Gaule. Wylądowali na ziemi malgaskiej 29 lutego o 2 w nocy. Air France nie zastosowało się do instrukcji Ministerstwa Zdrowia i dlatego przewoźnik może zostać ukarany.
Kwarantanna dla podróżujących
17 marca 2020 r. w nocy na lotnisku Ivato wylądowało 238 pasażerów z Paryża. Minister zdrowia i jego pracownicy przybyli na lotnisko, aby upewnić się, czy wdrożono w życie wszystkie zarządzenia i instrukcje zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa na Madagaskarze. Jak się okazało, wszystkie procedury były prawidłowo realizowane. Na ziemi malgaskiej każdy pasażer i członkowie załogi otrzymują maskę, a pracownicy służby zdrowia mierzą im temperaturę. Następnie każda osoba wypełnia i podpisuje list zobowiązujący do poddania się kwarantannie. Takiej 14-dniowej kwarantannie poddawani są systematycznie wszyscy przybywający na Czerwoną Wyspę. Działanie to ma ochronić Madagaskar przed niebezpiecznym patogenem.
>>> Męczennik z Wuhan. Lazarysta i misjonarz, za wstawiennictwem którego modlą się Polacy
Pierwsze przypadki
Prezydent Republiki Madagaskaru Andry Rajoelina w piątek 20 marca potwierdził, że na Madagaskarze zidentyfikowano trzy pierwsze przypadki zarażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 i zachorowania na Covid-19. Zakażenie wirusem wykryto u 41-letniego obywatela Madagaskaru, który 17 marca wracał z Francji lotem Air France 934. Zarażona została też 19-letnia Malgaszka, która 18 marca wracała z Mauritiusu lotem Air Mauritius MK288. Chorobę wykryto też u 45-letniej obywatelki Madagaskaru, która wracała z Francji 19 marca lotem Air Madagascar MD051.
Andry Rajoelina wzmocnił środki zapobiegawcze w obliczu rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa na całym świecie. Od piątku 20 marca, od 23.59, wszystkie loty międzynarodowe z Europą, Reunionem i Majottem oraz loty regionalne zostały zawieszone na 30 dni. Żaden statek wycieczkowy nie może również zacumować w malgaskich portach. Zawieszono wszystkie spotkania publiczne, wydarzenia kulturalne i sportowe, zamknięte są przestrzenie imprezowe, szkoły i uniwersytety.
Mieszkańcy zostali w domach
„Zostańcie w swoich domach”, „zamknijcie wszystko”. To zupełnie nowy sposób życia dla mieszkańców regionu Analamanga (region Antananarywy) i miasta Toamasina. Podczas interwencji telewizyjnej w niedzielę 22 marca, bardzo późno w nocy, prezydent ogłosił środki ograniczające od poniedziałku 23 marca dla tych dwóch miejscowości, na okres piętnastu dni. Od 20 do 5 rano obowiązuje tam teraz godzina policyjna.
W tym czasie przemieszczanie się ludzi ograniczono tylko do zakupów i dostaw żywności. Tylko jedna osoba w rodzinie jest upoważniona do robienia zakupów. Przestał działać transport publiczny – taksówki, autobusy, riksze, taksówki buszowe. – Dozwolony jest tylko transport towarów – powiedział szef państwa.
>>> Indie: Kościół przeznacza swe szpitale do walki z koronawirusem
Niektórzy „tańczą z diabłem”
Zmieniło się wiele, każdy obywatel powinien to uszanować. Na poziomie administracji publicznej zamknięto wszystkie biura, z wyjątkiem służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania. Wszelkie zalecenia i restrykcje mają służyć ograniczeniu rozprzestrzeniania się koronawirusa. Mimo wszystko wciąż są osoby, które nie wydają się jeszcze świadome tej sytuacji, wciąż mają odwagę przeciwstawić się tym zakazom – „tańczą z diabłem”.
Ogłaszając decyzję o zamknięciu Antananarywy i Toamasiny, prezydent powiedział, że do wytycznych zastosowało się od 80 do 90% populacji. Głowa państwa utrzymuje, że walka z Covid-19 rozpoczyna się właśnie od dyscypliny osobistej.
Rzeczywiście, zaprzestanie pracy taksówek i inne ograniczenia nie zapobiegły porannemu napływowi pieszych na. Co gorsza, nie trzymano się środków ochronnych, zwłaszcza utrzymania odległości jednego metra od drugiego człowieka. Niektórzy nosili maski na ustach, kontynuując codzienne czynności. Jednak, zgodnie z zaleceniami lekarzy, należy wymieniać te maski przynajmniej co dwie godziny, aby uniknąć złapania nie tylko koronawirusa, ale też bakterii. Choć wprowadzono zakaz, to w ciągu dnia na ulicach wciąż jeszcze można było zobaczyć sporo taksówek.
Trzeba zawalczyć
Niedbalstwo ludzi może mieć opłakane konsekwencje. Nie powinniśmy czekać, aż do pierwszego zgonu, aby przestrzegać wszystkich środków zapobiegawczych. Dlatego nasze władze przypominały nam o chiński przykładzie walki z wirusem,który łączy uprzejmość i dyscyplinę. Biorąc pod uwagę obecną sytuację, państwo będzie musiało być bardziej rygorystyczne w celu wzmocnienia dyscypliny, nawet jeśli oznacza to uciekanie się do sił zbrojnych lub nacisków, aby odwieść lub nawet ukarać niesfornych obywateli.
Wierni bez mszy
Kościół katolicki na Madagaskarze też wdrożył restrykcje przeciw koronawirusowi. Wierni zostali pozbawieni mszy świętych. Zgodnie ze środkami ogłoszonymi przez prezydenta, Konferencja Episkopatu Madagaskaru postanowiła odwołać wszystkie publiczne ceremonie religijne na okres 15 dni. – Kapłani będą mogli odprawiać msze, ale za zamkniętymi drzwiami. Wierni będą mogli słuchać mszy świętej transmitowanej w radiu – powiedział kardynał Désiré Tsarahazana. Szkoły katolickie i ośrodki formacyjne również zostały zamknięte.
23 marca Andry Rajoelina ogłosił pięć nowych przypadków koronawirusa na Madagaskarze, zwiększając liczbę osób zarażonych tym śmiertelnym wirusem do 17. Duża wyspa jest nadal na wczesnym etapie epidemii. Zespoły medyczne są na razie uspokojone testami, które przeprowadzają wśród ludności (1000 testów dziennie). Wszyscy ludzie z koronawirusem przybyli z zagranicy lub są spokrewnieni z podróżnymi. Trwają dochodzenia, których celem jest zidentyfikowanie osób, które utrzymywały bliski i długotrwały kontakt z osobami, które podróżowały samolotem z zakażonymi.
Walka trwa
1253 osoby przebywają obecnie w kwarantannie, w tym 1178 w Antananarywie i 70 w Toamasinie. W środę 25 marca prezydent ogłosił, że nikt z testowanych dziś na obecność koronawirusa nie maił wyniku pozytywnego. – To dobra wiadomość dla kraju – mówił Andry Rajoelina. Jednak tego samego dnia Ministerstwo Zdrowia ogłosiło 19 potwierdzonych, kolejnych przypadków zachorowania na COVID-19 na Madagaskarze. – 18 z nich jest bezobjawowych – wyjaśnia lekarz Marie-Danielle Vololontiana Hanta. – Osiemnasty pacjent cierpiał na gorączkę, ale jego stan zaczął się poprawiać. Środki zapobiegawcze, ogłoszone przez prezydenta Republiki Madagaskaru, są nareszcie przestrzegane przez wszystkich i zostały dobrze przyjęte przez społeczeństwo.
***
Od redakcji : Do piątku 3 kwietnia na Madagaskarze wykryto już 59 przypadków zarażenia koronawirusem. Na ten moment nikt nie zmarł w wyniku zakażenia sie tym patogenem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |