Panoramiczne, jolki, wykreślanki, sudoku – krzyżówka obchodzi w Polsce setne urodziny
31 stycznia 1925 r. w „Kurierze Warszawskim” ukazała się pierwsza w Polsce krzyżówka, zwana wówczas „łamigłówką krzyżową”. W ciągu kilku lat ta zabawa słowna stała się bardzo popularna. Panoramiczne, jolki, wykreślanki, sudoku wciąż cieszą się u nas ogromną popularnością.
Pod koniec 1913 r. Arthur Wynne, pracownik dziennika „New York World”, otrzymał zadanie wymyślenia czegoś specjalnego do przedświątecznego wydania. Zaproponował łamigłówkę, którą nazwał „Word-cross puzzle”. Ukazała się 21 grudnia 1913 r. i od razu podbiła serca czytelników.
„Starzy i młodzi poświęcają się namiętnie tej rozrywce. Powstał prawdziwy sport układania i rozwiązywania owych zadań. Ukazały się całe ich zbiory, już głośne są rekordy w tym kierunku, a dzienniki angielskie i amerykańskie, zaspokajając ciekawość ogółu, umieszczają regularnie, co tydzień nowe ich wzory” – pisano na łamach „Kuriera Warszawskiego” kilka miesięcy po tamtym wydarzeniu.
Nieco ponad 11 lat później pierwsza krzyżówka ukazała się w Polsce. „Odgadujący czasem nałamie sobie głowę porządnie (od tego łamigłówka), przyjdzie mu jednak z pomocą słownik i encyklopedia” – tłumaczyli jej autorzy 31 stycznia 1925 r. w „Kurierze Warszawskim”. Redakcja zapowiedziała nagrody dla pierwszych pięciu osób, które nadeślą poprawne rozwiązanie.
Nazwano ją „łamigłówką krzyżową”. Słowa „krzyżówka” użyto kilka dni później na łamach tygodnika „Ilustracja”. Jego autorstwo przypisuje się szachiście Kazimierzowi Makarczukowi. W niedługim czasie krzyżówki weszły na łamy wielu polskich magazynów i dzienników.
Po II wojnie światowej krzyżówki publikowane były przez wiele dzienników i magazynów w Polsce. 15 maja 1957 r. rozpoczęto wydawanie dwutygodnika „Rozrywka”, na który składały się głównie krzyżówki. Ta publikacja ukazuje się do dziś.
>>> Czytanie książek skuteczniej niż krzyżówki trenuje pamięć seniorów
W 1958 r. zaczął wychodzić miesięcznik „Krzyżówka”. Powstawały też książki-poradniki dla miłośników tej zabawy, np. wydany w 1961 r. „Poradnik Quizy, Szarady, Krzyżówki” autorstwa Henryka Dąbrowskiego. W latach 90. ukazywało się w Polsce ponad 70 magazynów zaczynających się od słowa „Krzyżówka”.
„Rynek prasy drukowanej kurczy się od kilkunastu lat, sprzedaż egzemplarzowa zarówno dzienników, jak i wszystkich innych periodyków spada. Dzienniki nie są w stanie nadążyć za informacjami internetowymi, to samo dotyczy czasopism specjalistycznych. Na tym tle rynek krzyżówkowy odnotował najmniejszy spadek sprzedaży. Polacy nadal są zainteresowani krzyżówkami, z badań czytelnictwa wynika, że także młodzi ludzie po nie sięgają” – powiedział PAP Jerzy Rogula, prezes zarządu Agencji Wydawniczej „Technopol”, największego w Polsce wydawcy krzyżówek. „W ciągu ostatnich 20 lat zainteresowanie krzyżówkami zmalało o blisko 25 procent. Dla porównania w tym czasie spadek sprzedaży niektórych tytułów dzienników i czasopism sięgnął około 80 procent” – dodał.
„Z chwilą pojawienia się smartfonów zrodziła się obawa, że te urządzenia przejmą rynek krzyżówkowy i nawet silne tytuły, jak w naszym przypadku miesięcznik +100 panoramicznych+, mogą zniknąć. To się jednak nie sprawdziło – czytelnicy nadal wolą wydania papierowe krzyżówek, ponieważ po ekranie smartfona czy laptopa źle się pisze” – wyjaśniał Rogula.
„Od ponad 30 lat najchętniej kupowane są krzyżówki panoramiczne, stanowią około 60 procent rynku krzyżówkowego. Na drugim miejscu są krzyżówki jolki – to około 30 procent rynku. Pozostałe 10 procent to m.in. wykreślanki, szyfrokrzyżówki, sudoku. W Polsce ukazuje się 144 tytułów krzyżówkowych. Agencja Wydawnicza +Technopol+ wydaje 28 tytułów, nasz udział w rynku krzyżówkowym wynosi 45,94 procent” – tłumaczył Rogula.
Przez lata utarło się twierdzenie, że rozwiązywanie krzyżówek to dobry sposób na ćwiczenie pamięci i rozwój intelektualny. Wyniki badań sprzed kilku lat jednak temu zaprzeczają. „Krzyżówki wcale nie poprawiają zdolności intelektualnych” – mówiła w audycji Polskiego Radia „Skarbiec Nauki Polskiej” (9 marca 2013 r.) psycholog Anna Maria Wieczorek. „Jeżeli wybierzemy odpowiednią strategię, to po jakimś czasie ich rozwiązywanie przychodzi nam automatycznie. Nie stajemy się ani bardziej inteligentni, ani nie przetwarzamy szybciej informacji” – dodała.
Gdy dziś spojrzymy na półki w kioskach i innych punktach sprzedaży, co najmniej jedna lub dwie zapełnione są przez różnego rodzaju krzyżówki. To dowód na to, że zainteresowanie krzyżówami w Polsce nie słabnie. Mimo zmian kulturowych i technologicznych od stu lat jest to cały czas atrakcyjna rozrywka. Ten fenomen stał się nawet tematem badań socjologicznych i psychologicznych.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |