Pokutna pielgrzymka rdzennych mieszkańców Kanady
W pokutną pielgrzymkę Ojca Świętego włączyli się także przedstawiciele rdzennych mieszkańców Kanady. Przez tydzień pielgrzymowali pieszo do Quebecu, gdzie spotkali się z papieżem. Byli to m.in. uczniowie ostatniej w tym kraju szkoły rezydencjalnej.
Dla rdzennych mieszkańców te dni papieskiej wizyty są także wydarzeniem wiary. Widać wolę pojednania, wspólnego kroczenia w przyszłość. „Ta pielgrzymka jest ogromną szansą na pojednanie w łonie całego narodu” – mówi pracujący w Kanadzie ks. Łukasz Kopaniak.
„Trzynastu byłych uczniów szkół rezydencjalnych postanowiło podjąć trud pokutnej pielgrzymki z Ojcem Świętym. I postanowili przemierzyć 275 km, idąc pieszo przez siedem dni. Biorąc pod uwagę ich wiek i stan zdrowia, to jest ogromna ofiara – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Kopaniak. – I na ostatniej prostej zaprosili do wspólnego marszu wszystkich pielgrzymów. To jest symboliczne, ponieważ hasłem pielgrzymki są słowa «Idziemy razem». Ci wędrujący pielgrzymi pochodzą głównie z plemienia, gdzie funkcjonowała ostatnia szkoła z internatem, bo otwarta aż do roku 1991. Oczywiście już pod koniec funkcjonowała w zupełnie innym formacie niż na początku szkół rezydencjalnych. Nie był to już model edukacji stacjonarnej, tylko dziennej bez zakwaterowania. I z innym programem”.
Ks. Kopaniak wskazuje, że choć kanadyjskie media akcentują niezadowolenie rdzennych mieszkańców z wypowiedzianych dotąd przez papieża słów przeprosin, uznając jej za niedostateczne, to w czasie spotkań z Franciszkiem widać zupełnie coś innego. „Przez swą obecność, wzruszenie i radość z tego spotkania ludzie zdają się mówić «wybaczamy»” – podkreśla pallotyn zauważając, że dokonujące się pojednanie jest wielkim wydarzeniem wiary.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |