Msza przed spalonym kościołem w Sosnowcu. Wierni proszą o modlitwę i organizują pomoc
Czemu ten kościół spłonął, czemu dotknęła nas ta tragedia? Jesteśmy świadkami tego, co zostało z tego kościoła. Cały jest do odbudowy. Pytamy się, „Dlaczego, Panie Boże?”. Musimy sobie jasno powiedzieć, że w życiu bywają pytania bez odpowiedzi – mówił bp Grzegorz Kaszak. W niedzielę 25 czerwca odprawił mszę przed kościołem św. Floriana na Zagórzu w Sosnowcu, który spłonął w pożarze w czwartek 21 czerwca.
Jak zaznaczył biskup, Pan Bóg w swoich planach nie ujawnia odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. – I może w takich chwilach nie warto zastanawiać się, nie tracić sił i energii na szukanie odpowiedzi – powiedział sosnowiecki ordynariusz.
>>> Pożar kościoła w Sosnowcu; spalił się cały dach świątyni [+GALERIA]
Przywołał także historię z życia św. siostry Faustyny i jej rozmowę z Jezusem z prywatnego objawienia. Wierni mogli się z niej dowiedzieć, że Bóg jest zawsze z nimi, choć nie zawsze daje to odczuć. – Dał jej do zrozumienia: „Ty się o tym dowiesz po śmierci. Są takie rzeczy, które ja rezerwuję dla siebie”. Bóg nie daje nam odpowiedzi – mówił biskup. Zaznaczył także, że kościół jest potrzebny człowiekowi i dlatego trzeba go odbudować.
W przyszłym tygodniu taca we wszystkich kościołach diecezji sosnowieckiej będzie zbierana z przeznaczeniem na odbudowę spalonego kościoła.
– Wokół palącego się kościoła, w to ostatnie środowe popołudnie, gromadziły się ogromne tłumy wiernych. W oczach wielu zobaczyć można było niedowierzanie z powodu tego co się działo. W wielu oczach były po prostu łzy. One oddawały to, co człowiek czuje w obliczu takiej tragedii. Jeden z księży opowiedział o pewnej zapłakanej kobiecie, która do niego podeszła i która, kiedy dowiedziała się, że jest księdzem, powiedziała krótko: „My nie zostawimy was księży samych. Będziemy z wami!” – napisał w liście do diecezjan bp Grzegorz Kaszak.
List jest odczytywany dziś we wszystkich świątyniach sosnowieckiej diecezji. Bp Kaszak zaznaczył w nim, że kościół św. Floriana był budowany w latach 80. pomimo różnych przeciwności. – Tak i teraz, pomimo przeciwności i różnych wyzwań, wspólnie odbudujmy kościół, który zawsze był widzialnym znakiem wiary tych, którzy nie bali się w czasach komunizmu przyznać do Boga – napisał bp Kaszak.
Nadal nieznana jest przyczyna pożaru dachu świątyni. – Niektórzy wysnuli już tezę, że ogień powstał od zwarcia instalacji. Weryfikacją tego zajmie się straż pożarna i prokuratura – powiedział ks. Przemysław Lech, rzecznik prasowy kurii diecezjalnej w Sosnowcu.
Zniszczenia całkowicie przeorganizowały działalność parafii. Msze w tygodniu będą odprawiane w jednym z pomieszczeń domu parafialnego. Pomieszczenie zostało przystosowane do tego, by pełnić funkcje kaplicy. Co do miejsca, gdzie będą odprawiane msze niedzielne, decyzja jeszcze nie zapadła. – Potem zostaną podjęte decyzje czy będą się odbywały na terenie działki świątyni, która spłonęła, np. w postawionym tymczasowym namiocie – dodaje ks. Lech.
O swoich emocjach mówią także parafianie. Wielu z nich budowało kościół w czasach, gdy materiałów budowlanych nie można było tak po prostu kupić. – W środę wszyscy z niedowierzaniem patrzyliśmy na to, co się dzieje. Na początku, gdy wydawało się nam, że ogień jest tylko w jednym miejscu – była taka nadzieja, że pożar zostanie szybko ugaszony. Z upływem kolejnych godzin nasza nadzieja gasła. Ale nawet widząc już cały dach w ogniu i będąc świadkiem tych wydarzeń, cały czas wyglądało to trochę jak film, jak coś, co nie dzieje się naprawdę. Wiele osób wspominało początki budowy kościoła, to jak tworzyła się wspólnota. W wielu oczach były wtedy łzy – tłumaczy Ewa Klimczyk z parafii św. Floriana w Sosnowcu na Zagórzu. Jak dodaje, następny dzień pokazał ogrom strat. Także oglądanie zdjęć ze środka kościoła było bolesnym przeżyciem.
– Wiele osób od razu wyrażało gotowość do pomocy i w minimalnym zakresie, gdyż na tę chwilę w zasadzie niewiele można robić, pomagali w tym co tylko się dało. W jakimś sensie ujawniło to ogromne pokłady dobra, które są w ludziach. Myślę że to pragnienie robienia czegokolwiek jest także jakąś próbą poradzenia sobie z bezsilnością której wszyscy doświadczamy – powiedziała Ewa Klimczyk.
Dach kościoła spłonął w pożarze w czwartek 21 czerwca. Ogień pojawił się około godziny 14:17. Sytuacje strażacy opanowali późnym wieczorem po ponad 6 godzinach akcji. Dogaszanie trwało całą noc.
Odbudowę spalonego kościoła można wesprzeć przelewem na konto parafii pw. św. Floriana w Sosnowcu: Bank PKO BP SA 30 1020 2498 0000 8802 0018 8060. Na tę chwilę jedyna oficjalna forma wsparcia dzieła odbudowy świątyni. Kuria Diecezjalna w Sosnowcu oraz parafia pw. św. Floriana nie upoważniła nikogo do organizacji zbiórek na rzecz ratowania świątyni.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |