Nowy kurs dla Kościoła? [MISYJNE DROGI]
Niektórzy z Synodu dla Amazonii zapamiętali jedynie figurki Pachamamy. Tematyka spotkania była jednak szeroka i ważna. Może mieć wpływ nie tylko na Kościół w tamtym rejonie.
Minęły prawie dwa lata od wizyty apostolskiej Franciszka w położonej w peruwiańskiej części Amazonii miejscowości Puerto Maldonado. Podczas tego spotkania Indian z papieżem odczuwalna była wielka naturalność i spontaniczność. Część folklorystyczna nie zagłuszyła tego, co tubylcy mieli do powiedzenia ojcu świętemu. Mówili o swoich troskach i bolączkach oraz o oczekiwaniach, które bynajmniej nie dotyczyły jedynie spraw czysto utylitarnych. Franciszek został skonfrontowany z przekazem dotyczącym wielu nierozwiązanych problemów o charakterze ewangelizacyjnym. To właśnie podczas tego wydarzenia papież ogłosił zwołanie nadzwyczajnego synodu biskupów, poświęconego tematowi Amazonii.
>>> Synod dla Amazonii wchodzi w fazę końcową
Uznanie i zainteresowanie
Inicjatywa spotkała się z uznaniem, tak ze strony biskupów i duszpasterzy oraz misjonarzy i teologów, jak również ze strony wielu mieszkańców tego obszaru, w tym samych Indian. Jest faktem, że w Amazonii żyją rozmaite grupy społeczne, które nie utożsamiają się z wiarą chrześcijańską, ale istnieją też takie, które kształtują swoje życie wg zasad i norm wiary katolickiej oraz kultywują wartości kultury chrześcijańskiej. Dla tych ludzi sprawy wiary, w tym katechezy i liturgii, Biblii oraz życia sakramentalnego, nie są obce i obojętne. Ich świadectwa wiary wzruszają, kiedy opowiadają o podejmowaniu kilkunastogodzinnej drogi, aby przynajmniej dwa, trzy razy w roku dotrzeć do centrum parafialnego i móc uczestniczyć w uroczystościach liturgicznych. Na co dzień ich duchowym wsparciem pozostaje modlitwa oraz lektura Pisma Świętego. Stąd też ich Biblie są sfatygowane i brudne, co dobitnie świadczy o tym, że są intensywnie czytane.
Niedoszłe oczekiwania
W regionach, w których katechizacja odbywa się w miarę regularnie i sprawowane są sakramenty, ludzie mają wyrobione poczucie przynależności do Kościoła. Jednym z elementów ich świadomości eklezjalnej jest pragnienie przystępowania do sakramentów i uczestniczenia w uroczystościach liturgicznych. Te pragnienia zostały w nich wzbudzone między innymi dzięki wysiłkom realizacji programu tzw. nowej ewangelizacji. Prosił o to Jan Paweł II podczas Konferencji Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM) w Santo Domingo (w 1992 r.). Również kolejne spotkania tego papieża z mieszkańcami Amazonii zawierały zachętę, aby dzieło ewangelizacji było prowadzone z większym zapałem, nowym zaangażowaniem i większym entuzjazmem. Sugestie te nie zostały całkowicie zignorowane i znalazły pozytywny oddźwięk w stosunkowo wielu środowiskach. Ewangelizujący oraz ewangelizowani zaczęli poszukiwać nowych metod i środków do realizacji priorytetów programu nowej ewangelizacji oraz inkulturacji, ale napotkali wiele przeszkód, utrudnień i zakazów. Tym samym początkowy entuzjazm przemienił się z biegiem czasu w mało inspirującą rutynę ewangelizacyjną.
>>> Bp Jan Kot OMI: jesteśmy w jednym Kościele [ROZMOWA]
Wzbudzone nadzieje
Temat Amazonii został niejako na nowo zauważony na konferencji CELAM w Aparecida (2007 r.), gdzie ogłoszono program duszpasterski „misja kontynentalna”. Wybrany zaś nieco później papież Franciszek wskazał na konieczność pójścia na peryferie oraz podjęcia wysiłku, aby cały Kościół, również ten na obszarze Amazonii, był w stałym stanie misji nakierowanej i na tych, którzy jeszcze Chrystusa nie poznali, i na tych, którzy go zagubili. W tym duchu ruszyły przygotowania do Synodu dla Amazonii.
Wysiłki związane z przygotowaniem wstępnego dokumentu roboczego polegały na przeprowadzeniu ankiety pośród kilkunastu tysięcy osób. W ten sposób zebrano liczne, ale zarazem bardzo zróżnicowane sugestie, dotyczącego tego, jakie tematy powinny być poruszone w czasie synodu. Sugerowano zajęcie się tematem ustanowienia nowych posług dla tamtejszego Kościoła czy odnowienia liturgii poprzez stworzenie nowego rytu amazońskiego. Zwracano też uwagę na problemy dewastacji środowiska naturalnego oraz niesprawiedliwości społecznej itd. Już na tym etapie dały zatem znać o sobie problemy i trudności, z jakimi mieli się zmierzyć ojcowie synodalni za kilkanaście miesięcy w Rzymie.
Większość zgłoszonych sugestii wynikała z autentycznej troski oraz zainteresowania koniecznością odnowy i wzmocnienia dynamiki ewangelizacyjnej w Amazonii. Dzieło ewangelizacji na tym obszarze trwa bowiem od kilku wieków. Dlatego tak frapujące potrafi być doświadczenie dotarcia do wioski położonej z dala od centrum parafialnego, w której katolicy co niedzielę spotykają się na modlitwie w schludnych kaplicach. Jest rzeczą oczywistą, że niezastąpioną rolę odgrywają świeccy katechiści (mężczyźni i kobiety), zaś ich żarliwe oddanie sprawom Kościoła jest nie do przecenienia. Ta tradycja ma stare korzenie, sięgające pierwszej ewangelizacji tego obszaru. Franciszkańscy i jezuiccy misjonarze z powodzeniem zakładali w Amazonii wioski misyjne, zwane redukcjami, w których niebagatelną rolę odgrywali właśnie ich świeccy pomocnicy. Ta zaangażowanie świeckich stało się tradycją i pozostaje po dzień dzisiejszy istotnym aspektem pracy misyjnej. Zwołany Synod dla Amazonii miał zatem na celu podsumowanie dotychczasowych doświadczeń Kościoła w Amazonii, ale przede wszystkim dokonanie rzetelnej oceny obecnego stanu i zasygnalizowanie istotnych wyzwań oraz wskazanie konkretnych propozycji rozwiązania problemów. Wszystkie te kwestie znalazły swoje odzwierciedlenie we wspomnianych wyżej ankietach i zostały zawarte w dokumencie „Instrumentum laboris”, który stał się głównym punktem odniesienia dla obrad na sali synodalnej.
>>> Generał oblatów na modlitwie rozpoczynającej Synod dla Amazonii [WIDEO]
W głównym i w bocznych nurtach synodalnych
Obrady synodalne trwały trzy tygodnie (od 7 do 27 października 2019 r.). Synod zgromadził 185 członków (z prawem do głosowania) i liczne grono osób wspierających. Tym samym w obradach synodalnych brali udział kardynałowie i biskupi, księża i misjonarze, siostry zakonne oraz osoby świecie, w tym spora grupa przedstawicieli ludów Amazonii. Obrady synodu przebiegały wg przyjętego schematu, aczkolwiek dawały o sobie znać liczne perturbacje i kontrowersje. To co działo się na synodzie i wokół synodu przypominało nieco Amazonkę z jej szerokim i wartkim nurtem, wraz z jej licznymi odnogami oraz obustronnymi dopływami. Lista głównych tematów była bardzo długa i różnorodna, obejmowała tematykę ewangelizacyjną, społeczną, kulturową, środowiskową itd. Zdawano sobie sprawę z tego, że niektóre tematy wzbudzają wielkie kontrowersje – jak propozycja święcenia żonatych mężczyzn albo ustanowienie diakonatu dla kobiet. Wiele działo się również w bezpośrednim otoczeniu sali synodalnej, czego jednym z przykładów była rozemocjonowana sytuacja wobec niefortunnych figurek Pachamama, gdzie padały oskarżenia o herezję, idololatrię oraz sprzeniewierzanie się Tradycji i nauczaniu Kościoła.
W dokumencie końcowym, liczącym 120 punktów, znalazło się 20 konkretnych propozycji, które być może za zgodą papieża zostaną wcielone w życie. Zostały określone jako konieczność odnowy (nawrócenia) duszpasterskiego, kulturowego, synodalnego i ekologicznego. Wydaje się, że najważniejszym postulatem jest nawrócenie duszpasterskie, czyli odnowienie struktur ewangelizacyjnych, wypracowanie nowych programów, uwzględnienie nowych metod i zastosowanie nowych środków. Temu celowi miałyby być podporządkowane wszystkie pozostałe sugestie, jak np. stworzenie nowych struktur eklezjalnych w celu wzmocnienia współpracy pomiędzy poszczególnymi diecezjami, zwrócenie jeszcze większej uwagi na problemy, z jakimi borykają się społeczności indiańskie, wypracowanie adekwatnych zrębów ewangelizacji inkulturacyjnej (nowy ryt amazoński), pełniejsze dowartościowanie osób świeckich, czy też powołanie do życia organu do kontrolowania sytuacji społeczno-środowiskowej w Amazonii.
Inspiracje, jakie zostały wypracowane na zakończonym Synodzie dla Amazonii, są bez wątpienia nowatorskie, śmiałe, a nade wszystko ważne dla przyszłości Kościoła w tym regionie. Wierząc, że obradom synodalnym towarzyszyła stała obecność Ducha Świętego, należy mieć nadzieję, że wskazany nowy kurs dla Kościoła w Amazonii zostanie utrzymany.
>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę<<<
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |