FOT. PAP/EPA/SEDAT SUNA

Syria: by chociaż chleba nie zabrakło na te święta

Wiemy już, że w Syrii czeka nas Boże Narodzenie w chłodzie, bo nie ma paliwa na opał. Życzymy sobie, by przynajmniej chleba nie zabrakło na te święta – mówi kard. Mario Zenari, nuncjusz apostolski w Damaszku. Przedwczoraj uczestniczył on w międzynarodowym spotkaniu na temat kościelnej pomocy dla mieszkańców Syrii i Iraku.

 

Syryjczycy odnoszą wrażenie, że po tym, jak skończyły na nich spadać bomby, przeciwko Syrii rozpoczęła się teraz wojna gospodarcza. Pomimo katastrofalnej sytuacji tego kraju, nadal obowiązują międzynarodowe sankcje, nie ma warunków na odbudowę gospodarki i powrót do normalnego życia – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Zenari.

>>> Syria: ubywa chrześcijan

Jego zdaniem to bardzo ważne, że w przesłaniu do uczestników watykańskiego spotkania o Syrii i Iraku, Papież zaapelował o umożliwienie powrotu do tych krajów chrześcijańskich uchodźców. W tym momencie sytuacja jest jednak bardzo trudna i ci, którzy pozostali nadal myślą o emigracji – mówi kard. Zenari.

Syria: wojna zrujnowała kraj i życie wielu jego mieszkańców. fot. EPA/SEDAT SUNA

„Wciąż mamy jeszcze nadzieję, ale trzeba powiedzieć, że sytuacja jest bardzo poważna. Nigdy nie było tak wielkiego ubóstwa, nawet w najtrudniejszych momentach wojny. Wystarczy wspomnieć, że według danych ONZ w Syrii 83 proc. społeczeństwa żyje poniżej progu ubóstwa. Wśród państw znajdujących się poniżej progu ubóstwa, Syria jest na pierwszym miejscu. Sytuacja jest bardzo niepokojąca. Nigdy przedtem nie widywałem kolejek po chleb przed piekarniami. Dzieje się tak, bo w kraju nie widać powojennej odbudowy, nic nie wskazuje na odrodzenie gospodarki. Na ludności cywilnej dotkliwie ciążą sankcje. W takiej sytuacji powrót uchodźców coraz bardziej się oddala. Wręcz przeciwnie, moje doświadczenie jest takie, że niemal codziennie przychodzą do mnie ludzie i proszą mnie zasadniczo o dwie rzeczy: o ułatwienie wyjazdu z kraju bądź o pieniądze na wyjazd. W ludziach umiera po prostu nadzieja, bo nie widzą odbudowy ani odrodzenia gospodarki“ – twierdzi kardynał.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze