Rzym: Droga Krzyżowa. fot. EPA/CLAUDIO PERI

Nuncjusz w Kijowie przekazał reakcje Ukrainy dot. drogi krzyżowej w Wielki Piątek

Nuncjusz apostolski w Kijowie arcybiskup Visvaldas Kulbokas poinformował, że przekazał do Watykanu reakcje w Ukrainie na decyzję o tym, że podczas drogi krzyżowej w Koloseum w Wielki Piątek krzyż przy jednej ze stacji będą razem nieść rodzina ukraińska i rosyjska. Przeciwko temu pomysłowi zaprotestował ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz.

Abp Kulbokas, cytowany w środę przez Ansę za katolickim pismem wydawanym w Ukrainie, oświadczył, że ważne jest to, by spojrzeć na ten plan zgodnie z perspektywą, według której „pod krzyżem jesteśmy wszyscy synami i córkami Boga, zarówno agresor, jak i zaatakowany”. – W tym kontekście są to Rosja i Ukraina – dodał.

>>> Rodziny z Rosji i Ukrainy będą nieść krzyż podczas Drogi Krzyżowej w Koloseum

Jednocześnie pochodzący z Litwy watykański ambasador przyznał, że sam nie zorganizowałby modlitwy w ten sposób, bo jego zdaniem „pojednanie musi przyjść, kiedy zakończy się agresja i gdy Ukraińcy będą mogli nie tylko uratować życie, ale także wolność”.

„Oczywiście wiemy, że pojednanie następuje, kiedy agresor przyznaje się do winy i przeprasza” – zaznaczył nuncjusz w Ukrainie.

Rozważania do tej stacji napisały przyjaciółki: ukraińska pielęgniarka pracująca w szpitalu w Rzymie i Rosjanka, studentka pielęgniarstwa.

fot. EPA/Esteban Biba

Reakcja ambasadora Ukrainy

Ambasador Ukrainy przy Watykanie Andrij Jurasz napisał we wtorek na Twitterze: „Ukraińska ambasada przy Stolicy Apostolskiej rozumie i podziela ogólne zaniepokojenie w Ukrainie i wielu innych wspólnotach pomysłem połączenia ukraińskich i rosyjskich kobiet w niesieniu krzyża podczas piątkowej drogi krzyżowej w Koloseum”.

„Pracujemy nad tą kwestią, starając się wyjaśnić trudności w jej realizacji i możliwe konsekwencje” – dodał ambasador.

>>> Ambasada Ukrainy i abp Szewczuk krytycznie o rzymskim nabożeństwie. Jezuita wyjaśnia zamysł papieża

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze