Świat nienawidzi chrześcijan tak jak św. Szczepana
Może dziwić, że po święcie Bożego Narodzenia w kalendarzu liturgicznym wspominamy męczenników. Najpierw św. Szczepana, który świadomie oddał swoje życie za Chrystusa, a później św. Młodzianków, których Herod kazał zabić z zimną krwią, tylko dlatego, że bał się narodzin Króla. Papież Franciszek powiedział o tych świętych, że są „bohaterami Bożego Naradzenia”. Tak samo jako tysiące chrześcijan, którzy dzielą ich los w różnych zakątkach świata.
Papież zdradził sekret
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedy Kościół wspomina św. Szczepana, pierwszego męczennika, papież Franciszek zwrócił uwagę na los współczesnych chrześcijan, którzy cierpią prześladowania. „Dziś wielu z nas świętuje, ale nie możemy zapominać o naszych braciach i siostrach, których się prześladuje z powodu wyznawanej wiary” – powiedział biskup Rzymu w homilii. Po czym dodał: „zdradzę wam sekret. Dziś zabija się więcej chrześcijan niż w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Kiedy czytamy opisy męczeńskiej śmierci starożytnych męczenników, to włos jeży nam się na głowie. Ale wiedzcie, że dziś w wielu krajach świata dzieją się podobne rzeczy”.
„Szczepan zwycięzca”
Wielu komentatorów momentalnie zwróciło uwagę na słowa głowy Kościoła. Nawet i w naszym kraju pojawiły się komentarze przychylne dla słów papieża. Nagle przypomniano sobie o losie chrześcijan w Syrii czy w ogóle na Bliskim Wschodzie oraz wspomniano, jak brutalnie rozprawia się z ochrzczonymi tzw. Państwo Islamskie, czy Boko Haram w Nigerii. A jeszcze niedawno przestrzeń medialna (nie cała oczywiście) milczała na ten temat. A Franciszek nazwał pierwszego chrześcijańskiego męczennika „zwycięzcą”, bo ten zwyciężył zło i pokazał, że warto być wiernym wyznawanym przez siebie wartością.
Współcześni bohaterowie chrześcijaństwa
Podczas południowej modlitwy Anioł Pański papież zwrócił uwagę, że Szczepan żył pełnią chrześcijaństwa, bo potrafił przebaczać. Nawet w chwili śmierci prosił Boga o miłosierdzie dla swoich zabójców. Zatem był wierny temu, o czym mówił. „Świat nienawidzi chrześcijan z tego samego powodu, z jakiego nienawidził św. Szczepana” – powiedział Franciszek. Rzeczywiście jest wiele prawdy w słowach Ojca Świętego. Weźmy na przykład chrześcijan w Iraku. Od ponad dziesięciu lat są prześladowani w swoim kraju, wielu z nich za wiarę oddało życie. Mimo to nie chcą opuszczać swojego kraju i pragną wybaczyć swoim prześladowcom. Podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia grupa chrześcijan modliła się o pokój w zniszczonej katedrze. „To może budzić niepokój w sercach ludzi, którzy są źli” – powiedział papież.
Może warto, aby ktoś nas znienawidził
Autentyczne świadectwo życia człowieka wierzącego jest w stanie zmienić myślenie wielu ludzi. Odwrotnie niż by tego chcieli prześladowcy, prześladowania wzmacniają wiarę. Dlatego w Kościele po cudownym poczęciu z Ducha św. oraz równie cudownych narodzinach Jezusa pojawia się akcent martyrologiczny. Tym samym Bóg zwraca nam uwagę, że brak wyrazistości w naszym życiu spowodowany może być tym, że mnie jako chrześcijanina wszyscy lubią, a nikt nie nienawidzi.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |