Nie żyje ks. Krzysztof Skwierczyński. Zmarł w czasie głoszenia homilii
W niedzielę 11 lipca zmarł podczas sprawowania Eucharystii ks. kanonik Krzysztof Skwierczyński, ojciec duchowny Seminarium w Siedlcach, ceniony duszpasterz akademicki, przez wiele lat związany z Katolickim Radiem Podlasie.
Ks. kan. Krzysztof Skwierczyński urodził się w 1963 r. Szkołę podstawową ukończył w Paprotni, po czym uczył się w siedleckim Technikum Mechanizacji Rolnictwa. Następnie ukończył studia seminaryjne w WSD diecezji siedleckiej. Po przyjęciu święceń kapłańskich przez cztery lata pracował w parafii pw. Bożego Ciała w Siedlcach. Jako redaktor naczelny i dyrektor programowy związany był z Katolickim Radiem Podlasie. Był także duszpasterzem akademickim w Siedlcach, kierownikiem Działu Duszpasterstwa Młodzieży kurii diecezjalnej siedleckiej oraz członkiem Diecezjalnej Rady Duszpasterskiej. W ostatnich latach pełnił posługę ojca duchownego w WSD w Siedlcach.
>>> Indie: śmierć uwięzionego jezuity wywołała ból i oburzenie
W niedzielę wieczorem kiedy odszedł do Boga, czytaliśmy Ewangelię, że apostołowie, uczniowie Chrystusa mają idąc na misje wszystko pozostawić, nie brać trzosa ani torby, ani pieniędzy, ani dwóch sukien, ale być gotowym na przyjęcie woli Bożej. I on właśnie tak jak stał, tak odszedł do Pana, to też jest czytelnym znakiem dla nas wszystkich
– napisał żegnając swojego współbrata w kapłaństwie biskup Grzegorz Suchodolski.
Kapłan zasłabł 11 lipca, w czasie głoszenia kazania podczas niedzielnej mszy świętej. Po przewiezieniu do szpitala nie odzyskał już przytomności.
Jak informuje portal Aleteia.org, uroczystości pogrzebowe zmarłego księdza odbędą się 14 lipca. Msza św. pogrzebowa będzie sprawowana o godz. 10.00. Następnie ciało kapłana zostanie przewiezione do kościoła w Paprotni. Tam o godz. 13.00 będzie sprawowana msza św., po której ciało zostanie złożone na miejscowym cmentarzu.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |