
fot. Rostysław Grabowski
Święcenia biskupie [MISYJNE DROGI]
Oblaci są na Ukrainie już od końca lat osiemdziesiątych. Pracują na tyle dobrze, że dwóch z nich zostało biskupami.
Ukraina kojarzy nam się z ciepłą herbatą, samowarem, kartoszką, ciekawymi ludźmi, może z Morzem Czarnym. Ciągle mało wiemy na ten temat tego państwa o nader skomplikowanej historii. Warto wiedzieć, że jest tam wielu oblatów, którzy ewangelizują, pracują z młodymi i w mediach. Zauważył to też ustępujący papież Benedykt XVI.

fot. Catholic-media.org
>>>Warszawa: nowy biskup otrzymał święcenia
Bijące serca
Początek roku w życiu Kościoła na Ukrainie to realizacja papieskiej decyzji powołującej dwóch oblatów: oo. Jacka Pyla OMI i Radosława Zmitrowicza OMI na biskupów pomocniczych diecezji odesko- symferopolskiej i kamieniecko-podolskiej. 5 stycznia w Odessie i 9 lutego w Kamieńcu Podolskim byłem świadkiem uroczystości święceń biskupich. To niecodzienne wydarzenie. Katedry wypełniły się duchem chrześcijańskiej radości. Obydwu ojców nominatów otoczyli rodzice, najbliższa rodzina, oblaci z Ukrainy, z Polski, z Białorusi, Kanady i z Turkmienistanu. To było ich święto. Świątynie były szczelnie wypełnione wdzięcznymi ludzkimi sercami, dla których pracowali wcześniej nowi biskupi. Było też wielu diecezjan, dla których serca nowo wyświęconych oblatów zaczną dopiero bić.

fot. Rostysław Grabowski
Jak to wyglądało?
Podczas Mszy św. śpiewaliśmy Hymn do Ducha Świętego. Przedstawiono kandydatów i odczytano nominacje Stolicy Apostolskiej. Przyszli biskupi składali przyrzeczenie wiernej służby Bogu i Kościołowi. Podczas Litanii do Wszystkich Świętych biskupi nominaci leżeli krzyżem przed ołtarzem (prostracja). Po litanii za wstawiennictwem Wszystkich Świętych nastąpiła modlitwa konsekracyjna i nałożenie rąk na głowy przyszłych biskupów przez głównego konsekrującego biskupa, współkonsekrujących biskupów i biskupów obecnych na uroczystości. Nowi biskupi zostali namaszczeni krzyżmem świętym, otrzymali księgę Ewangelii oraz insygnia biskupie: pastorał, mitrę i pierścień. Uwieńczeniem ceremonii było przekazanie przez nowych biskupów znaku pokoju wszystkim obecnym biskupom.
>>>Bp Sobiło prosi o modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie

fot. Rostysław Grabowski
Ubodzy i prawda
Ten sam porządek święceń, jednakowe gesty, symbole, teksty modlitw, czytań biblijnych podkreślały jedność z Chrystusem, Kościołem, jak również między współbraćmi oblatami przyjmującymi święcenia. Tak jak niemożliwym jest, aby kapłan podczas Mszy św. dwa razy w jednakowy sposób przełamał Hostię, tak samo inaczej wyrażało się osobiste duchowe bogactwo każdego z nich. Każdy z nich jest przecież inną osobą. Odpowiadając: „Chcę”, na pytanie: „Czy chcesz ze względu na Imię Jezusa być dostępny dla biednych, podróżnych i potrzebujących?” – o. Jacek jeszcze raz potwierdził i wyraził swoje zawołanie biskupie odnoszące się do ewangelizacji ubogich: „Pauperes Evangelizantur” – ewangelizować ubogich (por. Łk 4,18). W czytanych słowach Ewangelii według. św. Jana: „Ojcze, uświęć ich w prawdzie”, było obecne zawołanie o. Radosława „Prawda was wyzwoli” (por. J 8, 32). Biskupa Jacka wyświęcili bp Bronisław Bernacki, abp Mieczysław Mokrzycki i bp Thomas Gullickson, a biskupa Radosława bp Leon Dubrawski, abp Mieczysław Mokrzycki i bp Jan Niemiec. W ten sposób obaj weszli na drogę sukcesji apostolskiej, czyli w nieprzerwany łańcuch nakładania rąk przez biskupów podczas święceń od czasów apostolskich do dziś.

fot. Rostysław Grabowski
Krzyż w życiu biskupim
Wszystko to, co obecnie się dzieje, nie jest oderwane od przeszłości i z niej wyrasta. Prawdę tę przypomniał obecny w Kamieńcu Podolskim kard. Lubomir Huzar – duchowny greckokatolicki, studyta, arcybiskup większy kijowsko-halicki, zwierzchnik Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. Mówił, że właśnie w tych dniach przypada pięćdziesiąta rocznica uwolnienia kard. Josifa Slipego z sowieckiej niewoli. Został aresztowany krótko po konsekracji biskupiej i długie osiemnaście lat spędził w syberyjskich łagrach. Składając życzenia bp. Radosławowi, kard. Huzar podkreślił obecność krzyża w posłudze biskupiej: każde dobro czynione przez człowieka musi zostać okupione osobistym krzyżem i trudem. Wierzący na Ukrainie zapamiętają zimę 2013 r. nie dzięki silnym mrozom, zaspom albo ciężkim warunkom na drogach. Zapamiętają z niej właśnie przez tę podwójną biskupią konsekrację: oo. Jacka i Radosława, wrastającą w epopeję ewangelizacji Ukrainy.
>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę<<<
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |