siostra, zakonnica

fot. cathopic

Japonia: wietnamska zakonnica ratuje nienarodzone dzieci

Japońska państwowa stacja telewizyjna NHK nadała materiał poświęcony pracującym w tamtejszych firmach Wietnamkom- praktykantkom technicznym, które – jeśli zajdą w ciążę – są zmuszane przez pracodawców do usunięcia jej. Autorka programu Momo Oono podkreśliła, że dzieje się tak wbrew obowiązującemu prawu, a ma na celu wyłączenie zyski firm. Tym ciężarnym kobietom coraz częściej, głównie od strony prawnej, pomaga mieszkająca w Japonii misjonarka – wietnamska siostra zakonna.

Jesienią ub.roku niektóre media podały, że na terenie przyfabrycznego ogrodu w Hiroshimie znaleziono ciało dopiero co narodzonego niemowlęcia. Policja ustaliła, że uśmierciła je własna matka, 26-letnia Wietnamka, zatrudniona w tym zakładzie jako tzw. praktykantka. Do podobnego zdarzenia doszło w tym samym czasie w Kumamoto, na wyspie Kiusiu.

>>> Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę: statystyki wykorzystania seksualnego dzieci są niedoszacowane

Do obu zatrzymanych przez policję kobiet dotarła dziennikarka NHK. Obie przyznały się, że bały się, iż zostaną deportowane do kraju, jeśli pracodawcy odkryją, że są one w ciąży. Podkreślały też swoją bezradność, dodając, że nie miały się do kogo zwrócić o pomoc.

>>> Dzieci na wojnie: „mała rzecz bez znaczenia”

Sytuacja około 300 tys. obcokrajowców-praktykantów w japońskich zakładach pracy, głównie w przemyśle spożywczym i rybnym, całkowicie odbiega od tego, co formalnie zapewnia im japońskie prawo. Kobiety m.in. mają prawo do urodzenia i wychowania dziecka, tak jak Japonki. W rzeczywistości jest odwrotnie. Już przy podejmowaniu pracy są one pouczane, że w wypadku zajścia w ciążę grozi im aborcja lub kara w wysokości 5-10 tys. dolarów. Są to bardzo wysokie sumy, zważywszy na fakt, że praktykanci przyjeżdżają do Japonii na 3-letnie kontrakty właśnie po to, aby pomagać swoim rodzinom w kraju.

Fot. pixabay.com

W tej tragicznej sytuacji pojawiają się jednak ludzie, którzy próbują pomagać takim samotnym matkom. Szczególnie dużą rolę odgrywa tu wietnamska zakonnica Maria Le Thi Lang, pracująca przy kościele w Kawaguchi w prefektorze (i diecezji) Saitama. W wywiadzie dla NHK podkreśliła ona stronę prawną swych działań. Pomaga ona pertraktować z pracodawcami w sprawie m.in urlopów macierzyńskich. Na przykład udało jej się wynegocjować urlop dla pracowniczki na urodzenie dziecka w Wietnamie i możliwość powrotu do dotychczasowego zakładu, co prawda bez dziecka, gdyż na to nie pozwala prawo japońskie. W podobny sposób siostra pomogła w zeszłym roku załatwić 50 innych spraw.

>>> Tomasz Wolny w obronie dzieci z zespołem Downa: to nie karykatury!

Komentując zabójstwa dzieci w Hiroshimie i Kumamoto zakonnica jeszcze raz wskazała na „potworną izolacje tych kobiet”, dodając, że stara się nakłaniać je do szukania pomoc i mówi im o przysługujących im prawach do urodzenia i wychowania dziecka”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze