Fot. Weronika Tutka

„Jesteśmy piękni Twoim pięknem Panie” – takie plakaty pojawiły się w całej Polsce

Od pewnego czasu na ulicach polskich miast zobaczyć można plakaty i billboardy z napisanym dziecięcym pismem fragmentem tekstu piosenki religijnej oraz z rysunkiem hostii na białym tle. Plakat podpisany jest: „Fundacja Kornice”.  

Oprócz Poznania plakaty znajdują się m.in. w Warszawie i Krakowie oraz innych dużych i średnich miastach. Są dziełem podpisanej na nich Fundacji „Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara”  powstałej w Kornicach w grudniu 2018 roku. Mają nawiązywać do odbywających się w maju uroczystości pierwszych Komunii św. Zdania na temat rysunków są podzielone. Część osób uważa je za niosący ważne przesłanie, przyjemny element miejskiego krajobrazu, inni nie rozumieją przekazu i twierdzą, że nie ma sensu umieszczać takich treści w przestrzeni publicznej.

>>> Kijem w hostię, czyli jak nie przekazywać dzieciom wiary [KOMENTARZ]

Zdania są podzielone

– Są unikatowe. Na pewno zauważalne i oryginalne. Myślę, że jest potrzeba, by były w przestrzeni publicznej. Choć wielu osobom mogą się nie podobać, to sakramenty, tak samo, jak wiara, są elementem naszej kultury, są w naszej przestrzeni. I może to dobry czas dla dzieci przygotowujących się do pierwszej Komunii, żeby coś takiego zobaczyć. Choć pewnie jest druga strona, której nie pasuje takie „afiszowanie się” z wiarą – mówi Weronika, studentka z Warszawy.

Fot. Weronika Tutka

– Są trochę nieczytelne, ale pozwalają oderwać wzrok od tego, co się dzieje w świecie – twierdzi Patryk z Warszawy. Podobnie uważa Wiktoria z Poznania: – Plakaty nie budzą żadnych kontrowersji, tak jak np. wcześniejsze, stworzone przez Fundację, i są całkiem przyjemne dla oka. Lubię prostotę, a w takich miastach jak Poznań, gdzie jest pełno hałasu i pośpiechu, dobrze patrzy się na coś prostego – stwierdza.

Fot. Weronika Tutka

Katarzyna z Warszawy nie popiera umieszczania plakatów w przestrzeni publicznej. – Nie rozumiem ich przesłania. Wiem też, co ta fundacja robiła wcześniej (zaangażowanie Fundacji w kampanie antyaborcyjne – przyp. red.), więc raczej nie popieram tego pomysłu.

Fot. Weronika Tutka

– Nie są najpiękniejsze, co prawda ciekawe, ale nie jakieś bardzo estetyczne. Nie wiem, do czego ma mnie zachęcić taki plakat, więc uważam, że raczej nie ma potrzeby, żeby pojawiały się w tylu miejscach, może przy kościele miałoby to większy sens, wtedy ktoś podszedłby i zapytał, o co chodzi, można by dyskutować – stwierdza Emilia, studentka z Krakowa. Podobne zdanie ma Ewa z Poznania, która uważa, że tworzenie takich plakatów to strata czasu i pieniędzy. – Te pieniądze można by wykorzystać znacznie lepiej, na realną pomoc potrzebującym. Nie oszukujmy się, te plakaty nic nie zmienią.

O Fundacji

Fundacja „Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara” została założona w grudniu 2018 roku z inicjatywy Mateusza Kłoska, właściciela firmy Eko-Okna. Na stronie Fundacji możemy przeczytać o jej założeniach: „To inicjatywa charytatywna, bazująca na trzech filarach: Edukacja – Wiara – Zdrowie. Jej celem jest wspieranie rodzin, jako naturalnego i najważniejszego środowiska wychowawczego dla człowieka. Jesteśmy po to, żeby pomagać –  to myśl przewodnia naszych działań. Każdego dnia rozwiązujemy trudności osób, które wychodzą z założenia, że ich problem nie jest możliwy do rozwiązania. Do każdej Waszej trudności podchodzimy indywidualnie i w pełnej dyskrecji”.

Fot. Weronika Tutka
Fot. Weronika Tutka
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze