Kiedyś spalił swoją Biblię. Dziś dzieli się doświadczeniem wiary [RECENZJA]
Dwóch braci, dwóch ateistów. Jeden z nich do końca życia nie wierzył w Boga. Drugi przeżył nawrócenie i do dziś dzieli się z innymi doświadczeniem spotkania na drodze swego życia Boga.
Christopher Hitchens zmarł w 2011 r. Był jednym z najbardziej zagorzałych przedstawicieli tzw. nowego ateizmu. Przygodę z niewiarą miał też jego brat – Peter. Jego jednak ateizm doprowadził ostatecznie do… wiary. Opowiada o tym w książce pt. „Wściekli na Boga”, która właśnie ukazała się nakładem Fundacji „Protodeo”.
>>> Gdy sztuka to za mało [RECENZJA]
Najpierw dwóch ateistów…
Christopher Hitchens napisał książkę pt. „Bóg nie jest wielki”. Simon Hoggart, recenzując w marcu 2010 r. w „The Guardian” książkę „Wściekli na Boga” Petera Hitchensa określił ją mianem „wspaniałej odpowiedzi wierzącego” – odpowiedzi właśnie na książkę brata Hitchensa. Powstał swoisty dyptyk – bracia Hitchensowie napisali książki o Bogu – jeden jako ateista, a drugi jako wierzący. Peter jednak nie zawsze był gorliwym chrześcijaninem. Tak jak starszy brat, i on był ateistą. Po tragedii, która spotkała go w młodości spalił swój egzemplarz Pisma Świętego i postanowił żyć w wolności od religii. Przez wiele lat był ateistą – i to doświadczenie pozwoliło mu ostatecznie spotkać na swej drodze prawdziwego Boga. A w konsekwencji – przylgnąć do Niego i stać się uczniem, który głosi innym Dobrą Nowinę. Historia Petera Hitchensa pokazuje, że Bóg czasami dociera do nas bardzo krętymi ścieżkami – ale ścieżkami skutecznymi.
… a potem człowiek wiary
Książka „Wściekli na Boga” to tak naprawdę opowieść o tym, jak Peter Hitchens odkrył na nowo wiarę i Boga. Możemy przyjrzeć się bardzo osobistej opowieści – niełatwej, ale dającej ostatecznie nadzieję. Bo przecież to opowieść o tym, jak z niewiary można dojść do wiary, a potem tą wiarą ochoczo dzielić się też z innymi. To bardzo mocne świadectwo – a jego siłę podkreśla na pewno ów fakt, że brat autora był zagorzałym ateistą. Cała pierwsza część książki nazwana została „Moja przygoda z ateizmem”. Peter Hitchens opisuje swoje poglądy i to, jak kształtował się jego ateizm. I pisze, jak doszedł ostatecznie do wniosku, że – jak czytamy na okładce książki – „ateizm nie tylko nie wytrzymuje logicznej krytyki, lecz także stanowi jedną z najbardziej niebezpiecznych ideologii w historii ludzkości”. Ateistyczny okres życia Hitchensa to czas jego pracy w roli lewicowego korespondenta podróżującego po byłych krajach komunistycznych. W drugiej części książki autor podejmuje temat trzech chybionych argumentów ateizmu. Trzecia zaś – zatytułowana „Związek wojujących bezbożników” – jest bardzo mocną polemiką z nieżyjącym już bratem Hitchensa. Lektura „Wściekłych na Boga” na pewno pomoże nam uporządkować swoją wiedzę o ateizmie i teizmie – i dostarczy nam argumentów do dyskusji z ateistami. Bo choć dyskusja to łatwa nie jest – to na pewno warto ją podejmować. Bo ewangelizacja nie zna granic, także granic ruchów społecznych i myślowych.
>>> Gdy dziecko nagle znika… [RECENZJA]
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |