Fot. pixabay

Chłopiec odzyskał wzrok. Lekarz przyznał, że nie ma innego wytłumaczenia niż cud

W 1946 r. w Kanadzie przyszedł na świat Roland. W wyniku wypadku stracił wzrok. Matka modliła się do Eugeniusza de Mazenoda i chłopiec zaczął znów widzieć. Lekarz przyznał, że nie zna innego wytłumaczenia niż cud.

Rodzina Hull, w której w 1946 r. na świat przyszedł Roland, mieszkała w Kanadzie. Kiedy chłopiec miał półtora roku wydarzył się wypadek. Wózek stoczył się tak nieszczęśliwie, że dziecko z niego wypadło. Następnie uderzył głową w kamienie, spadając z wysokości pierwszego piętra.

Lekarzom udało się uratować mu życie, ale Roland stracił wzrok. Diagnoza była jednoznaczna. Trwała ślepota z powodu ucisku skrzyżowania nerwów na skutek złamania kości czaszki. Chłopiec miał już nigdy nie widzieć.

>>> Deska, dwie beczki i Ewangelia na krańcach świata 

Modlitwa za wstawiennictwem św. Eugeniusza de Mazenoda

17 sierpnia 1947 r. Eugenia Rodier wraz z niewidomym synem Rolandem wyruszyła z pielgrzymką do sanktuarium Matki Boże w Cap. Chciała tam modlić się o uzdrowienie syna. Na miejscu spotkała oblata o. Josepha Francoeura. To właśnie on poradził jej, by prosiła o wstawiennictwo założyciela ojców oblatów – Eugeniusza de Mazenoda. Zakonnik wyjął także relikwie i dotknął nimi oczu chłopca.

Ojciec Joseph dał matce obrazek z wizerunkiem Eugeniusza de Mazenoda. Polecił, by kładła go na oczy chłopca wtedy, kiedy Roland śpi. Na drugiej stronie obrazka wydrukowano modlitwę za wstawiennictwem założyciela Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Kobieta zrobiła tak jak polecił jej zakonnik. I wtedy okazało się, że już następnego dnia chłopiec odzyskał wzrok.

św. eugeniusz de mazenod

fot. oblaci.pl

Medycznie niewytłumaczalne

Lekarz, który znał stan zdrowia chłopca stwierdził:

Po zapoznaniu się z wszelkimi raportami, po własnych obserwacjach, wynikach badań, diagnozie i rokowaniach, nie jestem w stanie – uciekając się do wiedzy medycznej – wytłumaczyć natychmiastowego i całkowitego uleczenia wzroku chłopca zwykłym procesem fizjologicznym. Ponad nauką istnieje jeszcze coś większego, co doprowadziło do tej przemiany.

Jego zdanie potwierdziła Komisja Medyczna Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Dlatego uzdrowienie Rolanda Rodiera uznano za cud.

To wydarzenie otworzyło drogę do beatyfikacji Eugeniusza de Mazenoda. Został beatyfikowany 19 października 1975 r. przez Pawła VI, a 3 grudnia 1995 r. kanonizowany przez Jana Pawła II.

>>> Zapiski z kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda [MISYJNE DROGI]

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze