fot. unsplash

Religijność po brazylijsku  

W Brazylii liczba katolików systematycznie spada. Początkowo spadek spowodowany był  wyborem Kościołów protestanckich, ale w ostatnim czasie znacznie wzrosła liczba osób, które nie utożsamiają się z żadną religią. 

Brazylia jest jednym z najludniejszych krajów świata, zajmuje 47,5% powierzchni Ameryki Południowej i liczy 207 mln mieszkańców. Jest to również kraj o największej liczbie katolików na świecie. 

Zmiany w brazylijskim Kościele katolickim 

Katolicyzm został zaszczepiony na brazylijskiej ziemi przez portugalskich kolonizatorów. Portugalczycy sprowadzili do Brazylii także ludy afrykańskie, które przekazały swoje lokalne wierzenia. Jednak religie te nie wykluczały się wzajemnie, lecz przeplatały. Katolicyzm, z jego wieloma osobliwościami, szybko rozprzestrzeniał się po całym kraju. Tak więc rozpowszechnienie się katolicyzmu niekoniecznie było ściśle związane z akceptacją jego norm przez mieszkańców kolonii we wszystkich sferach życia od samego początku. Powolna akceptacja różnych religii i światopoglądów, które współistniały w Brazylii, wynika zapewne w dużej mierze z niemożności zdominowania przez Kościół katolicki ogromnego terytorium o powierzchni 8,5 mln km2, co doprowadziło do powstania otwartego religijnie, tolerancyjnego i eksperymentującego społeczeństwa, za jakie uważają się obecnie współcześni Brazylijczycy. 

W XIX wieku prawie 100% społeczeństwa brazylijskiego stanowili katolicy (99,7% według spisu z 1872 roku). Dziś to już tylko połowa. Obserwacja ogólnych trendów wskazuje na stały spadek liczby katolików. 

Kościół katolicki w Brazylii obecnie 

Według danych zebranych przez Datafolha między październikiem 2014 r. a grudniem 2016 r. Kościół rzymskokatolicki w Brazylii stracił od 9 do 20 mln wiernych (niedokładność danych uwzględnia błędy statystyczne), liczba katolików spadła od 6 do 14 punktów procentowych. Spośród mieszkańców Brazylii 50% to katolicy, 29% protestanci, a 7% wyznawcy innych religii, przy czym 14% Brazylijczyków twierdzi, że nie należy do żadnej religii, co stanowi znacznie wyższy odsetek niż wcześniej. 

Brazylijczycy już wcześniej zaczęli odwracać się od katolicyzmu: w 2010 roku 64,4% Brazylijczyków identyfikowało się jako katolicy, podczas gdy 8% twierdziło, że nie wyznaje żadnej religii. W 2000 roku 73,6% Brazylijczyków identyfikowało się jako katolicy. 

Stopniowemu spadkowi liczby katolików towarzyszył wzrost liczby protestantów: w 1940 r. 95% Brazylijczyków identyfikowało się jako katolicy; w 2010 r. przynależność do protestantów deklarowało już 22,2% Brazylijczyków; według IBGE w ciągu 30 lat odsetek protestantów wzrósł z 6,6% do 22,2%. 

fot. EPA/Daniel Marenco

Ruchy neozielonoświątkowe 

Warto jednak zwrócić uwagę na specyfikę grupy protestanckiej w tym miejscu. Protestantyzm w Brazylii narodził się w okresie kolonialnym, ale stał się popularny w XX wieku wraz z początkiem republiki i konstytucyjnym zagwarantowaniem wolności wyznania. W tym samym czasie charyzmatyczny Kościół zielonoświątkowy (pentekostalizm) dotarł do Brazylii i znalazł tam podatny grunt. Wkrótce zaczęły powstawać nowe denominacje i Kościoły, obecne tylko w Brazylii, a w drugiej połowie XX wieku wyłonił się ruch neopentekostalny. W ramach tego ruchu większość Kościołów zaczęła kłaść nacisk na teologię sukcesu i szczęścia po śmierci, jednocześnie obniżając swoje wymagania moralne i przyciągając Brazylijczyków z wyższej klasy. 

Ruch neopentekostalny jest eklektyczny w zakresie doktryny, kultu i struktury organizacyjnej, często jest prywatną, rodzinną korporacją religijną. Ich popularność i rosnące wpływy społeczne, polityczne i gospodarcze zaczęły przyciągać media i środowiska akademickie. 

To właśnie te charyzmatyczne odłamy protestanckie odnotowały w ostatnich latach największy wzrost liczby wyznawców. Według ostatnich badań Datafolha protestanci zielonoświątkowi stanowią 22% społeczeństwa brazylijskiego, przy czym wyznawcy innych kościołów protestanckich stanowią zaledwie 7%. 

Porównanie danych z 2010 i 2016 roku pokazuje ciekawą zmianę. Wcześniej katolików ubyło na rzecz protestantów, ale w ostatnich latach wielu byłych wyznawców Kościoła rzymskokatolickiego nie należy już do żadnej religii. 

Jeśli chodzi o konwersję na inne wyznania chrześcijańskie, odpowiedź jest prosta: Brazylijczycy wydają się szukać bardziej „nowoczesnego” stylu, ekscytacji i żywiołowości. To wszystko mogą znaleźć w małych charyzmatycznych Kościołach. Ponad połowa brazylijskich protestantów to osoby, które opuściły wspólnoty katolickie, w których się wychowały. Jako główne powody nawrócenia podają bliższą relację z Bogiem (77%) oraz bardziej atrakcyjny styl kultu (68%) oferowany przez ich nową wspólnotę religijną. 

fot. unsplash

Katolicki styl życia 

W swojej książce o. Thalesde Azevedo przedstawia analizę katolicyzmu w Brazylii. Stwierdza on, że „Brazylijczycy uważają się za prawdziwych katolików, nawet jeśli interpretują religię na swój sposób”. 

Problemy ubóstwa, silnych kontrastów społecznych, przemocy i wykluczenia, które stanowią największy odsetek Brazylijczyków, musiały w oczywisty sposób wpłynąć na kształtowanie się ich potrzeb religijnych, wybór przynależności religijnej i zapotrzebowanie na nowe zjawiska religijne, i nadal jest to fakt, który to wywołał. Religia, która „chwilowo” pomaga ludziom radzić sobie z trudnymi wyzwaniami życiowymi i jest „odpowiedzią na słabość świata, albo inaczej na nienegocjowalną i wieczną słabość właściwą kondycji ludzkiej”, w zbyt dużym stopniu odpowiada za rozwiązywanie podstawowych i „przyziemnych” problemów, za które winę ponosi państwo. 

>>> Rodziny na wzgórzach Sao Paulo. Rozmowa Justyny Nowickiej z Livią Costa [MISYJNE DROGI]

W szczególności w społeczeństwie brazylijskim umiejętność „załatwiania spraw” poprzez umiejętne wykorzystanie nieformalnych sieci znajomości i wzajemnego wsparcia opiera się na kulturowym zjawisku jeitinho brasileiro. Szczególnie ważnym zagadnieniem w codziennym życiu zwykłych obywateli jest kapitał społeczny. 

Jak pokazują badania Putnama, osoby wierzące i związane z Kościołem na ogół szybciej dochodzą do siebie po bólu związanym z bezrobociem czy niepowodzeniem w biznesie i mogą liczyć na pomoc charytatywną i zawodową zarówno ze strony organizacji religijnych, jak i członków grup wyznaniowych, zwłaszcza gdy struktury państwowe są słabe. Co ważne, sami również starają się pomagać innym. W ten sposób religia spełnia tak wiele funkcji, że nigdy nie straci wiernych, nawet przy coraz nowocześniejszym modelu życia. 

Postrzega on jeitinho jako tzw. trzecią drogę pomiędzy dwiema alternatywami możliwości i niemożliwości – „takie bezkonfliktowe wyjście z sytuacji, które stwarza określoną sytuację pomiędzy jej stronami (najczęściej interesariuszami i urzędnikami). Wyjście jest interpretacją indywidualną i sytuacyjną w stosowaniu reguł formalnych”. Jest to postawa akceptowana jako naturalna, forma twórczego i elastycznego radzenia sobie w wysoce rozwarstwionym społeczeństwie. 

brazylia fawela
Zdjęcie poglądowe Fot. pixabay

Rzeczywiście, Brazylijczycy są pobożnym i uduchowionym narodem, a odniesienia do Boga obfitują w ich języku, kulturze i życiu codziennym. Przeciętny Brazylijczyk, nawet jeśli nie jest związany z żadną religią, prawdopodobnie zwraca się do Boga częściej niż Polak: „Jeśli jest to wola Boża”, „Dziękuję Bogu” ,”Niech Bóg mnie chroni”. 

Według badania Pew Research Centre 72% Brazylijczyków deklaruje, że religia jest bardzo ważna w ich życiu. Jednak ci, którzy identyfikują się jako katolicy, niekoniecznie aktywnie uczestniczą w życiu kościelnym. Nawet Brazylijczycy, którzy uczęszczają na msze i entuzjastycznie podkreślają swoją wiarę katolicką, często nie widzą związku między chodzeniem do kościoła a moralnością czy myśleniem. 

Tylko 17% uważa, że rozwód jest moralnie zły, 44% za taki uważa seks pozamałżeński (wśród osób uczęszczających do kościoła przynajmniej raz w tygodniu 50%), 16% za złą uważa antykoncepcję, a 57% zachowania homoseksualne (choć aż 47% opowiada się za małżeństwami homoseksualnymi). 

Religia w Brazylii wydaje się być tak żywa i powszechna, że nie da się jej zamknąć na ogromnym terytorium tego pastwa. Być może dlatego stała się jednym z ciekawszych i bardziej poszukiwanych kulturowych „towarów eksportowych”, nie tylko w innych krajach Ameryki Łacińskiej i USA, ale także w Afryce, Azji i Europie. 

Jak przekonuje Beyer (2005), gwałtowny postęp technologii internetowych i sama globalizacja nie tylko rodzą współczesne pytania o los religii i jej nowe funkcje społeczne, ale także stawiają fundamentalne wyzwania przed religią, która niegdyś uległa gwałtownej sekularyzacji, zmuszając ją do udzielania niełatwych odpowiedzi na zupełnie nowe pytania. Jest zmuszony do próby udzielenia odpowiedzi na zupełnie nowy zestaw pytań. Dzięki nowoczesnym mediom proces globalizacji dotyka wszystkich aspektów współczesnego społeczeństwa i kultury brazylijskiej, a religia nie jest tu wyjątkiem.  

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze