Flaga Argentyny, fot. pixabay.com

Prezydent Argentyny szuka dialogu z Kościołem

Javier Milei jest prezydentem Argentyny od miesiąca. Ten liberalny ekonomista zrealizował liczne obietnice wyborcze za pomocą dekretu nadzwyczajnego, którym chce zapanować nad poważnym kryzysem gospodarczym. Po wprowadzeniu środków deregulacyjnych dla gospodarki, łatwiejszej prywatyzacji i redukcji gabinetu do zaledwie dziewięciu stanowisk ministerialnych, Argentyńczycy mają nadzieję na zakończenie kryzysu. 

Może to jednak zająć trochę czasu. Sam Milei zapowiedział dwa trudne lata. Tymczasem opozycja przygotowuje się do pierwszego strajku. Związki zawodowe, które tradycyjnie są bliskie rządzącej od dawna lewicowo-populistycznej partii Peronistów, wezwały do strajku generalnego w dniu 24 stycznia. To pierwsza próba sił między rządem a opozycją.

Tymczasem obóz rządowy dąży do zbliżenia z Kościołem katolickim. Karina Milei, siostra prezydenta, uważana za jego najważniejszego doradcę, spotkała się niedawno z przewodniczącym argentyńskiego episkopatu. Według lewicowej gazety „Pagina 12”, spotkanie odbyło się w Casa Rosada, prezydenckiej rezydencji. Jednak nowi przywódcy państwa od samego początku zwracali na siebie uwagę, ponieważ Kościół pozostaje ważną siłą społeczną w Argentynie.

>>> Argentyna: papieski krytyk Milei zmienia ton swojej kampanii wyborczej

W pierwszym formalnym kontakcie między rządem a Kościołem, Karina Milei i przewodniczący Konferencji Episkopatu, biskup Oscar Ojea z San Isidro, wymienili poglądy. Według „Pagina 12”, Karina Milei nawiązała kontakt z arcybiskupem Buenos Aires, Jorge Garcią Cuervą, który jest szczególnie bliski papieżowi Franciszkowi, podczas uroczystości międzyreligijnej 10 grudnia, w dniu inauguracji prezydenckiej. Abp Garcia spotkał się również wcześniej z wiceprezydent Victorią Villarruel.

fot. unsplash

Podczas kampanii wyborczej Milei i papież stoczyli słowny pojedynek na odległość. Po tym, jak libertariański polityk oskarżył Franciszka o niewystarczające zdystansowanie się od lewicowych dyktatur w Ameryce Łacińskiej, zwierzchnik Kościoła katolickiego ostrzegł przed rzekomymi „mesjanistycznymi klaunami”, którzy przypominają mu „szczurołapa z Hameln”.

Oficjalne źródła donoszą o „serdecznej rozmowie” między Milei i bp. Ojeą „na różne tematy związane z misją Kościoła, pokojem społecznym i opieką nad najbardziej potrzebującymi”. Prawdopodobnie chodziło również o ewentualną papieską wizytę w Argentynie. Franciszek chciał w tym roku odwiedzić swoją ojczyznę po raz pierwszy od czasu wyboru na papieża w 2013 roku. Istnieje oficjalne zaproszenie od Konferencji Episkopatu; Javier Milei również zaprosił papieża do Argentyny w krótkiej rozmowie telefonicznej po jego wyborze. Wciąż jednak nie ma daty ani potwierdzenia z Watykanu.

Argentyńskie media nadal opisują stosunki między rządem Milei a Kościołem jako napięte. W związku z surowymi środkami oszczędnościowymi, za pomocą których Milei chce wyprowadzić kraj z głębokiego kryzysu gospodarczego, Kościół wezwał do nie zapominania o ubogich. „Musimy upewnić się, że chleba wystarczy dla wszystkich”, powiedział bp Ojea podczas świąt Bożego Narodzenia i dodał, że „nie ma mowy o pokoju, jeśli ten chleb nie dotrze przede wszystkim do wszystkich chłopców i dziewcząt w kraju”.

Wysoce zadłużoną Argentyną wstrząsa poważny kryzys gospodarczy i finansowy. Według szacunków Katolickiego Uniwersytetu Argentyny (UCA), pod koniec trzeciego kwartału 2023 r. prawie 45 procent populacji żyło poniżej granicy ubóstwa. Dwie trzecie (63 procent) argentyńskich dzieci i młodzieży w wieku do 17 lat jest dotkniętych ubóstwem. Roczna inflacja wyniosła około 160 procent.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze