fot. freepik

20 lat temu w Polsce pierwszy raz na świecie wszczepiono implant słuchowy pacjentowi z częściową głuchotą

12 lipca 2022 r mija 20. rocznica przeprowadzenia pierwszej w świecie operacji częściowej głuchoty z zastosowaniem implantu ślimakowego. To był największy przełom w wykorzystaniu implantów słuchowych – powiedział główny wykonawca tego zabiegu prof. Henryk Skarżyński.

Częściowa głuchota oznacza, że pacjent nie jest całkowicie głuchy. Może on zachować rozumienie mowy ludzkiej bez obserwowania twarzy osoby mówiącej na poziomie kilku lub maksymalnie kilkunastu procent. Powodem tego są wrodzone lub nabyte schorzenia słuchu.

>>> „Nie jestem z innej bajki”. Niesamowita akcja z udziałem dzieci z zespołem Downa [ZDJĘCIA]

Szansa

Prof. Henryk Skarżyński, który jest dyrektorem Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach pod Warszawą, przed 20 laty opracował i zastosował po raz pierwszy na świecie procedurę chirurgiczną, pozwalającą zachować ten resztkowy przedoperacyjny słuch i uzupełnić go dzięki odpowiednio wszczepionemu implantowi wraz z dobraną specjalną elektrodą.

Zabiegi te zapoczątkowały nową erę w otochirurgii – twierdzą w informacji przekazanej PAP specjaliści Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. „Zmieniło to obowiązujące w nauce kanony teorii słyszenia oraz dało szansę na skuteczne leczenie ogromnej grupie pacjentów, zwłaszcza w wieku senioralnym, którzy uniknęli izolacji i wycofania społecznego, utraty pracy w wielu zawodach a nawet umożliwiło uzdolnionym muzycznie na kontynuację pasji artystycznych, w tym gry na różnych instrumentach czy komponowania muzyki”. Dodają, że w obecnym przeglądzie międzynarodowej literatury nazwisko prof. Henryka Skarżyńskiego jest cytowane na pierwszym miejscu dla hasła: partial deafness (częściowa głuchota).

Przełamanie stereotypów

Prof. Henryk Skarżyński przyznał, że największym przełomem w wykorzystaniu implantów słuchowych było właśnie ich użyciu w 2002 r. w leczeniu częściowej głuchoty.

„Szokiem było nieinwazyjne wszczepienie elektrody implantu do częściowo – jedynie w zakresie niskich tonów do poziomu 500 Hz – prawidłowo słyszącego ucha wewnętrznego. Łamało to pewne utarte poglądy dotyczące teorii słyszenia” – wspomina.

>>> Hubert Piechocki: lekarz z autyzmem [RECENZJA]  

Zdaniem specjalisty w tamtym czasie wydawało się, że pewne struktury w obrębie ucha wewnętrznego są nienaruszalne; że nie można tam wejść, otworzyć go, a tym bardziej czegoś do niego wprowadzić, szczególnie elektrody implantu, wysyłającej serię mikroimpulsów elektrycznych, które stymulują zakończenia nerwowe. I to był kolejny szok.

„Towarzyszyło temu głębokie niedowierzanie, że dzięki temu możliwe jest uzyskiwanie tak dobrych wyników poprawy słuchu. Że można połączyć zachowane resztki naturalnego słuchu z tym uzyskanym w wyniku wszczepionego implantu. Ten ogromny postęp najlepiej widać u osób uzdolnionych muzycznie, które wcześniej nie słyszały całkowicie lub częściowo, a teraz grają na różnych instrumentach” – dodaje prof. Henryk Skarżyński.

Częściowa głuchota

Specjalista już w 1997 r. na Międzynarodowej Konferencji w Nowym Jorku przekonywał, że można wszczepiać implanty nie tylko dzieciom całkowicie głuchym, ale też tym z częściową głuchotą, z różnego rodzaju resztkami słuchowymi, które podczas operacji można zachować. Dzięki temu możliwy jest szybszy i pełny rozwój słuchu, mowy i języka – nie tylko ojczystego.

>>> Aborcja to nie jest prawo człowieka

„Zaobserwowaliśmy, że u pacjentów z niewielkimi nawet resztkami słuchowymi zapatrzonymi w aparaty słuchowe są reakcje na dźwięk, które niewiele lub nawet nic nie pomagają w rozwoju słuchu i mowy, to jednak po wszczepieniu implantu słuchowego przyśpieszają proces rehabilitacji. Warunkiem jest jedynie zachowanie tego przedoperacyjnego słuchu. A takich pacjentów jest kilkanaście razy więcej niż całkowicie głuchych” – wyjaśnia prof. Henryk Skarzyński.

Specjalista w 2002 r. wszczepił implant pierwszej osobie dorosłej, studentce psychologii. „Ona dobrze słyszała niskie dźwięki i rozumiała kilkanaście procent mowy. Idealna pacjentka do takiej operacji – klasycznej częściowej głuchoty” – zaznaczył specjalista

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze