Konkurs na Tydzień Misyjny, czyli o dzieciach z Syrii i Libanu
Tydzień Misyjny (22–27 października) za pasem, więc i pomysłów na jego przeżycie i popularyzację idei misji przybywa. Od sześciu lat w Szkole Podstawowej nr 3 w Poznaniu organizowany jest konkurs plastyczny. Co roku jego bohaterem jest inny kryj. Tym razem są to Syria i Liban.
– Chodzi nam o to, aby dzieci z Polski uważniej przyjrzały się tragedii wojennej swoich rówieśników – tłumaczy Honorata Dzida, katechetka w SP nr 3 w Poznaniu, organizatorka konkursu. – Stąd też tytuł i temat tego archidiecezjalnego konkursu: „Mój szkolny kolega z Syrii i Libanu”, nad którym patronat honorowy objął abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański.
Kraj będący tematem konkursu jest co roku inny. W ubiegłym roku była to Tajlandia, do której poprzez Papieskie Dzieła Misyjne Dzieci najpierw nawiązywali kolędnicy misyjni. Z kolei w Szkole Podstawowej nr 3 dzieci poznawały Tajlandię na różnych przedmiotach. Nawet na matematyce udało się wykorzystać i potem liczyć tamtejsze banknoty, a na koniec okazało się, dzięki przypadkowo poznanemu podróżnikowi, że tajskie dzieci w sierocińcach potrzebują praktycznie wszystkiego. – I tak z prostego konkursu plastycznego narodziło się wielkie dzieło pomocy – opowiada Honorata Dzida, która dodaje, że jej brat, misjonarz werbista o. Andrzej Dzida podpowiedział jej, aby konkurs wyszedł poza mury jej szkoły i by wsparła go rangą patronatu abp. Stanisława Gądeckiego. Udało się.
Katechetka już w marcu ubiegłego roku zapytała przedstawicieli Papieskich Dzieł Misyjnych Dzieci o to, kogo będą wspomagać w następnym roku. Kiedy okazało się, że Syrię i Liban, zwróciła się do organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która niesie pomoc w tamtym regionie. Tak dzięki jego pomocy do Poznania trafiły rysunki syryjskich dzieci. To one stanowią pierwszą część wystawy. Teraz, aby dołączyły do nich rysunki młodych Polaków, trzeba im opowiedzieć i pokazać Syrię i Liban. W konkursie głównie chodzi o to, aby uwrażliwić polskie dzieci na trudności i tragedie, jakie towarzyszą ich rówieśnikom na Bliskim Wschodzie. Prelekcje odbywać się będą na lekcjach katechezy. – Takie rozmowy połączone z prezentacją zdjęć działają niezwykle silnie na emocje i wyobraźnię dzieci – tłumaczy katechetka. – Wystarczy, że sobie uświadomią, z jakimi problemami musi się uporać przed wyjściem do szkoły np. dziesięciolatek w Syrii, gdzie szkoły nie ma, bo to po bombardowaniu góra kamieni, a z jakimi np. zaledwie niewyspany polski dziesięciolatek. Albo kiedy nasze dzieci kapryszą podczas obiadu na smak zupy, a tamte nie mają co jeść i stoją w kolejce po kubek wody. Ale nie mniej ważna też jest odmienna religijność, kultura i obyczajowość tamtych krajów. Tak rodzi się otwartość, współczucie, ale i szacunek dla drugiego człowieka…
Konkurs ma swoje dobre duchy. Jest nim Aiham, który urodził się w Iraku i dzięki znajomości języka arabskiego podczas spotkania kółka misyjnego przetłumaczył napisy na syryjskich rysunkach. Dzieci polskie dopiero wtedy zrozumiały, jaki to trudny język. Jest też Angelina, która urodziła się w Syrii, a jej rodzice przez Amerykę dotarli do Polski, skąd pochodzi jej mama. – To właśnie ona przyniosła świetne pamiątki, np. różaniec z kamieni pochodzących z Maluli w Syrii, wyjątkowego miasta, którego mieszkańcy do dzisiaj używają języka aramejskiego, którym posługiwał się Jezus, oraz zdjęcie Maluli – opowiada Honorata Dzida. – Podczas lekcji religii w ciągu tygodnia rozmawiam z dziećmi o Syrii, pokazuję slajdy, opowiadam historię Libanu i Syrii, a następnie na lekcjach plastyki uczniowie rysują. Wcześniej mogą obejrzeć pamiątki stamtąd – zdjęcia, mam szyszkę z drzewa cedru libańskiego podarowaną przez prałata ks. dr. Ireneusza Dosza, kanclerza kurii (drzewo cedru jest we fladze Libanu, a szyszka jest w syryjskiej fladze), mam łuski po nabojach z Aleppo, no i rysunki dzieci z Syrii, które pokazują tamtejszą rzeczywistość przed wojną i po niej.
Do konkursu zgłosiły się już szkoły z Książa Wielkopolskiego, Chwałkowa Kościelnego i Poznania np. nr 18, 20, salezjańska. I choć prace napływają już od 1 października, nadal można to zrobić. Na autorów najpiękniejszych rysunków czekają nagrody, np. rysunek dziecka z Syrii i mnóstwo książek oraz bilety do kina. W konkursie mogą wziąć udział dzieci z klas I-III i w drugiej kategorii – z klas IV-VII. Termin zgłaszania prac upływa 19 października. Uroczyste ogłoszenie wyników konkursu oraz wręczenie nagród nastąpi w środę 25 października o godz. 10.45 podczas otwarcia wernisażu, na którym będzie można także zobaczyć rysunki dzieci z Syrii. Będzie muzyka, film i dla wszystkich poczęstunek
I na koniec prezent z Syrii dla wszystkich: błogosławieństwo patriarchy Grzegorza III (na zdjęciu).
RAMKA: Prace należy wysyłać na adres:
Szkoła Podstawowa nr 3
Im. Bolesława Krzywoustego
Os. Piastowskie 27
61-149 Poznań
Z dopiskiem: Konkurs „Mój szkolny kolega z Syrii i Libanu”
Wszelkie informacje lub pytania można pozyskać pod adresem mailowym:
Szczegóły także pod adresem: www.sp3poznan.pl
Galeria (3 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |