O. Maccalli: na misjach najbardziej potrzebujemy pokoju
O. Pierluigi Maccalli gościł w siedzibie Radia Watykańskiego, którego słuchał na falach krótkich w czasie swojego uwięzienia na pustyni. Włoski misjonarz, posługujący w Nigrze, spędził dwa lata w niewoli, przetrzymywany na Saharze przez dżihadystów. Jak przyznał, papieska rozgłośnia była jedynym oknem w jego więzieniu.
W audycji Radia Watykańskiego zaznaczył, że najpilniejszą potrzebą terenów misyjnych jest dziś pokój. Misjonarz złożył także życzenia Papieżowi z okazji jego 85. urodzin.
>>> Bp Dariusz Kałuża MSF: Kościół papuaski ofiarował mi to, do czego w Europie dopiero się dochodzi
W chwili uwolnienia w październiku 2020 r. o. Maccalli powiedział swoim porywaczom, że wszyscy jesteśmy braćmi. „Patrzyłem na tych młodych ludzi z kałasznikowami i myślałem sobie, że po prostu nie wiedzą, co robią. I choć te słowa skierowane były do osób, które nie chciały ich słuchać, to są one jak ziarno niesione przez wiatr, które być może z czasem znajdzie żyzną glebę” – powiedział misjonarz w wywiadzie dla watykańskiej rozgłośni.
>>> Haiti: wszyscy porwani misjonarze zostali uwolnieni
„Dziś szczególnie modlę się za Ojca Świętego, który obchodzi swoje 85. urodziny. Najczęściej jednak modlę się o pokój na świecie. Zbliża się Boże Narodzenie, a to czas pokoju. Tego, czego najbardziej potrzebujemy na terenach misyjnych, to właśnie pokój. Proszę wszystkich o modlitwę w tej intencji, zwłaszcza za Sahel, gdzie wciąż tak wiele osób doświadcza przemocy, niesprawiedliwości i wojny“ – powiedział o. Maccalli.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |