Autobus wodorowy w Gdańsku Fot. PAP/Adam Warżawa

Paliwo wodorowe – najpierw stacje ładowania dla autobusów i ciężarówek, potem auta osobowe

Strategia ORLEN-u w zakresie paliw wodorowych koncentruje się na transporcie zbiorowym w miastach, ale jej drugim filarem jest rozwój napędzanego wodorem transportu ciężkiego, ze stacjami ładowania przy autostradach – powiedział Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN ORLEN.

Adam Czyżewski uczestniczył w debacie o dekarbonizacji transportu, która odbyła się na XV Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach (24-26 kwietnia 2023 r.).

„Gdy powstanie sieć stacji tankowania wodoru dla autobusów i ciężarówek, to nie wykluczam, że z czasem rozwinie się też transport osobowy napędzany tym paliwem” – stwierdził główny ekonomista ORLEN-u. Przypomniał, że wodór jest istotnym elementem w strategii dekarbonizacji koncernu, której celem jest osiągnięcie neutralności emisyjnej netto jeszcze przed 2050 rokiem.

>>> Badanie: ponad połowa Polaków planuje pracować dłużej niż przewiduje wiek emerytalny

„Wodoryfikacja” transportu

Pytany, czy jest szansa na „wodoryfikację” transportu w Polsce w perspektywie kilkunastu lat, Czyżewski powiedział, że jest to „zdecydowanie osiągalne”, tym bardziej, że przynajmniej do 2050 roku nie da się całego transportu przestawić na prąd – z uwagi na ograniczenia technologiczne, np. w zakresie pojemności baterii. Dodał, że ORLEN w swojej strategii bierze pod uwagę wykorzystywanie także innych paliw alternatywnych, również biopaliw czy paliw syntetycznych.

Jak podkreślał główny ekonomista ORLEN-u, wodór jest produkowany przez koncern przede wszystkim na potrzeby rafinerii i petrochemii, które bez tego paliwa nie byłyby w stanie funkcjonować. Przystosowanie tej produkcji na potrzeby transportu jest więc niejako dodatkową możliwością wykorzystania zdolności przetwórczych koncernu.

„Teraz kluczowe jest, aby był to zielony wodór, czyli produkowany z wykorzystaniem zielonej energii” – powiedział Czyżewski. „Inaczej nie zdekarbonizujemy petrochemii” – stwierdził. Wspomniał też, że wskutek stosunkowo niskiej dostępności energii ze źródeł odnawialnych ORLEN szuka też innych sposobów na pozyskiwanie wodoru, m.in. pracuje nad projektem jego produkcji z odpadów, bez absorpcji wody.

Autobus wodorowy w Gdańsku PAP/Adam Warżawa

Strategia wodorowa

Według Adama Czyżewskiego strategia wodorowa ORLEN-u kładzie obecnie nacisk na stronę podażową, czyli zwiększanie dostępności wodoru dla użytkowników pojazdów. Jak podkreślał, o tym, jak mały jest obecnie popyt, świadczy to, że mamy teraz w Polsce jedynie około setki pojazdów z napędem wodorowym.

„Jednak nad stroną popytową również pracujemy, realizując we współpracy z aglomeracjami projekt rozwoju transportu publicznego, a następnie drogowego” – powiedział główny ekonomista PKN ORLEN. Dodał, że dużo zależy od tego, czy paliwa wodorowe będą opłacalne dla biznesu, dlatego ważne są też systemy wsparcia, regulacje prawne czy koszty alternatywne.

W drugiej połowie 2023 roku PKN ORLEN planuje uruchomić stacje wodorowe w Poznaniu i Katowicach. W pierwszym z tych miast stacja obsłuży największą flotę autobusów zasilanych wodorem w Polsce. Od 2022 roku taka stacja działa w Krakowie, gdzie w wodór zaopatrywane są także autobusy komunikacji miejskiej.

>>> 21. Gitarowy Rekord Świata 1 maja na wrocławskim Rynku

Uczestnicy debaty wskazywali, że dekarbonizacja transportu w dużej mierze zależy od inwestycji, które wiążą się z koniecznością posiadania środków finansowych i ryzykiem, więc mogą sobie na to pozwolić duże krajowe i międzynarodowe koncerny. Apelowano do rządzących, aby nie tylko tworzyli systemy wsparcia czy gwarancji finansowych dla biznesu, ale także opracowali i realizowali jak najbardziej precyzyjne i przewidywalne plany polityki państwa w zakresie rozwoju niskoemisyjnego transportu.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze