Kard. Mario Grech, fot. PAP/Leszek Szymański

Honduras i Gwatemala: synodalna wizyta kard. Grecha

Kościół powszechny łączy siły, by sprostać wymaganiom trwającego synodu. Zakończyła się jego faza diecezjalna, w trakcie której wszyscy byli zaproszeni do podjęcia dialogu. Kard. Mario Grech, sekretarz generalny synodu biskupów, odwiedził Honduras i Gwatemalę, by wyrazić bliskość Franciszka z Kościołem w tych krajach. „Wierni docierają tam, gdzie księża nie mogą” – zauważył papieski wysłannik.

W Hondurasie spotkał się m.in. z reprezentantami 1200 grup synodalnych diecezji San Pedro Sula. Ma ona doświadczenie synodalne, szczególnie dzięki konferencji w Aparecidzie w 2007 r. oraz synodowi lokalnemu z lat 2011-2013, który przypominał obecny synod powszechny. „Słuchając Ducha w modlitwie, w naszych braciach i siostrach, w dialogu i rozeznaniu grupowym; słuchając Tego, który przemawia do nas na tak wiele sposobów w samych wydarzeniach, idziemy jako Lud Boży, uważnie słuchając Ducha, rozeznając i ulegając mu” – powiedział bp diecezji Ángel Garachana.

Honduras. fot. EPA/Gustavo Amador

„To wy, świeccy, jesteście pięknem i bogactwem waszej diecezji” – powiedział kard. Grech do zebranych. Jak zauważył w rozmowie z Radiem Watykańskim, duchowni Hondurasu i Gwatemali dobrze zrozumieli sens synodu, a mimo trudności społecznych Kościół w tych krajach nie traci nadziei.

>>> O. Grech: na Malcie jest dużo dobrych ludzi, ale zatracili relację z Jezusem

„W Hondurasie i Gwatemali spotkałem duchowieństwo, które idzie razem ze swoimi ludźmi, pachnące owcami. Starają się rozpoznawać potrzeby swojego ludu. Proponować rozwiązania, które biorą się z prawdziwego słuchania. Ale trzeba powiedzieć, że słuchanie, rozeznawanie, chodzenie razem, bycie misjonarzami, do czego zachęca synod… trudno jest przestrzegać tych kroków pośród sytuacji konfliktów, ubóstwa i niesprawiedliwości. Jednak słuchając wiernych uświadomiłem sobie, że nie tylko wnieśli w synod swój wkład, ale że to oni są nadzieją Kościoła na dziś i jutro. Trzeba słuchać wszystkich bez wyjątku. Idziemy na ulice, na place, aby słuchać innych i móc dostrzec obecne w nich ziarna Królestwa. Są laboratorium eklezjalnym, bo mogą wejść tam, gdzie biskup i księża nie mają dostępu. Mają zdolność do podjęcia dialogu z każdym, której my nie mamy. W taki sposób wspólnie szukamy woli Boga“ – powiedział kard. Grech.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze