fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Papież o działaniach Rosji: niegodne i niedopuszczalne

W liście przesłanym na ręce arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka po zmasowanych atakach Federacji Rosyjskiej na Ukrainę w dniach 29 grudnia 2023 r. i 2 stycznia 2024 r. papież Franciszek nazwał działania Rosji „niegodnymi i niedopuszczalnymi” oraz podkreślił, że „nie można ich w żaden sposób usprawiedliwić”.

„Po raz kolejny, poprzez Waszą osobę, pragnę wyrazić moją bliskość z 'cierpiącą Ukrainą’, opłakiwać zmarłych i zawierzyć ich Bożemu miłosierdziu, pocieszać rannych i obejmować wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób cierpią. Jestem blisko duszpasterzy, którzy starają się dać nadzieję ludziom w sytuacji, która wydaje się coraz bardziej beznadziejna” – napisał Franciszek w liście będącym odpowiedzią na list z 29 grudnia ub.r. w którym zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) poinformował papieża o tragicznych konsekwencjach największego rosyjskiego ataku rakietowego na Ukrainę.

>>> Ambasador Adam Kwiatkowski: mówiąc o Ukrainie, papież nazwał agresora

abp Swiatosław Szewczuk, fot. Ukraińska Prawda/Yt/Screen

Papież wyraził wdzięczność abp Szewczukowi za przekazane informacje. „Wraz z Wami podzielam te same uczucia pogardy i bólu, które odczuwacie w obliczu operacji wojskowych, które, uderzając w ludność cywilną i cywilną infrastrukturę całego kraju, są niegodne i niedopuszczalne i nie mogą być w żaden sposób usprawiedliwione” – czytamy w liście.

Franciszek uważa za niezwykle niebezpieczne, że „na tle dramatycznych wydarzeń międzynarodowych istnieje ryzyko, że wojna na Ukrainie może stać się wojną 'zapomnianą'”. „Dlatego naszym obowiązkiem jest uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby ta wojna nie została owiana milczeniem, nie tylko być przerażonym tragicznymi faktami, ale przede wszystkim zmusić wszystkich odpowiedzialnych i społeczność międzynarodową do poszukiwania pokojowych rozwiązań” – podkreślił Ojciec Święty.

>>> Ukraina: parlament chce ustanowić nowe święto – Dzień Dziękczynienia Bogu

Uszkodzony przez rosyjski atak rakietowy budynek szkoły w rejonie Charkowa. Placówka została ostrzelana po raz trzeci od początku wojny, fot. PAP/Yevhen Titov

W liście papież przypomniał, że wykorzystuje każdą okazję, aby zapewnić, że wojna na Ukrainie nie zostanie „zapomniana”. „Podczas dzisiejszej audiencji generalnej [3 stycznia 2024 r. – red.] wezwałem do niezapominania o narodach, w których toczy się wojna, przypominając, że 'wojna jest szaleństwem, wojna jest zawsze stratą’. Módlmy się. Módlmy się za ludzi w Palestynie, Izraelu, na Ukrainie i w wielu innych miejscach, gdzie toczy się wojna”. To samo powtórzyłem 1 stycznia, w Światowy Dzień Pokoju, i nadal będę to robił, głośno wołając, dopóki odgłos broni na Ukrainie nie ucichnie i nie rozpocznie się droga do sprawiedliwego pokoju” – zapewnił papież Franciszek.

To jedna z bardziej jednoznacznych i krytycznych wobec Rosji wypowiedzi papieża Franciszka. Na wcześniejszych etapach wojny Ojciec Święty nie wymieniał nazwy agresora i nie potępiał wprost jego działań. Watykańska dyplomacja tłumaczyła wtedy, że to stanowisko które ma służyć ewentualnym mediacjom i próbom wypracowania pokoju.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze