Fot. onlyyouqj/freepik.com

Organizacje pro-life z apelem do senatorów ws. pigułki „dzień po”

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia apeluje do senatorów, aby nie akceptowali rozwiązania o wprowadzeniu do wolnej sprzedaży preparatu ellaOne, popularnie nazywanego „pigułką po”. Senat ma wkrótce rozpatrywać projekt nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne, która przewiduje liberalizację dostępu do tego środka.


Warszawa, dn. 28 lutego 2024 r.
Sz. Pani Małgorzata Kidawa-Błońska
Marszałek Senatu RP
Dotyczy zmiany ustawy Prawo farmaceutyczne

Decyzją Sejmu RP z dnia 22 lutego 2024 roku, odnośnie do zmiany ustawy Prawo farmaceutyczne, dopuszczono do swobodnego obrotu preparatów antykoncepcyjnych oraz wczesnoporonnych bez konsultacji z lekarzem, co jest sprzeczne z ochroną zdrowia kobiet, zwłaszcza niepełnoletnich od 15. roku życia, których układ rozrodczy nie jest jeszcze w pełni dojrzały. Niebawem tę ustawę będzie rozpatrywał Senat RP. Mając to na uwadze, prosimy o przekazanie Paniom i Panom Senatorom niniejszej opinii kierowanej w imieniu kilkudziesięciu organizacji prorodzinnych.

Nie powinniśmy akceptować rozwiązania o wprowadzeniu do wolnej sprzedaży preparatu ellaOne, popularnie nazywanego „pigułką po”. Producent określa ten produkt jako środek stricte antykoncepcyjny, co nie jest prawdą, gdyż za poczęcie mylnie uznaje zagnieżdżenie się zarodka w macicy. Oczywistym faktem biologicznym jest, że początkiem życia człowieka jest połączenie się komórek rodzicielskich, co następuje ok. 7 dni przed zagnieżdżeniem.

Substancją czynną ellaOne jest duża dawka octanu uliprystalu (30 mg). Zgodnie z zaleceniem producenta ma być przyjmowany do 5 dni po współżyciu. Głównym celem jest uniemożliwienie naturalnego procesu zagnieżdżenia blastocysty (zarodka) w błonie śluzowej macicy, co powoduje jego uśmiercenie. Jest to więc środek wczesnoporonny, chociaż na początku cyklu, przed jajeczkowaniem może też w pewnym stopniu działać antykoncepcyjnie.

Powoduje on liczne powikłania. Wchodzi w korelację z innymi lekami. Sprzyja też licznym, przygodnym kontaktom seksualnym, co znacznie zwiększa ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową. 

Wolny dostęp do zakupu „pigułki po” umożliwia jej nadużywanie, nawet kilkukrotne w jednym cyklu, co jest bardzo groźne dla zdrowia kobiet, zwłaszcza bardzo młodych – powoduje uszkodzenie wątroby i jest rakotwórcze.

W latach 2015 – 2017 środek ten był w Polsce dostępny bez recepty od 15. roku życia. Lekarze bili na alarm, obserwując poważne powikłania, które rzutują na stan zdrowia kobiet i ich płodność. Z tego właśnie powodu wprowadzono obowiązek konsultacji z lekarzem i okazania recepty przy zakupie. Nie ma racjonalnego uzasadnienia dla powrotu do wcześniejszych rozwiązań, które były kwestionowane. 

W imieniu PFROŻ
Jakub Bałtroszewicz – prezes
Ewa Kowalewska – wiceprezes
ks. Tomasz Kancelarczyk – wiceprezes

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze