Fot. Unsplash

Salwador: beatyfikacja czterech męczenników wojny domowej

W sobotę 22 stycznia w San Salvadorze – stolicy Salwadoru – miejscowy emerytowany biskup pomocniczy 78-letni kard. Gregorio Rosa Chávez ogłosi błogosławionymi jezuitę ks. Rutilio Grande, dwóch świeckich: Nelsona Rutilio Lemusa i Manuela Solórzano, zamordowanych w 1977 oraz franciszkanina Cosme Spessotto, który zginął w 1980 roku. Wszyscy oni są ofiarami krwawej wojny domowej, jaka toczyła się w tym najmniejszym państwie środkowoamerykańskim w latach 1979-92. Będzie to pierwsza beatyfikacja w tym roku.

Poniżej podajemy krótkie życiorysy przyszłych błogosławionych:

Rutyliusz (Rutilio) Grande García urodził się 5 lipca 1928 w miasteczku El Paisnal na przedmieściach San Salvadoru w ubogiej rodzinie. W wieku 13 lat wstąpił do diecezjalnego niższego seminarium duchownego, ale w 4 lata potem poprosił o przyjęcie do Towarzystwa Jezusowego i rozpoczął w nim nowicjat w Caracas. Kształcił się potem w Ekwadorze, Panamie i Hiszpanii i tam w mieście Oña przyjął 30 lipca 1959 święcenia kapłańskie. W latach 1962-64 uzupełniał studia w Instytucie „Lumen Vitae” w Brukseli. Po powrocie do kraju pełnił różne zadania w miejscowym Kościele, m.in. wykładał teologię w seminarium “San José de la Montaña”, wysyłał kleryków do pracy w parafiach, sam zresztą też zdobywał takie doświadczenie.

W 1972 został proboszczem parafii w Aguilares koło swej rodzinnej miejscowości, oddając się tam całkowicie trosce o powierzonych mu wiernych, zwłaszcza ubogich i zmarginalizowanych, nie wahając się przy tym potępiać nadużyć, jakich dopuszczali się wojskowi i oligarchowie sprawujący władzę. Wcielając w życie postanowienia Soboru Watykańskiego II i II konferencji ogólnej episkopatu latynoamerykańskiego (CELAM) z Medellínu (1968), doprowadził do aktywnego udziału wiernych w życiu parafialnym, w uroczystościach liturgicznych i we wspieraniu rozwoju społecznego.’

>>> 360 milionów chrześcijan cierpi z powodu prześladowań

W miejscowości Apopa wygłosił 13 lutego 1977 kazanie, w którym bronił publicznie swego brata zakonnego o. Mario Bernala, którego nieco wcześniej władze wydaliły z kraju z powodu jego zaangażowania społecznego. Wydarzenie to jeszcze bardziej pogorszyło i tak trudną sytuację ks. Rutilio w zderzeniu z reżymem.

Do tragedii doszło już wkrótce – 12 marca 1977, gdy sługa Boży wracał do Aguilares z San José koło El Paisnal, gdzie przewodniczył Eucharystii w ramach przygotowań do święta patronalnego św. Józefa. W połowie drogi jego samochód, w którym oprócz kapłana jechali katechista, 70-letni sługa Boży Manuel Solórzano i 17-latek, sługa Boży Nelson Rutilio Lemus oraz troje dzieci, został ostrzelany z broni maszynowej przez kilku uzbrojonych mężczyzn. Jezuita i dwaj słudzy Boży zginęli na miejscu, dzieci natomiast przeżyły. Kapłan miał w chwili śmierci nieco ponad 48 lat.

fot. EPA/Ernesto Mastrascusa

Zbrodnia ta głęboko wstrząsnęła ówczesnym arcybiskupem San Salvadoru, obecnie (od 2018) świętym Óscarem Arnulfo Romero, który osobiście przewodniczył w stołecznej katedrze Mszy św. pogrzebowej za dusze zamordowanych. Sam zresztą zginął w 3 lata później, 24 marca 1980, podczas sprawowania liturgii w tej samej świątyni.

Salwadorski męczennik był przyjacielem zarówno arcybiskupa Romero, jak i obecnego papieża Franciszka. Dla świętego Oskara, który wcześniej odmawiał „upolityczniania” Kościoła, zamordowanie jego przyjaciela było decydującym powodem do konsekwentnego stawania w obronie ludzi ubogich i uciskanych. Śmierć arcybiskupa 24 marca 1980 była iskrą, która rozpaliła ogień wieloletniej wojny domowej w Salwadorze, który obecnie uważa go za bohatera narodowego.

Wraz z trzema Salwadorczykami na ołtarze zostanie też wyniesiony włoski misjonarz, franciszkanin ks. Kosma (Cosma; imię świeckie Sante) Spessotto. Urodził się on 28 stycznia 1923 koło Treviso, święcenia kapłańskie przyjął 27 czerwca 1948. Od 1950 przebywał w Salwadorze. Zastrzelono go 14 czerwca 1980 w kościele w San Juan Nonualco w prowincji León, w którym pracował 23 lata. Był wówczas jednym z tych ludzi miejscowego Kościoła, którzy publicznie występowali przeciwko bezprawiu rządzącego tym krajem reżymu wojskowych.

>>> Turkmenistan. Dzieci znad brzegów wielkiej pustyni [MISYJNE DROGI]

Zdaniem ks. Martina Meiera SI, dyrektora „Adveniat” – niemieckiego dzieła pomocy Ameryce Łacińskiej – zabici „symbolizowali nowy początek Kościoła w Ameryce Łacińskiej po Soborze Watykańskim II”. Ukazują oni Kościół misyjny, który wyszedł na peryferie, na obrzeża społeczne i egzystencjalne, opowiadają się za Kościołem prześladowanym, który wydał licznych męczenników za wiarę i sprawiedliwość – przypomniał ks. Meier.

Według stołecznego dziennika „El Mundo” kard. Chávez oświadczył, że na jutrzejszą beatyfikację „zaproszono cały rząd, a także korpus dyplomatyczny” i podkreślił, że „znajdzie się tam miejsce dla wszystkich”. Oznacza to, że wśród zaproszonych znalazł się także krytykowany na arenie międzynarodowej obecny prezydent kraju Nayib Armando Bukele Ortez, oskarżany przez organizacje praw człowieka o próbę osłabienia rządów prawa i instytucji demokratycznych. Również Kościół skrytykował ostatnio decyzję Sądu Najwyższego Salwadoru, który zezwolił na ponowny wybór prezydenta, czego wcześniej nie przewidywała konstytucja.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze