fot. EPA/BAS CZERWINSKI

„Pokój będzie ostatnim słowem historii” – Polska trwa na modlitwie w intencji pokoju w Ukrainie

Wojna wydawała się nam niemożliwa, nie na taką skalę. Przyszła więc jak złodziej w nocy i od tamtej pory przekroczyła wszystkie nasze wyobrażenia. Przez 12 miesięcy, przez tych długich 12 miesięcy, doświadczyliśmy zła wojny. Cenę wojny płacą nie tylko żołnierze ukraińscy i rosyjscy, ale przede wszystkim ludność cywilna, mordowana i terroryzowana, zmuszona do opuszczenia swoich domów” – mówiła Magdalena Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egidio w czasie modlitwy o pokój w Ukrainie.

Dziś, 24 lutego, mija dokładnie rok od wybuchu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. „Pełnoskalowej”, bo działania wojenne Rosja prowadziła na wschodzie Ukrainy już od 2014 roku.

Modlitwa trwa

W Polsce (w dużych miastach i w mniejszych miejscowościach) trwa dziewięciodniowa modlitwa w intencji trwałego pokoju w Ukrainie. Inicjatywę podjęły Klub Inteligencji Katolickiej oraz Fundacja Dobry Grunt. – Trwa wojna w Ukrainie, nie chcemy być obojętni wobec cierpienia naszych braci i sióstr, dlatego zapraszamy do modlitwy o pokój w Ukrainie. Zapraszamy wszystkich: chrześcijan, muzułmanów, żydów. Połączmy siły we wspólnym wołaniu o pokój – zachęcają organizatorzy. W wielu miejscach jest to więc modlitwa międzyreligijna. Tak jest m.in. w kościele św. Marcina przy ulicy Piwnej w Warszawie. Modli się też Wspólnota Sant’Egidio, której członkowie o pokój modlą się przez cały rok, w każdy pierwszy wtorek miesiąca. Modli się Warszawa, ale też Częstochowa, Poznań, Niepokalanów. Pełna lista miejsc dostępna na strone: https://modlitwazaukraine.info/dolacz-do-modlitwy/

>>> Dziś w całej Polsce modlitwy o pokój w Ukrainie, w niedzielę zbiórka pieniężna

Uczniowie gdyńskich szkół oraz społeczność ukraińska ułożyli dziś żołto-niebieskie serce w geœście solidarnośœci z narodem ukraińskim, plac Wolnej Ukrainy w Gdyni, fot. PAP/Adam Warżawa

Modlitwa za Ukrainę rozpoczęła się 21 lutego i potrwa do 1 marca. 21 lutego przypadła rocznica zwycięstwa Majdanu w 2014 r., 24 lutego to rocznica rozpoczęcia inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, 1 marca minie zaś rok od przyjęcia przez Parlament Europejski wniosku Ukrainy o przystąpienie do Unii Europejskiej. To modlitwa prowadzona w różnych formach, podjęta przez wiele wspólnot chrześcijańskich i innych wspólnot religijnych.

Szorstki język

W czasie nabożeństwa w kościele pw. św. Barbary w Warszawie Magdalena Wolnik z Sant’Egidio podkreśliła, że w Europie jest dziś prawie 8 milionów uchodźców z Ukrainy, niemal tyle samo osób pozostało uchodźcami wewnętrznymi. – Ukraina utraciła pokój, utraciła go tak bardzo, że dziś praktycznie nie mówi się o pokoju. Drogi dialogu wydają się niemożliwe, zamknięte – mówiła. Dalej dodała: „Europejscy chrześcijanie, chrześcijanie w Europie Wschodniej, zostali oszukani przez wojnę. Wojna ich, wojna nas podzieliła. Im dłużej trwa wojna, tym bardziej odległa staje się wizja pokoju. Język każdego staje się coraz bardziej szorstki, militarny i konfrontacyjny”.

Zniszczony klasztor Matki Bożej Radości Wszystkich Zasmuconych w Bohorodychnem, obwód doniecki, fot. EPA/OLEG PETRASYUK

Uczestnicy modlitwy wyrazili jednak przekonanie, że droga do utraconego do pokoju musi być jak najszybciej odnaleziona. Przyznali jednak ze smutkiem: „Wiele razy, wspólnie, modliliśmy się o pokój. Ale rok po rozpoczęciu tej wojny widzimy, że ten konflikt staje się wieczny. Nie widać końca wojny. Nie mogliśmy uzdrowić tej sytuacji, nie daliśmy rady pomóc w zakończeniu tej sytuacji. My – uczniowie Jezusa – i wielu innych Europejczyków razem z nami”. „Dzisiaj zło sprawia, że cierpią wszyscy. Zło zabija wszystkich, młodych i starych. Demon zła wstrząsa niejedną osobą, ale całym narodem”.

– Czy jesteśmy aroganccy, wciąż pragnąc pokoju? Czy jesteśmy naiwni, wciąż się o ten pokój modląc? – pytała Magdalena Wolnik. – Gubi się gdzieś świadomość, jakim dramatem jest ta wojna, jest też zmęczenie pomocą. Posłuchajmy na nowo głosu matek i ojców, którzy najlepiej wiedzą, jak straszna jest ta wojna. Wydaje się, że dzisiaj ten głos nie jest słyszalny. Jest przykryty logiką i propagandą wojny – kontynuowała.

Pokój nie jest niemożliwy

„Niech głos Jezusa dotrze do serc i umysłów tych, którzy decydują o wojnie. Niech dotrze także do naszych serc, niech wypędzi z nich nienawiść i logikę konfliktu. Aby Ukraina została wreszcie uwolniona od demona wojny” – brzmiała dalsza treść modlitwy. Magdalena Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egidio przypomniała fragment Ewangelii, w którym pewien człowiek poprosił Zbawiciela, by pomógł jego synowi. Chłopiec był opętany przez złego ducha. Uczniowie już próbowali uzdrowić dziecko, ale im się nie udało. Pytali Jezusa, dlaczego i oni nie mogli wypędzić złego ducha z chłopca. Jezus odpowiedział, że z powodu ich małej wiary. „Bo zaprawdę powiadam wam, gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, to powiedzielibyście tej górze: Przenieś się stąd tam, a przeniesie się, i nic niemożliwego dla was nie będzie” – odpowiedział Jezus.

>>> Prezydent Zełenski w rocznicę wojny: to był rok bólu, żalu, wiary i jedności

Ukraiński ksiądz Sergij Bereżnoj podczas nabożeństwa w kościele Holmens w Kopenhadze, fot. EPA/Ida Marie Odgaard

– Pokój nie jest niemożliwy. To, co się wydaje niemożliwe – nie jest takie. Jezus mówi uczniom: „Nic nie będzie dla was niemożliwe”. Z tego powodu nie przestajemy się modlić, robimy to z nieustępliwością. Naszą nawet małą wiarą w siłę modlitwy będziemy w stanie przenosić góry nienawiści i góry zemsty. Będziemy w stanie zamienić geografię wojny w geografię pokoju – mówiła prowadząca modlitwę.

„Prośmy dziś Pana, aby rozkazał demonowi wojny, aby wypędził zło wojny, aby zostały odnalezione drogi pokoju. Niech stanie się to pocieszeniem każdej matki, każdego ojca, każdego dziecka, także tych uchodźców którzy są dziś między nami” – brzmiała dalsza część modlitwy. Później uczestnicy spotkania usłyszeli te słowa: „To był rok zła, ale to był też rok dobra, którego doświadczaliśmy, który dokonywał się także przez nasze, słabe ręce. To był czas solidarności, czas wielkiego wysiłku. I za to dziękujmy. Za świadectwo człowieczeństwa, wiary, miłości. To dobro nas obroni, pozostanie naszym bogactwem, i wierzymy, że wyda owoce”.

Na koniec przytoczone zostały słowa Jana Pawła II z orędzia na Światowy Dzień Pokoju w 1979 roku: „Wam wszystkim, chrześcijanom, wierzącym i ludziom dobrej woli, powtarzam: Nie lękajcie się stawiać na pokój, wychowywać do pokoju. Dążenie do pokoju nie dozna nigdy zawodu, wysiłek na rzecz pokoju natchniony przez Miłość, która nie mija, zrodzi owoce. Pokój będzie ostatnim słowem historii”.

fot. EPA/IGOR KOVALENKO

Kolejne spotkanie w ramach „Modlitwy za Ukrainę” już dzisiaj m.in. w Niepokalanowie, Poznaniu i w Warszawie. W stolicy na spotkanie w kapitularzu klasztoru ojców dominikanów przy kościele pw. św. Jacka zaprasza Wspólnota Adonai. O godzinie 19:00 msza św., a później różaniec w intencji pokoju w Ukrainie. Z kolei u dominikanów na warszawskim Służewiu Wspólnota Świętego Dobrego Łotra organizuje nocną adorację (od godz. 20:30 do 7:00 rano).

Więcej szczegółów: https://modlitwazaukraine.info/kalendarium/

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze