Fot. Flickr/Catholic Church England and Wales (CC BY-NC-ND 2.0)

Pielgrzymka Pracowników Służby Zdrowia na Jasną Górę

Na Jasnej Górze trwa 98. Ogólnopolska Pielgrzymka Pracowników Służby Zdrowia. Zainaugurował ją wieczorny Apel pod przewodnictwem bp. Romualda Kamińskiego, przewodniczącego Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.

Tegoroczne spotkanie odbywa się dokładnie w rocznicę oddania medyków w macierzyńską niewolę Matce Bożej, które miało miejsce w dniach 21 i 22 maja 1966 r. w ramach ogólnopolskich obchodów 1000-lecia Chrztu Polski. Spotkaniu towarzyszy hasło: „Pod twoją obronę”. Główne uroczystości odbędą się dzisiaj.

– Tegoroczne pielgrzymowanie znowu przypada w czasie trudnym, bo choć pandemia koronawirusa ustępuje, to jej miejsce zajmuje pandemia nienawiści objawiająca się w wojnie na Ukrainie. Jasna Góra tym bardziej powinna stać się naszym Wieczernikiem, w którym jak apostołowie chcemy trwać z Maryją na modlitwie – mówił w czasie Apelu bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Powierzał Maryi wszystkich pracowników Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz podległych im jednostek.

Dziękujemy za lekarki, pielęgniarki i położne, diagnostów, farmaceutów, rehabilitantów, ratowników medycznych, kierowców karetek, psychologów klinicznych, księży kapelanów, wolontariuszy, studentów medycyny, wszystkich których serca zostały pobudzone w tym nadzwyczajnym czasie do niesienia pomocy. Spraw, aby ludzka życzliwość dodawała im zachęty do dalszej służby – modlił się bp Kamiński.

Zauważył, że w ostatnim czasie podjęto ogromny wysiłek ratowania ludzkiego życia jako daru Bożego i „chcemy za dar wielu osób, z wielkiej rodziny Służby Zdrowia, którzy okazali się i są nadal bohaterami, podziękować”.

>>> Kanada: lekarze przepisują na receptę… spacery

Odbudowa sił duchowych

Jak podkreślił ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz Służby Zdrowia, pielgrzymka jest okazją do odbudowy sił duchowych dla środowiska, które ciągle narażone jest na wypalenie i utratę wrażliwości. – Wiadomo, że człowiek, który poświęca się drugiemu człowiekowi, wypala się, potrzebuje motywacji i usensownienia swojej pracy. Ci ludzie codziennie patrzą na cierpienie i albo można na to zobojętnieć, albo można widzieć, że to jest mój brat, moja siostra cierpiąca – zauważył ks. Zawistowski. Dodał, że medycy są tu po to, by „przypomnieć sobie o tożsamości chrześcijanina – medyka”.

>>> Papież Franciszek do lekarzy: nie ma życia niegodnego przeżycia

Zdaniem krajowego duszpasterza jasnogórskie spotkania służą także integracji środowiska. Są wskazaniem na potrzebę pielęgnowania i pogłębiania duchowości chrześcijańskiej w misji lekarza czy pielęgniarki, by pomoc chorym i cierpiącym nie zamykała się jedynie w ramach procedur medycznych i zabiegów.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze