Przegląd prasy katolickiej
Zapraszam na cotygodniowy przegląd prasy katolickiej.
Gość Niedzielny
– Tysiące lat wcześniej ustalono regułę, że w Jego oblicze nie można spoglądać bezkarnie. Od narodzenia Chrystusa Boga można było uderzyć w twarz. Boże Narodzenie to czas, w którym Bóg i człowiek spoglądają sobie głęboko w oczy – pisze ks. Adam Pawlaszczyk w najnowszym numerze „Gościa Niedzielnego”. Ponadto o „Wielkim małym Bogu” pisze Marcin Jakimowicz.
Tygodnik Idziemy
Rozmowa przy żłóbku. – O tęsknocie za polską Wigilią, o problemach narodów żyjących na granicy kultur, o tym, za co warto umierać, a za co nie i o szacunku dla życia mówi abp Henryk Hoser SAC w rozmowie z ks. Henrykiem Zielińskim. Ponadto kolejne przykłady absurdalnych zakazów ustawiania szopek, a nawet sprzedawania cukierków choinkowych w krajach zachodnich ujawnia Anna Meetschen.
Tygodnik Niedziela
W tygodniku „Niedziela” podobnie jak w innych tygodnikach katolickich dominuje temat świąt Bożego Narodzenia. – Święta. I to wyjątkowo radosne, i tajemnicze. Bo to przecież Boże Narodzenie. Bóg stał się człowiekiem! Kiedy? Gdzie? W jakich okolicznościach? Dlaczego? Można zadawać wiele bardziej szczegółowych pytań. Na większość z nich znamy możliwe odpowiedzi. Ale – czy na wszystkie i czy one nas w pełni satysfakcjonują? – czytamy.
Przewodnik Katolicki
– Mówiąc o cudzie, myślimy najczęściej o nadzwyczajnych wydarzeniach, których sprawcą jest Bóg. Co w rzeczywistości mówi nam na ten temat teologia? Jak dzisiaj rozumie się kategorię cudowności? – o tym w „Przewodniku” pisze ks. Przemysław Artemiuk. – Gdy wchodzimy w siebie, do najgłębszych pokładów swego serca, często odnajdujemy tam samotność, mrok i ciemność. Im głębiej wchodzimy, tym mrok staje się gęstszy, ciemność czarniejsza, a samotność wszechobecna. Wydaje się nam to straszne, przerażające. Tymczasem właśnie ta samotność jest przestrzenią dla drugiego człowieka, jest oczekiwaniem – pisze z kolei ks. Mirosław Maliński.
Tygodnik Powszechny
W najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego” ks. Adam Boniecki przyznaje, że przedświąteczna atmosfera, nawet mimo komercjalizacji, ma swój urok. – Przedświąteczny szał zakupów ma swój urok. Przecież chodzi o to, żeby bliskich, a często i dalszych ucieszyć podarunkiem, żeby miło świętować, a to dlatego, że „się narodził Zbawiciel, wszego świata Odkupiciel” – podkreśla ks. Boniecki.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |