Migranci u wybrzeży Hiszpanii, fot. EPA/Quique Curbelo

Pomoc dla uchodźców z Kuby w Kościele w Hiszpanii

Kubański ksiądz Bladimir Navarro, mieszkający od trzech lat w Hiszpanii, zainicjował projekt „Schronienie” skierowany do uchodźców z rządzonej przez komunistów Kuby. Siedzibą organizacji pomocowej jest wynajęty dom w madryckiej gminie Alcobendas, który stał się pierwszym miejscem pobytu uchodźców kubańskich.

Według księdza Navarro, chociaż wielu Kubańczyków usiłuje dopłynąć na niepewnych łodziach bezpośrednio do USA, to ostatnio wzrosła liczba uciekinierów wybierających szlaki alternatywne, prowadzące do Nikaragui, Serbii i Rosji, gdzie Kubańczycy nie potrzebują wiz, a stamtąd do innych państw.

>>> Kolejny raz ostrzelano klasztor, w którym chronili się uchodźcy, w tym niemowlęta

Na ucieczkę decydują się też pracownicy kubańskich misji poza granicami kraju. „Dezerterują z rządowych misji i zostają za granicą” – powiedział ks. Navarro w wywiadzie dla katolickiej agencji ACI Prensa.

migracje, migranci
fot. EPA/Miguel Barreto

„To największa fala emigracyjna z Kuby jaka miała miejsce kiedykolwiek – wskazał duchowny. – Ci ludzie ryzykują wszystkim podczas wielomiesięcznych podroży przez korytarze, za wykorzystanie których trzeba dużo zapłacić. Przedtem zadłużają się albo sprzedają swoje domy, cały swój dobytek, aby dotrzeć do Madrytu bez niczego. Często pozostawiają na wyspie swoje rodziny, którym chcą pomagać z zagranicy, rzucają miejsca pracy, studia uniwersyteckie”.

>>> „Byłem przybyszem a przyjęliście mnie” – Kościół obchodzi 108. Światowy Dzień Migranta

„Kuba to wielkie więzienie, gdzie nie ma wolności ani możliwości godnego życia. Brakuje wszystkiego: lekarstw, żywności, mleka dla dzieci. Kubańczycy docierają do Madrytu zdesperowani, bardzo smutni, bo komunizm odebrał im radość. W Hiszpanii chcą rozpocząć nowe życie” – dodał ks. Navarro.

Organizacja „Schronienie” przyjmuje uchodźców z Kuby, udziela im pomocy psychologicznej, pomaga w rejestrowaniu pobytu i staraniach o azyl polityczny. Pośredniczy w poszukiwaniu pracy, zapisywaniu dzieci do szkół i towarzyszy w procesie adaptacyjnym w nowym kraju.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze