Początek sezonu F1: Verstappen pozbawił rywali złudzeń [+GALERIA]
Jeśli ktoś liczył, że początek tego sezonu F1 przyniesie jakąś rewolucję, to już wiemy, że się przeliczył. Grand Prix Bahrajnu wygrał bowiem Max Verstappen, a w czołówce uplasowali się ci sami kierowcy co zawsze – Sergio Perez, Carlos Sainz, Charles Leclerc i reszta tej ferajny. W TOP 10 znaleźli się zresztą przedstawiciele tylko pięciu ekip. Innymi słowy: no nie był to najciekawszy wyścig w dziejach – pisze w komentarzu dla weszlo.com Sebastian Warzecha.
Inauguracja sezonu 2024 przebiegła jednak pod dyktando Maxa Verstappena. Wygrana Holendra ani przez moment nie była zagrożona.
Aktualny mistrz świata dobrze zareagował na starcie i odparł ataki Charlesa Leclerca. Kierowca Ferrari miał mnóstwo problemów na miękkim komplecie ogumienia – albo lądował minimalnie poza torem, albo blokował koła. Sytuację wykorzystał George Russell, który uporał się z Monakijczykiem. Chwilę później zrobił to też Sergio Perez.
Mercedes ma prawo do niezadowolenia po GP Bahrajnu, bo zespół najpewniej liczył na co najmniej podium George’a Russella. Niewiele zyskał też Lewis Hamilton. 39-latek po nieudanych kwalifikacjach twierdził, że ustawił bolid pod wyścig. W sobotę nie było tego widać, bo dojechał do mety dopiero jako siódmy.
Ostatecznie kibice F1 na początek sezonu 2024 dostali wyniki, które zdążyli bardzo dobrze poznać w ubiegłym roku. Wygrana Red Bulla w GP Bahrajnu ani przez moment nie była zagrożona. Nie jest to dobra wiadomość przed kolejnymi wyścigami, choć fanom pozostaje mieć nadzieję, że Ferrari i Mercedes na przestrzeni kolejnych miesięcy odrobią część strat do stajni z Milton Keynes.
Galeria (11 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |