Anajim/pixabay

Rozkwit chrześcijańskiej wiary na terytorium kobiet-żyraf

Parafia Tananukwe obejmuje pięć wiosek i 560 rodzin. Większość ludzi na tym obszarze to chrześcijanie, gdzie katolicy stanowią większość. Ojciec Pius Kyan rozmawia z agencją Fides po włosku, pokazując jednocześnie kościół św. Teresy, w którym służy od czterech lat.

Ojciec Kyan jest odpowiedzialny za kwitnącą i liczną katolicką rzeczywistość w regionie kilku kilometrów od Lwaingkaw, stolicy birmańskiego stanu Kaja, gdzie dwie trzecie populacji to chrześcijanie z silną obecnością katolików: wystarczy zresztą spojrzeć na krajobraz pełen kościołów i kaplic, które przeważają nad pagodami i meczetami.

>>> Papież i buddyjscy mnisi. Te zdjęcia przejdą do historii! [GALERIA]

Nasze stosunki ze wszystkimi innymi wspólnotami religijnymi są dobre i oparte na dialogu – mówi ksiądz.

Mimo, że stan Kaja nie zarejestrował ani jednego przypadku koronawirusa (mniej niż 350 w całym kraju, z czego sześć zakończyło się śmiercią) mamy stan wyjątkowy z naciskiem na szczególną ostrożność:

Na Eucharystii może przebywać nie więcej niż 5 osób, by przestrzegać reguł wdrożonych przez władze w celu uniknięcia większych zgromadzeń. Również kilka dni temu poszedłem na pogrzeb, ale tylko po to, aby pobłogosławić ciało i dać duchowe pocieszenie rodzinie. Także co miesiąc staram się odwiedzać wioski, ale od czasu pandemii poruszam się  tylko w nagłych wypadach, takich jak namaszczenie chorych.

Wyświęcony na księdza w 2012 r., 38-letni dziś ojciec Pius studiował w Monzy niedaleko Mediolanu:

Rok nauki włoskiego, a następnie cztery lata nauki teologii…nie było łatwo. Chociaż nie miałbym nic przeciwko by wrócić do Włoch by zdobyć więcej pastoralnego doświadczenia już poza Mjanmą. Ale nie chcę jechać do dużego miasta. Wolę takie miejsca, w których można mieć bliski kontakt i zbudować osobistą relację z wiernymi.

theprimate/pixabay

Za kościołem znajduje się szkoła z niewielkim kampusem, boiskiem do siatkówki, która służy 17 studentom otrzymującym wsparcie od parafii, inaczej nie byłoby ich stać na naukę. – Budujemy teraz także nowy kościół – mówi.

>>> Birma: Kościół włącza się w pomoc ofiarom zejścia lawiny błotnej

Jeśli chodzi o sytuację lokalną zauważa, że wszelka działalność została wstrzymana od kwietnia,  i mimo wychodzenia z lockdownu nie zawsze wraca na swoje tory. Nawet niektóre wioski odmówiły jego zakończenia i pozostają zamknięte dla osób postronnych i turystów, nie zważając nawet na zielone światło jakie otrzymały od Ministerstwa Turystyki. Krajobraz w jaki jest wpisana parafia wyznaczają pola ryżowe, sezamowe, kukurydziane, warzywne ale także teren jest znany dzięki wioskom gdzie żyją kobiety – żyrafy, które od dzieciństwa noszą na szyi pierścienie oparte na ramionach i tym samym obniżają klatkę piersiowo i wydłużają szyję. Jest to zwyczaj rdzennej kultury, z którą misjonarze ciężko walczyli i która zanikła w chrześcijańskich wioskach. Jednakże zwyczaj przetrwał w najbardziej odległych rejonach. Animizm pozostaje silny, co wyraża się tutaj długimi drewnianymi totemami i kopcami ziemi wzniesionymi nad grobem, na których członkowie rodziny składają żywność i napoje, by towarzyszyły w podróży zmarłego.

Historia miesza się z legendą w opowiadaniach o wysiłkach pierwszych misjonarzy: jedna z takich historii stała się nawet natchnieniem dla sztuki teatralnej, która opowiada o misjonarzu zamkniętym w chlewie przez ludzi, którzy pierwszy raz ujrzeli białego człowieka z brodą i butami na nogach. I dopiero kiedy z głodu zjada karmę przygotowaną dla zwierząt i zdejmuje buty, miejscowi w końcu odkrywają, że jest człowiekiem takim jak oni i lęki znikają. Paradygmatyczna opowieść o misyjnej przygodzie służy przypomnieniu o trudnościach i cierpieniach, a nawet w niektórych przypadkach męczeństwa pionierów. A w historii ukazanej przy pomocy gestów ciała w teatrze wybrzmiewa znak nadziei i wdzięczności tym, którzy z misyjną odwagą i entuzjazmem przynieśli ziarno Ewangelii do Lwaingkaw.

***

Źródło: Agencja Fides. Tłumaczenie Rafał Chilimoniuk OMI.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze