Modlitwa optymisty
Istnieje takie niebezpieczeństwo, że w modlitwach będziemy skupiać się tylko na proszeniu. Że będziemy szukać tylko modlitw do potężnych wystawienników, a zapomnimy o czymś bardzo ważnym.
Zapomnimy o wdzięczności i docenianiu tego, co już otrzymaliśmy. I być może jeszcze czegoś nam brakuje, ale ja wiele już mamy… Dlatego dziś proponujemy, by podziękować Bogu tą „Modlitwą Optymisty”.
Boże, dziękuję Ci za:
– bałagan, który muszę posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że mam przyjaciół,
– podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony,
– trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom,
– ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść,
– cień, który patrzy, kiedy pracuję, bo to oznacza, że jestem na słońcu,
– ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa,
– duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło,
– panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę,
– stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że moi ukochani są blisko,
– budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję,
– zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłem aktywny.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |