Papież do anglikanów: otwarcie mówmy o tym, co może nas oddalić
Zostawmy w tyle, to co nas dzieli i wspólnie wpatrujmy się w Jezusa i w cel, który On nam wskazuje: widzialną jedność – zachęcał papież członków Międzynarodowej Komisji Anglikańsko-Rzymskokatolickiej, która od ponad 50 lat prowadzi teologiczny dialog między dwoma Kościołami.
Franciszek podkreślił, że metodą ekumenizmu jest droga, jego duszą zaś dar. Mówiąc o ekumenicznej współpracy papież wspomniał o wspólnych staraniach o pokój w Sudanie Południowym. W tym celu przed trzema laty Franciszek wraz ze zwierzchnikami Wspólnoty Anglikańskiej i Kościoła Szkocji zorganizował spotkanie dla sudańskich polityków w Watykanie. Teraz razem przygotowują się do wspólnej podróży do tego kraju.
Franciszek zauważył, że obok takich wspólnych inicjatyw, w ekumenizmie musi też dojść do wzajemnej wymiany darów, do przyjęcia tego, co Bóg zasiał w drugim.
„Pojawia się pytanie: jaką postawę należy przyjąć, aby wymiana darów nie sprowadzała się do czystej formalności, do okolicznościowego aktu? Jaką drogę obrać? Trzeba mówić otwarcie o problemach eklezjologicznych i etycznych, konfrontować się z tym, co jest dla nas niewygodne, niebezpieczne, co może sprzyjać oddaleniu zamiast spotkaniu. Pamiętajmy jednak, że wymaga to, jako podstawowego warunku, pokory i prawdy. Tak to się zaczyna, przyznając w pokorze i uczciwie, z czym mamy problem. To jest pierwszy krok: nie starajmy się wyglądać pięknie i pewnie przed naszym bratem, prezentując się takimi, jakimi chcemy być. Nie! Pokażmy się mu z otwartym sercem, jacy jesteśmy naprawdę, pokażmy mu również nasze ograniczenia. Grzechy, które spowodowały nasze historyczne podziały mogą być przezwyciężone jedynie w pokorze i prawdzie, poczynając od odczuwania bólu z powodu wzajemnych ran, a także odczuwając potrzebę dawania i przyjęcia przebaczenia. (…) Konflikty nas zamykają. O tak, zamykają. Nie możemy popaść w niewolę konfliktów. Dlatego droga jedności jest ważniejsza niż konflikt. Kryzys natomiast jest dobry. Trzeba odróżnić kryzys od konfliktu. My w naszym dialogu musimy wejść w kryzys. I to jest dobre, bo kryzys jest otwarty, pomaga w przezwyciężaniu. Ale nie wolno popaść w konflikt, który prowadzi do wojen i podziałów“ – powiedział Franciszek.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |