Ograniczenia w Ziemi Świętej w czasie świąt Bożego Narodzenia
„Na razie wydaje się, że wszystkie uroczystości będą miały miejsce, ale w ograniczonym zakresie” – powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy arcybiskup Pierbattista Pizzaballa w rozmowie z niemiecką agencja katolicką KNA. Włoski franciszkanin dodał, że na razie nie można przewidzieć, jak będą wyglądały oczekiwane ograniczenia.
Izraelski ośrodek koordynacyjny ds. działań rządu na terenach okupowanych (COGAT) wypowiedział się 25 listopada w sprawie tradycyjnych procesji do Betlejem łacińskiego patriarchy Jerozolimy i kustosza franciszkanów w Ziemi Świętej. I tak podczas pierwszego zatrzymania się konwoju przy klasztorze Mar Elias z pojazdów mogą wysiąść tylko oficjalni przedstawiciele kościelni. Tradycyjnie w Mar Elias kościelne konwoje witają przedstawiciele Betlejem. COGAT poinformował, że od kilku tygodni pracuje nad koordynacją obchodów świąt Bożego Narodzenia w Jerozolimie i Betlejem, „aby zapewnić wiernym bezpieczne i zdrowe warunki”. W szczególności należy zapobiegać zgromadzeniom tłumów ludzi.
Dopiero przed miesiącem papież Franciszek mianował abp. Pizzaballę nowym łacińskim patriarchą Jerozolimy. 55-letni franciszkanin pochodzący z Włoch już od 2016 roku – jako administrator apostolski – kierował Patriarchatem, który obok Izraela i terenów palestyńskich obejmuje także Jordanię i Cypr. W rozmowie z KNA abp Pizzaballa określił mijający rok 2020 jako „niezwykle bolesny” na skutek konsekwencji pandemii koronawirusa, która mocno dotknęła Kościół w Ziemi Świętej. Jedną z tych konsekwencji jest znaczne ograniczenie ruchu pielgrzymkowego i turystycznego. Szczególnie boli także panująca niepewność, która uniemożliwia wszelkie plany. Jednocześnie pandemia wyzwoliła w wielu księżach dużą kreatywność, zauważył patriarcha. Jak podkreślił, „z wielką fantazją szukają oni dróg dotarcia do wiernych tak, aby nie pozostawiać ich samych”. Natomiast mniej optymistycznie patrzy patriarcha Pizzaballa na zbliżenie między Izraelem i państwami arabskimi uważając, że może to stanowić powód nowego rozwoju konfliktu bliskowschodniego. Jak podkreślił, między Izraelem i Autonomią Palestyńska brakuje zaufania.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |