Premier Włoch: chrześcijanie prześladowani jak Żydzi

W uroczystościach z okazji 50. rocznicy wypędzenia z Libii włoskich Żydów premier Paolo Gentiloni odwiedził w środę główną synagogę w Rzymie, gdzie podejmowany był przez rabina Riccardo Di Segni oraz władze związku Żydów włoskich i stołecznej gminy żydowskiej.

W swoim wystąpieniu szef włoskiego rządu zwrócił uwagę, że pół wieku po prześladowaniach ludności żydowskiej obiektem ataków są na Bliskim Wschodzie chrześcijanie, co po wielowiekowej koegzystencji wyznawców trzech wielkich religii monoteistycznych przyczynia się do zubożenia tego regionu, uważanego i słusznie za kolebkę naszej cywilizacji.

Gentiloni przypomniał, że Żydzi przybywający z Libii przebywali początkowo w obozach dla uchodźców w Latinie i Capui, po czym „stopniowo, ale dość szybko przyjęci zostali do rzymskiej gminy żydowskiej”. Podkreślił, że ona właśnie, w czasie nowej fali imigracji z Libii, skąd wypływają łodzie z uchodźcami, wykazuje podziwu godną postawę wobec tego zjawiska.

„Żydzi włoscy wspierają politykę otwartych drzwi, ponieważ na własnej skórze poznali, czym kończy się wznoszenie murów i barier” – powiedział premier Gentiloni.

Przyznał na koniec, że nie ma sprzeczności pomiędzy miłością do Państwa Izrael i wysiłkami na rzecz diaspory, która ubogaca Rzym i całe Włochy.

Po dojściu do władzy pułkownika Muammara Kadafiego Libię opuściło blisko pięć tysięcy Żydów włoskich, zmuszonych do pozostawienia tam swego majątku wartości ponad półtora miliarda euro.

Zobacz także