Czy św. Józef umarł w ramionach Jezusa? Objawienie Matki Marii od Jezusa z Agredy
„Święty Józef na rękach Zbawiciela oddał swą duszę Bogu. Syn Boży zamknął mu oczy” – czytamy w zapisie prywatnych objawień Matki Marii od Jezusa z Agredy.
W Biblii o św. Józefie jest zaledwie kilka wzmianek. Nie wypowiada ani jednego słowa. Nie znamy faktów z jego życia. Wiemy jedynie, że był przybranym ojcem Jezusa. Zagadką pozostaje również to kiedy i jak zmarł św. Józef. Większość biblistów jest przekonanych, że zmarł on przed ukrzyżowaniem Chrystusa, skoro nie było go pod krzyżem, a Jezus prosił uczniów, by zaopiekowali się Maryją.
>>> Niezwykłe objawienia. Co obiecuje w nich święty Józef?
Faktów pewnie nie da się ustalić. Zapisy prywatnych objawień sługi Bożej Marii z Agredy rzucają jednak pewne światło na to, jak odejście św. Józefa mogło wyglądać.
W tekście „Mistyczne Miasto Boże”, który został uznany za zapis prywatnego objawienia, moment śmierci Józefa ukazany został następująco:
„Następnie ten mąż Boży zwrócił się do naszego Pana. Chciał uklęknąć, aby w tej godzinie przemawiać w największej czci do swego Boga; jednak najdobrotliwszy Jezus zbliżył się do niego i wziął go w objęcia. Św. Józef, opierając głowę na ręce Jezusa, rzekł:
»Mój Panie, najwyższy Boże, Synu odwiecznego Ojca, Stworzycielu i Odkupicielu świata, pobłogosław Twemu słudze i dziełu rąk Twoich! Wyznaję Cię i wysławiam, z całego serca składam Ci dzięki za to, że w nieskończonej dobroci wybrałeś mnie na oblubieńca Twej prawdziwej Matki. Niechaj Twój Majestat i Twoja wspaniałość będą Ci moją podzięką na wszystkie wieki!«.
Zbawiciel świata udzielił mu swego błogosławieństwa i rzekł: »Mój ojcze, spoczywaj w pokoju, w łasce Mego niebiańskiego Ojca i w Mojej łasce! Prorokom i świętym, którzy oczekują cię w otchłani, oznajmij tę wesołą wiadomość, że bliskie jest ich wyzwolenie«.
Przy tych słowach Jezusa Chrystusa Święty Józef na rękach Zbawiciela oddał swą duszę Bogu. Syn Boży zamknął mu oczy”.
źródło: aleteia.org
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |