fot. julia rogier

Marzyć o kupnie malucha. Poznajcie 23-latka, który organizuje zloty klasyków [GALERIA]

Wiek, cena, popularność, a może fakt, że jest rzadko spotykany? Co decyduje o tym, że samochód można nazwać klasykiem?  

Na to pytanie trudno odpowiedzieć, bo pojęcie „klasyk” nie jest jednoznaczne. Nie udziela na nie również odpowiedzi mój rozmówca – Jakub Dudek, który już od dzieciństwa interesuje się starą motoryzacją. Niemniej, klasykami nazywa się przede wszystkim pojazdy zabytkowe, które mają wartość kolekcjonerską, i które na przestrzeni lat stały się kultowe lub też bardzo popularne.  

>>> Szymon Reich: nie muszę każdemu i na każdym kroku mówić, że jestem wierzący [ROZMOWA]

Maluch jedzie 

Jak zauważa Jakub – coraz więcej młodych osób zaczyna interesować się klasykami. Można to dostrzec chociażby po uczestnikach zlotów starych pojazdów, z których większość to osoby już po 20. roku życia. Wśród nich szczególnym zainteresowaniem cieszą się fiaty 126p. Jakub także jest jego posiadaczem w wersji STD. 

>>> #02 Podkast misyjne.pl. Dziennikarstwo sportowe: pasja, hobby czy zawód?

„Dzieci za każdym razem, gdy widzą na ulicy fiata 126p wołają z radością: „O, maluch jedzie!”. Samochody zabytkowe z okresu PRL-u to nasze dobro narodowe, o które musimy dbać i je pielęgnować, aby przyszłe pokolenia Polaków mogły zobaczyć, czym jeździli ich przodkowie” – mówi chłopak. 

fot. archiwum prywatne Jakuba

Spełniać marzenia 

Zamiłowanie Kuby do starej motoryzacji trwa od samego dzieciństwa: „Jestem młodą osobą, która okres PRL-u zna tylko z opowieści. Jako małe dziecko po 2000 r. widywałem samochody, które królowały na naszych drogach, a były to przeważnie fiaty 125p, 126p, polonezy, żuki itp. Większość sąsiadów z mojej okolicy posiadała malucha. To właśnie wtedy postawiłem sobie za cel, że gdy dorosnę, to sam kupię sobie takiego fiata”. 

Zamienić marzenie na wydarzenie 

Jakub jest też organizatorem Odolanowskich Spotkań Klasyków. „Organizacja wydarzeń motoryzacyjnych w Odolanowie to wiele dni pracy i przygotowań, aby podczas tego jednego dnia wszystko było na najwyższym poziomie. Po naszych wydarzeniach dostaję wiele telefonów i wiadomości od uczestników oraz mieszkańców, którzy dziękują mi za mile spędzony czas oraz za możliwość podziwiania wielu ciekawych samochodów. Niestety mamy teraz bardzo trudny czas i wciąż myślimy nad organizacją imprez w reżimie sanitarnym. W kwietniu odbyła się »Kwietniowa Objazdówka Odolanowa«. Uczestnicy brali udział w mobilnym zlocie. Mieszkańcy mogli nas podziwiać ze swoich domów i posesji, bez jakiegokolwiek narażania swojego zdrowia i życia. W tym wydarzeniu brało udział blisko 90 samochodów z okresu PRLu. Były kultowe fiaty 126p, 125p, polonezy, mercedesy, wartburgi, a nawet FSO Warszawa i FSM Syrena. Objazdówka cieszyła się sporym zainteresowaniem i planujemy kolejne wydarzenia tego typu” – zapewnia Kuba. 

>>> W życiu czasem warto się zgubić

fot. julia rogier

Auto pod kocem 

Czy jest coś, co Kuba chciałby dodać ze starej motoryzacji do tej nowoczesnej? „Współczesne samochody nie mają tej duszy i tego klimatu, co samochody z ubiegłego stulecia. Teraz ludzie traktują samochód jak zwykłą rzecz. Nie ma problemu z zakupem nowego. Kiedyś tak nie było. Aby kupić wymarzony samochód, trzeba było mieć specjalny talon. Ludzie czekali za swoimi samochodami po kilkanaście lat. Gdy już je odebrali, używali ich bardzo oszczędnie i jeździli nimi przeważnie tylko do kościoła lub do rodziny. Gdy padało, chodziło się na nogach, jeździło rowerem lub autobusem, a auto stało w garażu przykryte kocem”.  

>>> Anna Szcześniak – malarka, która swój talent odkryła przez poważny wypadek

I chociaż dziś taka sytuacja jest niemal niewyobrażalna, to wielu posiadaczy klasyków z równą pieczołowitością dba o swoje samochody. W końcu to często jedne z niewielu takich egzemplarzy na świecie.

Wasze komentarze