„Od gadania bolą mnie ręce” – spowiedź i msza święta w języku migowym [+WIDEO]
Ks. Konrad Zawłocki z parafii pw. św. Łukasza Ewangelisty w Warszawie odprawia msze św. i jednocześnie tłumaczy je na język migowy. Poza tym prowadzi również lekcje religii dla osób niesłyszących. W rozmowie przeprowadzonej dla portalu Aleteia.pl opowiada o swojej misji.
Wszystko zaczęło się już na pierwszym roku formacji seminaryjnej, kiedy ówczesny duszpasterz archidiecezjalny wpadał do seminarium, aby uczyć młodych chłopaków języka migowego. Lekcje odbywały się przy herbatce i w przyjaznej atmosferze. Obecnie w archidiecezji warszawskiej osobom niesłyszącym służy trzech księży.
>>> Głucha teolożka: wiara ludzi głuchych może stać się dla nich darem
Jednym z większych wyzwań duszpasterzy osób niesłyszących jest przekazywanie wiernym prawd teologicznych. Język migowy jest językiem prostym, który bazuje na skojarzeniach i najbardziej przydaje się w szybkiej i prostej komunikacji.
– Język migowy bardzo ogranicza przekaz informacji. To jest bardzo prosty język. I do osób niesłyszących trzeba mówić w sposób prosty, żeby zrozumieli. Natomiast nie wszystko da się „przemigać”. Niektóre słowa trzeba przeliterować i zupełnie inaczej to wówczas wygląda – opowiada ks. Konrad Zawłocki w rozmowie dla portalu Aleteia.pl.
Kolejną komplikacją przy odprawianiu mszy św. dla osób niesłyszących jest fakt, że podczas eucharystii obecni są również wierni, którzy słyszą i nie znają języka migowego. Wtedy mamy do czynienia z mszą świętą odprawianą w dwóch językach jednocześnie – w języku polskim, no i w języku migowym.
Trzeba podwójnie myśleć. Trzeba myśleć o tym, co powiedzieć i myśleć o tym, jak to „zamigać” Głuchym, którzy też są na tej mszy świętej w parafii św. Łukasza – opowiada duszpasterz.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |