fot. PAP/Adam Warżawa

Prezydent: na Westerplatte spotykamy się także po to, aby ostrzec świat

Spotykamy się na Westerplatte także po to, aby po raz kolejny ostrzec świat, by nigdy nie powtórzyło się już to, co było najstraszliwszym kataklizmem XX wieku – powiedział prezydent Andrzej Duda. Jak podkreślił, II wojna światowa pociągnęła za sobą miliony ofiar i niepowetowane straty dla Polski.

Po raz kolejny od dziesięcioleci – jak mówił prezydent Duda na uroczystościach upamiętniających 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej – Polacy o poranku 1 września spotykają się na Westerplatte.

„My Polacy i nasi goście – bardzo często zwłaszcza w ostatnich latach także i z odległych zakątków świata – spotykamy się po to, by wspomnieć, upamiętnić, oddać hołd pomordowanym i poległym, a także po raz kolejny ostrzec świat, by nigdy nie powtórzyło się już to, co było najstraszliwszym kataklizmem XX wieku” – podkreślił.

>>> Głód, strach, ale także wiara i miłość. Historia wojny to historia zwykłych ludzi

for. PAP/Adam Warżawa

1 września 1939

Prezydent przypomniał, że 83 lata temu „Niemcy ogarnięte hitlerowską, nazistowską ideologią, w porozumieniu ze swoim ówczesnym sojusznikiem, Związkiem Sowieckim, ogarniętym ideologią komunistyczną, rozpoczęły II wojną światową, napadając bez żadnego ostrzeżenia, bez wypowiedzenia wojny na Polskę”.

Polska – jak mówił – była wtedy odrodzonym państwem, które miało za sobą niecałe 21 lat ponownie niepodległego i suwerennego istnienia.

„Tak, to była absolutnie jedna z najstraszliwszym tragedii w naszych dziejach. Nie tylko dlatego, że odebrała nam wolność. Nie tylko dlatego, że odebrała nam państwo – bo po sowieckim ataku na Polskę i po uściśnięciu sobie dłoni przez sowieckich i niemieckich żołnierzy, polskie państwo zniknęło z mapy po raz, niestety, kolejny w dziejach. Ale także dlatego, że wojna ta pociągnęła za sobą miliony ofiar wśród polskich obywateli i nieprzeliczone, niepowetowane straty dla naszej ojczyzny i dla naszego narodu” – podkreślił Duda

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze