Raport: 663 milionów ludzi bez dostępu do wody

UNICEF informuje, że coraz więcej ludzi ma dostęp do czystej wody. To cieszy. Jednak wiele jest jeszcze do zrobienia.

Ciało ludzkie w dwóch trzecich składa się z wody – woda to życie. Bez niej nic nie może się rozwijać, nic nie może żyć. Jednak w XXI w. nadal bez dostępu do tego wartościowego surowca jest 663 milionów ludzi na świecie. Każdego dnia z tego powodu 800 dzieci umiera na choroby biegunkowe. Od 1990 r. co roku wzrasta jednak liczba osób, które mogą się cieszyć dostępem do czystej wody – to aż 2,6 miliarda ludzi w ciągu ostatnich 25 lat. Na poprawę sytuacji mają na pewno wpływ misjonarze i organizacje pozarządowe, które budują studnie głębinowe w krajach Trzeciego Świata. Obecnie tylko w trzech krajach na świecie dostępu do czystych źródeł wody pitnej nie ma ponad połowa społeczeństwa (Angola, Gwinea Równikowa, Papua Nowa Gwinea). W 1990 r. były to aż 23 państwa.

Dostęp do czystej wody i urządzeń sanitarnych został uznany za fundamentalne prawo człowieka 28 lipca 2010 r. podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Wsparły ją 122 państwa – niestety Polska była wśród 41 państw, które wstrzymały się od głosu.

Fot. o. Marek Ochlak OMI, Madagaskar

Fot. o. Marek Ochlak OMI, Madagaskar

Dużym zagrożeniem dla dostępu do czystej wody są powodzie i susze, z powodu których najbardziej cierpią najmłodsi. Szacuje się, że około 160 mln dzieci na świecie mieszka na obszarach dotkniętych suszą, a 530 mln na terenach, na których jest bardzo duże ryzyko wystąpienia powodzi (głównie w Azji). Podczas kataklizmów wiele rodzin korzysta z zanieczyszczonych źródeł wody, co skutkuje występowaniem wielu chorób, pogorszeniem stanu życia i opóźnieniem rozwoju dzieci.

Według Polskiej Akcji Humanitarnej podczas wielu konfliktów zbrojnych niszczy się infrastrukturę wodociągową. W publikacji „Prawo do wody” wydanej przez tę organizację czytamy: „W Groznym Rosjanie zbombardowali system wodociągowy, pozbawiając mieszkańców dostępu do wody. W Sarajewie snajperzy ostrzeliwali kolejki ludzi czekających w punktach poboru wody. Strategia prześladowania lokalnej ludności w Darfurze obejmuje niszczenie lub zatruwanie źródeł wody. Sankcje Izraela w Strefie Gazy wywołują braki w dostawach wody zagrażające zdrowiu publicznemu. W Sudanie czy Somalii problemem jest mała dostępność wody i całkowity lub częściowy brak infrastruktury: kobiety i dzieci na jej zdobywanie poświęcają większość swojego czasu, a źródła są często zanieczyszczone”.

W Polsce mamy wrażenie, że problem dostępu do wody nie dotyczy naszego kraju. Nic bardziej mylnego. Nasz kraj obok Belgii ma najmniejsze zasoby słodkiej wody w Europie. Niestety wciąż brakuje w naszym społeczeństwie świadomości, że temu surowcowi należy się specjalna ochrona i każdy z nas ma wpływ na to, czy za kilkadziesiąt lat nadal będziemy mogli swobodnie z niej korzystać.

[yop_poll id=”14″]

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze