Fot. Pixabay

Wsparcie dla chrześcijan w Egipcie 

W ostatnich dniach Wielkiego Postu chrześcijanie w Egipcie zostali bardzo mocno doświadczeni. W dwóch zamachach bombowych zginęło ponad sto osób. Przed samymi świętami został udaremniony kolejny. To wszystko dzieje się przed pielgrzymką papieża Franciszka do tego kraju. Pod koniec kwietnia Ojciec Święty odwiedzi chrześcijan (i nie tylko) w kraju na Nilem. Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera młodych egipskich chrześcijan, którzy chcą się spotkać z papieżem. 

Mieli plany… 

Papież Franciszek przyjedzie do Egiptu 28 kwietnia. Cała wizyta będzie stosunkowo krótka, bo potrwa do 29 kwietnia. Jednak nie chodzi tu o ilość, ale o jakość. Jakość spotkań z ludźmi, którzy na co dzień muszą dokonywać naprawdę trudnych wyborów. W Niedzielę Palmową w dwóch świątyniach chrześcijańskich ponad sto osób straciło życie tylko dlatego, że wierzyli w Jezusa. Wśród nich było sporo młodych, niektórzy mieli plany, żeby za kilka dni spotkać się papieżem Franciszkiem. Niestety nie doczekali się tego.   

Trudne życie w Egipcie 

W Egipcie naprawdę trudno być chrześcijaninem, i to nie tylko ze względu na zamachy. Codzienność przeciętnego wyznawcy Chrystusa jest w tym kraju również niekorzystna. Chrześcijanie są tutaj w mniejszości. Przysłowiowe „schody” pojawiają się w momencie, kiedy ochrzczonym żyje się lepiej, kiedy są lepiej wykształceni albo bardziej szczęśliwi niż inni. Nie tak dawno w Baris w południowej części Egiptu został porwany lekarz, który publicznie przyznał, że jest chrześcijaninem. Nie pomógł nawet argument, że jest jedynym człowiekiem, który zna się na medycynie na obszarze kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych. „Jeśli jesteś chrześcijaninem i jeśli coś w ci się układa, a mieszkach w Egipcie, to może stanowić cel” – mówi w rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. Hani Bakhoum Kiroulos – organizator egipskiej pielgrzymki papieża. 

Trzy tysiące młodych Egipcjan spotka się z Franciszkiem 

Przemoc to nie wszystko. Chociaż stosunek do chrześcijan w Egipcie znacznie się poprawił, to jednak zdarzają się sytuacje, w których dochodzi do agresji słownej albo dyskryminacji na różnych płaszczyznach życia społecznego. W niektórych regionach naszej ojczyzny zdarza się jeszcze tak, że jeśli jesteś chrześcijaninem to możesz nie dostać pracy” – mówi w rozmowie z PKwP ks. Hani. Takie podejście przekłada się na status materialny egipskich chrześcijan, którzy w sporej większość żyją ubogo, by nie powiedzieć, że w skrajnej nędzy. I właśnie do takiego Egiptu przyjedzie Franciszek. Wielu członków egipskiego Kościoła najzwyczajniej w świecie nie będzie stać na to, żeby móc się spotkać z papieżem, dlatego Pomoc Kościołowi w Potrzebie umożliwi trzem tysiącom młodych chrześcijan przyjazd na spotkanie z Następcą św. Piotra. 

Pięć dni w innej rzeczywistości 

Pomimo tego, że wizyta apostolska rozpoczyna się dopiero 28 kwietnia, dla trzech tysięcy młodych przedstawicieli chrześcijan z całego kraju, dzień 25 kwietnia będzie początkiem. „To będą takie rekolekcje w drodze – mówi ks. Hani. – Odwiedzimy wszystkie te miejsca, w których będzie papież. Poza tym chcemy dać odrobinę wytchnienia od szarej i trudnej rzeczywistości” – kontynuuje organizator papieskiej podróży do kraju Faronów. Młodzi ludzie zostali również poproszeni o to, aby w tym czasie, w których będą już wspólnie przygotowywać się do spotkania z Ojcem Świętym szczególnie pamiętali o modlitwie w intencji ustania prześladowań oraz o to, aby papieska wizyta przebiegła w pokojowej i bezpiecznej atmosferze.  

Apel o pomoc 

Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie dziękuje wszystkim tym, którzy włączyli się w duchową i materialną pomoc chrześcijanom w Egipcie. Jednocześnie, w imieniu naszych braci i sióstr tam żyjących prosimy o modlitwę o pokój w tej części kraju, szczególnie w trakcie wizyty Ojca Świętego Franciszka.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze