Sudan Południowy: lekarze kształcą położnych dla Afryki
Sudan Płd. w 2011 r. uzyskał niepodległość, ale od samego początku boryka się z poważnym brakiem zasobów ludzkich. Dotyczy to w sposób szczególny służby zdrowia – przypomina dyrektor fundacji Lekarze z Afryką Cuamm. Od kilku lat zajmuje się ona kształceniem położnych dla tego kraju. Prowadzi dla nich dwie szkoły w Lui oraz w Rumbeku. W ten sposób pokazujemy też młodym, że nie muszą wyjeżdżać za granicę. Przywracamy im dumę z tego, że mogą pracować u siebie – dodał ks. Dante Carraro.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim włoski kapłan przypomina, że kraj jest położony na bogatych złożach naftowych, co generuje wojny i konflikty. Na liście 189 krajów świata zajmuje 185. miejsce pod względem rozwoju. Skutkiem tego jest również poziom medycyny i położnictwa.
>>> Kard. Parolin do prezydenta Sudanu Południowego: liczy się tylko pokój
„W 2011 r. w Sudanie Płd. jedna położna przypadała na 20 tys. porodów. W Lui znajdował się dawny szpital Kościoła episkopalnego, który poprosił nas byśmy ponownie go uruchomili oraz związaną z nim szkołę pielęgniarstwa. Z wielkim trudem, przez dwa, trzy lata odnawialiśmy szpital, który był prawdziwą ruderą, bo został kompletnie opuszczony. Szpital został więc ponownie otwarty, z czasem zdobyliśmy zaufanie ludności, która odzwyczaiła się od korzystania z pomocy lekarza. Kiedy mieliśmy już wystarczającą liczbę porodów, 700, 900 rocznie, otworzyliśmy szkołę dla położnych, aby młodzi uczyli się też praktyki. Wszyscy nasi uczniowie mieli już wcześniej doświadczenie w służbie zdrowia. Tu pozostają przez trzy lata. Po ukończeniu szkoły będą pracować w szpitalach w całym kraju. Nadal są szpitale, w których jest z tysiąc porodów rocznie, a nie ma tam położnych, bo wciąż jest ich bardzo mało“ – powiedział papieskiej rozgłośni ks. Carraro.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |