Fot. arch. Marek Ochlak OMI

Szkoła – obowiązek czy przywilej?

Na Madagaskarze szkoła jest obowiązkiem tylko na papierze. Wielu rodziców nie stać na to, by zainwestować w naukę swoich pociech. Ratunkiem dla nich może być Projekt „Misja Szkoła”.

W Polsce nauka w szkole, do osiągnięcia pełnoletności, jest obowiązkiem wynikającym z prawa i jest darmowa dla uczniów i ich rodziców. Gdy jesteśmy dziećmi, szkołę traktujemy jak miejsce edukacji i spotykania się z kolegami i koleżankami. Do nauki podchodzimy bardzo różnie. Niektóre przedmioty lubimy, innych nie, a czasem naszym marzeniem jest, by szkoła zniknęła. Jako dorośli wspominamy okres edukacji najczęściej pozytywnie, a niektóre znajomości z lat szkolnych zamieniają się w przyjaźnie, które trwają do końca życia.

>>> Madagaskar: 30 dzieci czeka na adopcję na odległość

Fot. arch. Marek Ochlak OMI

Inaczej jest w krajach misyjnych 

Przykładem niech będzie Madagaskar. Chcielibyśmy, aby podobnie jak w Polsce nauka była tam obowiązkowa i każdy rodzic mógł wysłać dziecko do szkoły. Niestety, rzeczywistość jest inna, szczególnie w małych miejscowościach i w buszu. Przyczyn jest wiele, główną jest ubóstwo. Często potencjalni uczniowie muszą pomagać rodzicom w pracach gospodarskich, ponieważ żyją z tego, co wyhodują czy złowią, a następnie sprzedadzą. Większość społeczeństwa malgaskiego jest uboga. Rodziców nie stać na to, by wysłać swoje pociechy do szkoły. By zakupić przybory, fartuszek oraz uiścić opłaty związane z nauką. Zdarza się, że dzieci zaczynają szkołę, ale jej nie kończą, ponieważ rodzice, szukając pracy, zmieniają często miejsce zamieszkania. A w tym nowym miejscu nie zawsze jest szkoła, a i funduszy na edukację znów często brakuje.

>>> Święcenia prezbiteratu oblatów na Madagaskarze. Po trudnych miesiącach dla misji przyszedł czas radości

Fot. arch. Marek Ochlak OMI

Przywilej 

Szkoła na Madagaskarze jest bardziej przywilejem – i potrafią zrozumieć to nawet dzieci. Oprócz edukacji dzieci w szkole mają zapewniony posiłek, zdarza się, że poza nim nic więcej nie jedzą. Umiejętność czytania i pisania jest dla nas tak oczywista jak oddychanie. Spróbujmy sobie wyobrazić, że jesteśmy analfabetami. Co robilibyśmy wtedy w naszym życiu, kim byśmy byli, jakie mielibyśmy perspektywy na dochodową pracę? Niestety, na Madagaskarze analfabetyzm jest sporym problemem. Pamiętajmy, że każde dziecko jest przyszłością świata. Od tego, jak wykształcimy dziś najmłodszych zależy przyszłość świata. Każde dziecko powinno mieć prawo do dobrego startu w życie, czyli możliwość edukacji. Dlatego, choć nasi podopieczni mieszkają tysiące kilometrów od nas, zachęcam do podjęcia adopcji dziecka i dziękuję tym, którzy już podjęli się tego ważnego zadania. 

 

Galeria (5 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze