tatry, góry

fot. Marek Piwnicki/unsplash

Komisarz Forst [RECENZJA]

Już niebawem na platformie Netflix ma ukazać się ekranizacja powieści Remigiusza Mroza, których głównym bohaterem jest Wiktor Forst. Do serialu, który będzie miał premierę w 2024 roku nie mogę jeszcze zachęcić. Ale z pewnością warto sięgnąć do książek.

Na Remigiuszu Mrozie jeszcze nigdy się nie zawiodłem. I sięgając po kolejną serię wiedziałem, że lektura będzie trzymała mnie w napięciu od pierwszych do ostatnich stron. Tak właśnie było. Seria z komisarzem Wiktorem Forstem wciąga na tyle, że kolejne strony przewijają się przez palce czytelnika w tempie naprawdę błyskawicznym. Fabuła jest prosta, ale zaskakująca. I kiedy wydaje nam się, że już rozszyfrowaliśmy, do jakich wniosków i odkryć prowadzi nas autor, sytuacja zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Akcja w dużej mierze toczy się w Tatrach.

Komisarz Forst

Wiktor Forst jest bohaterem, którego łatwo polubić. Mimo że nie jest życzliwym i wiernym ideom stróżem prawa, to jednak jego sarkazm i styl bycia powodują, że czytając dialogi uśmiechamy się sami do siebie. Trudno nie docenić też jego pewności siebie, dystansu i „umiejętności” wpakowywania się w tarapaty. Te cechy powodują, że losy Forsta komplikują się z każdą kolejną stroną, ale jednocześnie nadają historii pikanterii.

tatry, góry
fot. Mikita Karasiou/unsplash

>>> 75 lat temu zwoje z Qumran przestały być tajemnicą

Zwoje znad Morza Martwego

W pierwszych trzech tomach serii (do tej pory wydano ich osiem) pojawiają się odniesienia do chrześcijaństwa, a konkretnie do tzw. zwojów z Qumran. Odkryte w latach czterdziestych fragmenty Biblii oraz apokryfy stanowią tło dla kryminalnych wydarzeń, wyjaśnieniem których zajmuje się Wiktor Forst wraz z Olgą Szrebską, popularną reporterką telewizyjną. I chociaż interpretacjom na ich temat zawartym w książkach Remigiusza Mroza nie można nadawać znaczenia religioznawczego czy tym bardziej teologicznego, to są one jednak interesującą ciekawostką, która urozmaica fabułę powieści.

Rozwiązanie zagadki starożytnych pism staje się w pewnym momencie kluczowe, aby ująć sprawcę niewyjaśnionych dotąd morderstw. Ale droga jego schwytania nie jest tak oczywista i prosta, jak mogło się to wydawać. Zawodowe i prywatne losy Forsta są pełne nieoczekiwanych wydarzeń. Warto dać się w nie wciągnąć.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze