Organizacje lokatorskie chcą komisji śledczej ds. wyjaśnienia sprawy Jolanty Brzeskiej
Przedstawiciele organizacji lokatorskich i ruchów miejskich w poniedziałek zapalili świece przed bramą Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie w 10. rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej. Domagali się powołania sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia tej sprawy.
„Apelujemy do ministra sprawiedliwości oraz wszystkich posłów, aby poprali wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej, która zbada naciski polityczne, które doprowadziły do obstrukcji śledztwa dotyczącego śmierci Jolanty Brzeskiej” – powiedział Antoni Wiesztort z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Zaapelował także do szefa resortu sprawiedliwości, aby „zakazał udziału policjantów w nielegalnych eksmisjach”, aby nie „bronili czyścicieli kamienic”. Zażądał uregulowania wysokości czynszów, „poszerzenia zasobu mieszkań komunalnych” i wprowadzenia zakazu „eksmisji na bruk”.
„Jako politycy zrozumieliśmy, że należy zrobić to, o co upomina się Stowarzyszenie Lokatorów, czyli złożyć wniosek o powołanie komisji śledczej. Czas rozliczyć tych, którzy ponoszą polityczną odpowiedzialność za brak sprawiedliwości, za brak uznania praw lokatorskich, jako praw podstawowych” – podkreśliła posłanka Magdalena Biejat. Poinformowała, że w poniedziałek posłowie lewicy złożyli wniosek o powołanie komisji śledczej ds. śmierci Brzeskiej.
Jolanta Brzeska mieszkała wraz z rodziną przy ul. Nabielaka 9 w Warszawie. W 2006 r. budynek przekazano trojgu spadkobiercom dawnych właścicieli i znanemu „handlarzowi roszczeń” Markowi M. Po wielokrotnych podwyżkach najmu mieszkańcy Nabielaka popadali w spiralę zadłużenia. Lokatorzy byli też nękani i grożono im eksmisją. W konsekwencji Brzeska z innymi rodzinami powołała Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów. 1 marca 2011 r. Jolanta Brzeska wyszła z domu i nigdy do niego nie wróciła. W marcu tego samego roku w Parku Kultury w Powsinie znaleziono spalone zwłoki kobiety, które łączono z zaginięciem aktywistki. Jej tożsamość potwierdziła sekcja zwłok.
Pierwsze śledztwo w tej sprawie umorzono w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Jak wskazywali wówczas śledczy, wiele przesłanek wskazuje, że do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie, lecz część ujawnionych okoliczności nie pozwala także kategorycznie odrzucić wersji o samobójstwie, choć wydaje się ono mało prawdopodobne. W 2016 r. na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęte na nowo. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Jak dowiedziała się PAP, we wznowionym postępowaniu zebrano 50 specjalistycznych opinii, przesłuchano 230 świadków i zgromadzono ponad 40 tomów akt. Jednak do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |