O sprzeczności tekstów biblijnych, czyli dlaczego mamy 4 Ewangelie? 

W Internecie krąży ciekawy obrazek, tak zwany mem. Przedstawia on sytuację, kiedy Pan Jezus, gdy nauczał, zwrócił się do swoich uczniów z prośbą o uwagę. Skupienie podczas słuchania słów Zbawiciela miało wspomóc przyszłych ewangelistów w pisaniu o Dobrej Nowinie. Miała być jedna wersja, a wyszły cztery. 

Która Ewangelia jest prawdziwa? 

Oczywiście obrazek przedstawia scenę, która nigdy nie miała miejsca – tak wierzymy. Sygnalizuje jednak zasadnicze pytanie: która z Ewangelii jest prawdziwa? Odpowiedź jest prosta: wszystkie. Ewangelia jest bowiem jedna, a jest nią prawda o życiu i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Wobec tego, która z wersji jest najbliższa prawdzie? Odpowiedź: wszystkie. Dociekliwa osoba postawi jednak kolejne pytanie: ale jak to się dzieje, że cztery przekazy mówią prawdę, choć różnią się w opisie? 

Dlaczego Ewangelia się różnią? 

Gdyby podjąć się próby określenia, czym są spisane przez czterech ewangelistów relacje z życia Jezusa, to moglibyśmy oprzeć się o definicję podaną kiedyś przez jednego z badaczy tekstów biblijnych. Wskazuje ona na wydarzenia paschalne jako na zasadniczy punkt całego opowiadania o Jezusie. Jest to zatem historia o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa z rozbudowanym wstępem, gdzie ewangeliści zamieścili wszelkie informacje o publicznej działalności Chrystusa, a przed nimi opis Jego narodzin. Dlaczego zatem opisy różnią się w wielu kwestiach? Kolejna odpowiedź wydaje się być prosta: ewangeliści kierowali swoje dzieło do odmiennych grup, pisali je w różnych warunkach, a wreszcie różnili się od siebie w wielu kwestiach, stąd podejście do tej samej sprawy może być różne. Tłumaczę to swoim uczniom, przedstawiając sytuację, kiedy Asia i Kasia piszą list o swoim wypadzie szkolnym w góry, a kierują tę korespondencję do różnych osób: Asia do cioci mieszkającej w podkarpackiej wiosce, a Kasia do kuzynki z Warszawy. Wydźwięk wiadomości będzie odmienny, choć obydwie dziewczyny będą pisały o tym samym. 

Fot. pixabay

Czym są Ewangelie synoptyczne? 

Bibliści i historycy trudzą się nad przeróżnymi kwestiami. Jedną z nich jest ustalenie, z jakiego źródła korzystali ewangeliści synoptyczni, a więc Mateusz, Łukasz i Marek. Nazywa się ich tak z powodu wielu podobieństw występujących w ich relacjach o Jezusie Chrystusie. Możemy z pewnością stwierdzić, że pisali swoje dzieła w różnych warunkach i kierowali swoje pisma do różnych grup. Badacze głowili się zatem nad ustaleniem źródła ich inspiracji, czyli tzw. Q (słowo „Quelle” z niemieckiego oznacza „źródło”). Dokumentu Q w postaci manuskryptu nie posiadamy i nie wiemy, czy na pewno taki istniał. 

Czytajmy Biblię! 

Nie przejmujmy się więc, gdy czegoś nie rozumiemy; kiedy tekst jest dla nas trudny i zbyt skomplikowany. Zajmują się nim specjaliści od historii, języka, kultury i innych dziedzin. Warto sięgać po Biblię często, choćby raz w tygodniu, dodatkowo poza wysłuchaniem niedzielnych czytań liturgicznych. Słowo pociąga i zbliża do Siebie, choć wiele kwestii może być jeszcze niezrozumiałych. 

Europa

Specjalna audiencja u papieża? To prostsze niż ci się wydaje!

Wiadomości

Abp Gądecki: polityka powinna istnieć na uniwersytecie wyłącznie jako przedmiot badań

Wiadomości

Caritas odpowiada na kryzys humanitarny w Strefie Gazy

Wiadomości

Franciszek w Skopje: niech Pan zaspokoi nasz głód i pragnienie!

Wiadomości

Papież modlił się w Domu Pamięci Matki Teresy

Wiadomości

Warszawa: „tęczowe” wizerunki Matki Bożej na murach klasztoru Sióstr MB Miłosierdzia