Przedmowa papieża do książki: Bóg kocha pytania!
Wywołał furorę swoimi kazaniami na Synodzie Biskupów, a teraz ukazuje się książka dominikanina o. Timothy’ego Radcliffe’a, którą napisał wraz ze swoim współbratem o. Łukaszem Popko. Papież Franciszek opatrzył ją przedmową. 31 października ukaże się nakładem watykańskiego wydawnictwa LEV książka pt. „Domande di Dio, domande a Dio. In dialogo con la Bibbia” – „Pytania Boga, pytania do Boga. W dialogu z Biblią”.
Już dzisiaj odbyły się dwie premiery książki: włoski dziennik katolicki „Avvenire” opublikował przedmowę papieża, a magazyn literacki włoskiego dziennika „Corriere della Sera:, „La Lettura”, przedstawił wywiady z autorami i recenzję książki.
Papież Franciszek w przedmowie napisał: „Jezus lubił zadawać pytania, ponieważ uwielbiał wchodzić w dialog z mężczyznami i kobietami swoich czasów. W ten sposób udało mu się przekazać, że nie jest to „produkcja retoryczna”, ale „apel do własnego serca”, „próba przebicia skorupy ego, aby wpuścić balsam miłości”.
>>> Franciszek: każdego dnia żyjmy przykazaniem miłości
„Leniwe serca nie zadają pytań, ponieważ ci, którzy mają odpowiedzi na wszystko, niczego nie kwestionują”, zaznacza papież, który w tym kontekście odnosi się również do filozofii, która rozwinęła się w obliczu pytań egzystencjalnych. Jest to również powód, dla którego chrześcijaństwo zawsze było blisko tych, którzy zadają sobie pytania, ponieważ, jestem przekonany, Bóg kocha pytania, naprawdę je kocha. Być może nawet bardziej niż odpowiedzi, te ostatnie są `zamknięte`, podczas gdy pytania są otwarte”, napisał Franciszek, dodając, że książka pomaga nam również uważnie rozważyć nasze własne pytania.
W książce omówiono 18 pytań biblijnych, skierowanych przez Boga do ludzi, a przez nich do Niego i Jego Syna Jezusa. Franciszek podkreśla, że „pytanie jest ludzkim gestem, głęboko ludzkim, ponieważ wyraża pragnienie człowieka, aby zrozumieć rzeczy i wyjść poza nie. Ten, kto zadaje pytania, nie jest usatysfakcjonowany. Ten, kto stawia pytania, jest ożywiony niepokojem, który świeci jako synonim witalności”.
Ale jest jeszcze jedna lekcja, którą można wyciągnąć z tej książki, a która dotyczy „jakości i uczciwości” naszych pytań. Podczas gdy jeden pytający może chcieć wpędzić drugiego w kłopoty, po drugiej stronie są pytający, którzy są szczerze zainteresowani odpowiedzią. Z tego powodu autorzy przeanalizowali również pytania w Biblii, które „są uczciwe, jak każde pytanie powinno być”.
Słowo Boże pomaga w tym sensie, ponieważ pokazuje prawdę serca i potwierdza się jako aktualne nawet dzisiaj. „Mówi do naszego niespokojnego serca, jeśli wiemy, jak go słuchać. Słowo Boże przemawia do nas poprzez swoje pytania, ale książka pokazuje również, jak każde autentyczne ludzkie słowo jest nasycone słowem Bożym”, napisał Franciszek, odnosząc się do niemieckiego teologa Karla Rahnera, który poświadcza autorom, że ich autorstwo jest „chrześcijańskim istotnym faktem”, ponieważ byli pod wpływem łaski Chrystusa.
„Stronice tej książki świadczą o tym: jej bogactwo literackich, poetyckich i filmowych odniesień wskazuje na ekspresyjne bogactwo, które wzbogaca nasze spojrzenie na wiarę” – napisał Franciszek. „Jeśli ekspresja artystyczna jest prawdziwie ludzka i autentyczna, staje się również `teofaniczna`”, jest przekonany papież. „Tak jak nasze serce nie może powstrzymać się od wychwalania Boga w obliczu gwiaździstej nocy lub zachodu słońca, tak też w obliczu sonaty Bacha lub stronice Dostojewskiego nabieramy pewności, że świat jest dobry i że nasze życie ma sens. Siłą ludzkiej wyobraźni jest doprowadzenie nas do kontaktu z boskością” – napisał papież.
Co więcej, książka ta jest „pełna poczucia humoru”, za co trzeba być wdzięcznym autorom, przyznaje papież. Humor jest więc nie tylko ludzką formą ekspresji, która mocno zbliża się do łaski („ten, kto ma poczucie humoru, trudno nie kochać innych”), ale u wierzącego jest także wyrazem tego, że wiara chrześcijańska nie jest czymś ponurym ani pedantycznym, ale „rozświetla oblicze tego, kto do niej się przyłącza”.
Trzy apele, które wybrzmiewają z tej książki, Franciszek podsumował: „Abyśmy my, wierzący, pozostali niespokojni, zawsze zdolni do zadawania sobie pytań, a także do bycia choć trochę ekspertami w dziedzinie humoru”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |